Penne z łososiem, parmezanem i sosem pomidorowym

 

Ten pyszny obiad na pewno pokochają wszyscy, którzy lubią takie połączenia kulinarne w stylu śródziemnomorskim.
Penne, które doskonale zbiera sos ze świeżych pomidorów, soczysty łosoś, charakterne sardele i dojrzały parmezan.
Delicje!

 

 

sos pomidorowy z sardelami
500 g dojrzałych pomidorów
1 szalotka
2 ząbki czosnku
2 sardele
oliwa EV
sól i pieprz

Łosoś
300 g łososia ze skórą i bez ości
2 ząbki czosnku
sól i pieprz
oliwa EV

400 g penne
100 g startego parmezanu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki

 

 

Pomidory obierz ze skóry i odrzuć nadmiar pestek. Pokrój na kawałki. Posiekaj szalotkę i czosnek. Dużą patelnię postaw na płycie i włącz średni poziom grzania. Wlej kilka łyżek oliwy, wrzuć cebulę i czosnek, smaż 2 minuty, mieszając. Dodaj sardele i rozgnieć je widelcem. Teraz włóż pomidory, posyp solą i pieprzem i gotuj, aż sos zgęstnieje. Zmniejsz ogień do minimum i zostaw sos.

Na drugiej patelni rozgrzej oliwę, wrzuć dwa rozgniecione ząbki czosnku i podgrzewaj, aż czosnek zacznie pachnieć. Włóż teraz łososia mięsem do dołu i smaż 5 minut na średnim ogniu. Odwróć rybę i smaż 3 minuty skórą do dołu. Wyłącz grzanie. Posyp łososia solą i pieprzem i przykryj pokrywą.

Ugotuj penne al dente w dużej ilości posolonej wody. Chochlę wody z gotowania makaronu wlej do sosu pomidorowego i zwiększ pod nim grzanie. Kiedy sos zacznie się gotować, dodaj makaron i wymieszaj. Wsyp parmezan, wymieszaj i zmniejsz grzanie. Oddziel mięso łososia od skóry i dodaj do makaronu z sosem. Lekko wymieszaj, ewentualnie dodaj jeszcze trochę wody z gotowania penne i posyp natką pietruszki. Od razu podawaj.

Papryki faszerowane kaszą jaglaną i grzybami. Sezonowo od A do M

 

na strychach dojrzewają orzechy
ćmy i młode wiedźmy

pomarańcze się suszą na zapach
wciska dym z nieszczelnego komina

pod nogami pająków szeleszczą
martwe skrzydła much i zbłąkanych motyli

strużki światła wąską drogą korników
mimowolnie wwiercają się w zaduch

stare wiedźmy pochowane po kątach
przędą siwe włosy niczym babie lato

Marta Grudnik

Wrześniowa poezja, a my z Konwaliami w kuchni, przygotowujemy razem wrześniową paprykę !

 

 

5 strąków białej papryki
200 g kaszy jaglanej
100 g kurek
100 g shiitake
2 ząbki czosnku
1 szalotka
1 łyżka natki pietruszki
1 łyżka kopru
sól, pieprz
100 ml bulionu warzywnego
oliwa EV
2 gałązki tymianku

Kaszę jaglaną przelej wrzątkiem na sicie. Przełóż do garnka, zalej wrzącą wodą, posól i dodaj 1 łyżkę oliwy. Wymieszaj i przykryj.
Przygotuj papryki – odetnij im ,czapeczki’ i wyjmij gniazda nasienne. Każdą posyp w środku odrobiną soli i pieprzu.
Piekarnik nastaw na 180 st. C.
Oczyść grzyby i posiekaj je. Pokrój drobno czosnek, szalotkę, natkę i koper.
Na patelnię wlej 1 łyżkę oliwy, rozgrzej i włóż grzyby. Smaż 3 minuty na ostrym ogniu, dodaj czosnek i cebulę i smaż mieszając kolejne 3 minuty. Teraz dodaj wszystko do kaszy, wsyp natkę i koper, wymieszaj i dopraw solą i pieprzem. Wlej 50 ml ciepłego bulionu i ponownie wymieszaj.
Napełnij farszem papryki i przykryj je ,czapeczkami’. Naczynie do zapiekania posmaruj oliwą i ułóż w nim papryki. Polej oliwą i resztą bulionu. Połóż gałązki tymianku. Przykryj i wstaw do nagrzanego piekarnika.
Piecz 30 minut, zdejmij pokrywę i zapiekaj jeszcze 15 minut.
Wyjmij ostrożnie naczynie z piekarnika, ustaw na kratce i podawaj. Dodatkiem może być sezonowa sałatka warzywna.