Zupa wiśniowa jak z dzieciństwa

 

Wiśniowa zupa to wspaniałe danie z mojego dzieciństwa, bez którego nie wyobrażałam sobie lata. Czekałam na nie niecierpliwie i sprawdzałam dojrzewanie wiśni w dziadkowym sadzie. Kiedy już były gotowe, mocno czerwone i ciężkie od soku, szliśmy z koszami na wiśniobranie. Kwaśnych smaków nigdy nie było dość. No a potem była wiśniowa zupa, pierogi i konfitury.

 

 

500 g dojrzałych wiśni ( wypestkowanych lub nie)
1 litr wody
3 łyżki cukru
2 łyżki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
słodka śmietanka
listki mięty

Wiśnie oderwij od łodyżek, opłucz na durszlaku i wsyp do garnka. Dodaj cukier i zostaw na pól godziny. Zalej wodą, ale pół szklanki odlej. Postaw garnek na ogniu i gotuj. Do szklanki wsyp skrobie i dobrze wymieszaj. Kiedy wiśnie zaczną pękać, wlej wodę ze skrobią, wymieszaj. Ewentualnie dodaj jeszcze cukier i zagotuj. Zostaw do ostygnięcia, a potem wstaw zupę do lodówki.
Ugotuj makaron lub zrób własne kluski. Rozłóż na talerze, zalej zimną zupą i dodaj słodką śmietankę – jeżeli lubisz. Udekoruj listkami mięty.

Chłodnik botwinkowy z caciottą i truskawkami

 

Chłodnik botwinkowy nie jedno ma imię. Zwłaszcza ten, który przygotuje Agata Wojda.
W minionym tygodniu miałam niewątpliwą przyjemność Agatowy chłodnik jeść i była to absolutna orgia smaków, tekstur i koloru ! W miłym towarzystwie udało nam się spróbować kilku innych artystycznych dzieł Agaty i mam nadzieję wrócić jeszcze po więcej.
No i spróbowałam odtworzyć ten wspaniały chłodnik Agaty w domu. Oczywiście bez sukcesu, ale też wyszedł pyszny.

2 pęczki botwinki
1/2 pęczka cienkiego szczypiorku ( opcjonalnie)
1/2 pęczka kopru
2 ząbki czosnku
200 ml maślanki
100 ml słodkiej śmietany
sól i pieprz
ser caciotta lub inny biały ser sałatkowy
dojrzałe truskawki

 

 

Botwinkę dokładnie płuczę i odcinam korzenie. Buraczki kroję w słupki, łodygi drobno siekam, a liście kroję na paski. Do garnka wkładam pokrojone buraczki, przeciśnięty przez praskę czosnek i zalewam bulionem, gotuję przez 5 minut. Dodaję łodygi i liście i gotuję jeszcze przez 3 minuty. Odstawiam aż ostygnie.
Botwinkę mieszam z maślanką i śmietanką. Doprawiam solą i pieprzem i schładzam w lodówce.
Siekam szczypiorek i koper. Ser kroję w kosteczki, a umyte truskawki na ćwiartki.
Mieszam chłodnik z koprem i szczypiorem. Podaję z kosteczkami sera i truskawkami.

* Bistro Ferment, w którym genialnie gotuje Agata Wojda, Iwonicka 40, Sadyba