Klopsy z jabłkami w pietruszkowym sosie z ziemniaczanym puree

 
Wieprzowina i jabłka świetnie się uzupełniają. Warto więc spróbować, bo to danie smakuje wybornie. Jest idealnym obiadem na co dzień i wprawia w dobry nastrój.
Autorem przepisu jest Gino D’acampo, mistrz nowoczesnej kuchni włoskiej, który zamiłowanie do gotowania odziedziczył po swoim dziadku. Urodzony na południu Włoch, jest dyplomowanym kucharzem, autorem kilku książek kulinarnych i twórcą nieskomplikowanych dań, które są doceniane przez wielbicieli dobrego jedzenia.
 

Polpette di maiale e mele
500 g mielonej wieprzowiny
1 jabłko deserowe
3 listki szałwii
100 ml kwaśnej śmietany – najlepiej crème fraîche
1 łyżka mąki kukurydzianej
100 ml gorącego bulionu – z mięsa lub warzyw
3 łyżki natki pietruszki
oliwa EV
sól i czarny pieprz do smaku

puree
500 g mączystych ziemniaków
50 g solonego masła
50 ml śmietany kremówki

 

 

Mięso przełóż do miski, dodaj posiekaną szałwię, zetrzyj jabłko, przypraw solą i pieprzem i wymieszaj dokładnie. Uformuj klopsy.
Obrane ziemniaki pokrój, wrzuć do wrzącej wody, posól i gotuj do miękkości.

Na patelni podgrzej oliwę i smaż klopsy ze wszystkich stron, aż się zrumienią. OK. 10 minut. Przełóż je na talerz i przykryj.

Ziemniaki odcedź, wymieszaj z masłem i rozgniataj. Wlej śmietanę i rozgnieć na jednolitą masę. Przypraw solą i pieprzem.

Wymieszaj mąkę z 2 łyżkami zimnej wody.
Wlej śmietanę na patelnię, na której smażyły się klopsy, dodaj bulion i mąkę .Mieszaj łyżką do momentu wrzenia. Odstaw z ognia, dopraw solą i pieprzem i wrzuć posiekaną natkę pietruszki.
Przełóż klopsy do sosu.

Rozłóż na talerzach puree, ułóż klopsy i polej sosem.

Do klopsów dodałam jabłko Gala, pochodzące z Sadów Grójeckich. Rejon grójecki nazywany największym sadem Europy to przeszło 500 lat tradycji sadowniczych sięgających czasów królowej Bony, która w XVI wieku otrzymała w tej części Polski ogromne połacie ziemi i przeznaczyła je na królewską plantację drzew owocowych, w szczególności jabłoni. Przez kolejne stulecia jabłka z okolic Grójca lądowały nie tylko na polskich stołach, ale zasłynęły na całym kontynencie. Obecnie na terenie Grójecczyzny uprawia się intensywne sady, które dostarczają około 40% polskiej produkcji jabłek.

Certyfikowane Jabłka Grójeckie, w 2011 roku zostały wpisane do unijnego rejestru jako Chronione Oznaczenie Geograficzne (ChOG/PGI).

Wpis powstał w ramach współpracy z Jabłka Grójeckie oraz dzięki wsparciu Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
#funduszepromocji

Margherita, pizza od której wszystko się zaczyna…

 

Kiedy chcesz zacząć przygodę z pizzą w domu, zacznij właśnie od Margherity. Ona jest początkiem pięknej drogi, jaką zaczniesz w swojej kuchni. Powie Ci to każdy pizzaiolo.
Margheritę uwielbiam i mogłabym ją jeść na okrągło. Jest kwintesencją smaku włoskich pomidorów i sera. Jej walory podkreśli jeszcze doskonałe ciasto. Długo fermentowane i przygotowane niespiesznie. Nie warto robić ,szybkiej pizzy’, która jest jedynie marną namiastką tej doskonałej.

Przygotowałam kolejny raz Margheritę, dzięki książce Dana Richtera i Katie ParlaPizza. Przepisy i techniki znanego pizzaiolo, która niedawno trafiła na nasz książkowy rynek.

ciasto
250 g ciasta
143 g mąki chlebowej plus do podsypywania
108 g wody
3 g drobnej soli morskiej
1 g drożdży instant

oliwa EV do smarowania

dzień 1
W misce zmieszaj mąkę i drożdże. Dodaj wodę i mieszaj łyżką, aż powstanie ciasto.
Przykryj ściereczką i odstaw minimum na 20 minut do godziny, aby mąka wchłonęła wodę.
Odkryj miskę, posyp ciasto solą i szczypcowym ruchem palców wmieszaj ją w mąkę. Teraz zacznij mieszać ciasto metodą Rubauda przez około 5-7 minut lub wymieszaj ciasto w mikserze.
Przełóż je do naoliwionej miski. przykryj folią spożywczą i zostaw na 30 minut.
Potem zwilż palce wodą i rozciągaj i składaj ciasto, aby je wzmocnić. Obracaj miskę najpierw o 180 stopni, potem o 90 stopni i powtórz serię od początku.
Powtarzaj rozciąganie i składanie co 30 minut. Zrób test okna i jeżeli ciasto jest gotowe, przykryj je folią spożywczą i wstaw do lodówki na noc.

dzień 2
Po 12 godzinach wyjmij ciasto z lodówki, rozciągnij je i złóż, przykryj i wstaw do lodówki. Po 12 godzinach wyjmij je na blat, chwyć za górną jego część, podnieś i przyciśnij do środka. następnie chwyć za dolną część ciasta, unieś i dociśnij. Powtórz to z każdą stroną ciasta, aż powstanie kulka, zaciśnij złączenie ciasta w palcach, obróć ciasto szwem do dołu. Włóż ciasto do wysmarowanego oliwą plastikowego dużego pojemnika, aby ciasto mogło rosnąć. Posyp je mąką i przykryj folią, wstaw do lodówki na minimum 12 godzin.

 

 

dzień 3
Wyjmij ciasto z lodówki i zostaw na blacie na 2 -3 godziny, aby się ogrzało. Ciasto jest gotowe, kiedy zwiększy objętość o 20 % i przejdzie test palca.
Na godzinę przed pieczeniem rozgrzej piekarnik do 260 st. C.
Wyłóż ciasto na podsypany mąką blat i zacznij je rozciągać od środka ku dołowi. Obróć je i dalej je rozciągaj zostawiając brzeg o szerokości 2,5 cm. Przełóż je na łopatę lub papier do pieczen

 

1/4 szklanki sosu pomidorowego
80 g świeżej mozzarelli
sól morska gruba
oliwa EV
świeże liście bazylii

Łyżką nałóż sos pomidorowy i równo go rozprowadź na całej powierzchni ciasta, aż do rantu. Posyp mozzarellą i solą, skrop oliwą. Połóż szybko pizzę na rozgrzanej blasze lub kamieniu i piecz 6-7 minut. Wyjmij pizzę na kratkę, udekoruj bazylia i skrop porcją oliwy.