W każdym sushi barze, obowiązkowo zamawiam tatar z surowej ryby. Jest coś niezwykłego w połączeniu super świeżej ryby ze świetnymi dodatkami.
Dlatego kiedy nachodzi mnie ochota na tatar z ryby, nie mogę się długo opierać. Tak było i teraz. Obudziłam się rano i wiedziałam, że muszę go zjeść niezwłocznie. W południe tatar już był gotowy.
Pamiętać należy o najistotniejszym warunku – ryba MUSI być super świeża i z certyfikowanych połowów.
300 g świeżego łososia MSC bez ości i skóry
1/2 pęczka świeżej kolendry
1/2 pęczka kopru
1 cebula ze szczypiorem
1/2 świeżej chili
1/2 świeżego ogórka bio
sok z 1 limonki
1 łyżeczka białego mielonego pieprzu lub do smaku
50 ml oliwy z pierwszego tłoczenia
sól Maldon lub inna morska – do smaku
Łososia pokrój bardzo ostrym nożem w drobną kostkę. Przełóż do miski i dodaj sok z limonki. Posiekaj świeżą kolendrę, koper, chili i dodaj do miski. Ogórek pokrój na ćwiartki i wyjmij nasiona, resztę pokrój w kosteczkę i dodaj do reszty składników. Wlej oliwę, posyp białym pieprzem i dobrze wymieszaj. Przykryj folią spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 30 minut. Przygotuj bagietkę.
Wyjmij tatar z lodówki, posyp solą, wymieszaj i podawaj z bagietką, udekorowany plasterkiem limonki i gałązkami kopru. Delektuj się.
Pycha☺️ Nie robiłam nigdy, ale wierzę na słowo że ten tatar jest pyszny.
Malwina, jest fantastyczny !
Widzę, że nie narzekasz na brak kulinarnych pomysłów. Super.
Pojedztam, nigdy nie narzekam.
Tatar rybny nie ma sobie równych. Ja robiłam ze śledzi i dorszy prosto z kutra.
Akacjo, też robiłam prosto z łodzi – na Helu, w Portugalii, Hiszpanii i w Pugli.
W Polsce zamówiłam z dowozem do domu. Też można.
łosoś i świeże pieczywo, aż ślinka cieknie. Takie śniadanko to gwarancja dobrego dnia
czerwonafilizanka, pychota. Polecam, u mnie był na lunch.
Taką kanapeczkę chętnie bym zjadła. Będę musiała spróbować tego Tataru.
Dorota, ten tatar warto zrobić. Boski!