Kasztanowe naleśniki, kumkwat i miód. Śniadaniowo, sentymentalnie…

DSC_0110-001
 

Smażyła mi je Ona, najpyszniejsze.
Biszkoptowe, francuskie, z owocami, konfiturą, z dodatkiem twarożku.
Nie lubiłam owsianek ani mlecznych zup…
Naleśniki i kakao to był ten magiczny zestaw.
Wyskakiwałam z łóżka, a na werandzie zalanej słońcem czekała patera z pysznym stosem delikatnych placków.
W dzbanku dymiło kakao. Wszystko okraszone babciną miłością.
Dostawałam takie śniadania jeszcze na studiach.
Kochałam ten czas i dał mi on niezwykłe emocje na całe moje życie.
Tak samo jak wtedy staram się celebrować chwile i z miłością podawać posiłki.
Naleśniki smażę z radością i dobieram do nich dodatki.
Z mąki kasztanowej wychodzą delikatne i niezwykle smaczne.
Podaję je z własną konfiturą z kumkwatu i z miodem kasztanowym.
Wyjątkowe!

 

DSC_0105-001
 

Naleśniki kasztanowe z kumkwatem i miodem

200 g mąki kasztanowej
150 ml mleka migdałowego
szczypta soli
jajko
50 g masła
olej do posmarowania patelni

konfitura z kumkwatu z tego przepisu – kilk
świeże owoce kumkwatu
miód kasztanowy

Mąkę miksujemy z mlekiem, jajkiem i szczyptą soli, dodajemy rozpuszczone masło.
Odstawiamy ciasto naleśnikowe na 20 – 30 minut.
Rozgrzaną patelnię smarujemy pędzelkiem umoczonym w oliwie.
Wylewamy porcje caista i rozsmarowujemy je na powierzchni.
Podsmażone zdjemujemy z patelni.
Smarujemy cienką warstwą konfitury i dowolnie układamy na półmisku.
Dekorujemy świeżymi kumkwatami.
Albo polewamy miodem kasztanowym.

 

 

 

 

50 thoughts on “Kasztanowe naleśniki, kumkwat i miód. Śniadaniowo, sentymentalnie…

  1. Zestawienie kasztanowych naleśników i konfitury z kumkwatu brzmi niezwykle apetycznie 🙂

  2. Doskonałe, nie tylko na śniadanie 🙂 Pyszności!

  3. Rzeczywiście brzmią wyjątkowo i wyglądają niezwykle apetycznie, nawet dla kogoś, kto zawsze wolał od naleśników zupy mleczne i bułki z żółtym serem.;)

  4. u Ciebie nawet naleśniki są bardzo wykwintne …. niedawno próbowałam po raz pierwszy tego owocu, całość komponuje się pysznie !
    pozdrawiam nadal nadrabiając blogowe zaległości 🙂 marta

  5. Naleśniki smażę w dużych ilościach. Takich jeszcze nigdy nie jadłam, zdjęcia jak zawsze obłędne 🙂

  6. Rety… Cudowne! Uwielbiam kasztanowe naleśniki! A kumkwaty przywołują wakacje na Korfu. Właśnie uświadomiłam sobie, że mam jeszcze w szafce słoiczek kumkwatowej konfitury. Już wiem do czego ją wykorzystam:)

  7. Aniu, wyjątkowe te naleśniczki i to jedyna propozycja, którą czytam bez trudu po jakiejś kosmicznej wręcz grypie jelitowej, która mnie wyzuła z wszelkich chęci do jedzenia. Nadrabiam z przyjemnością zaległości komentując i czytając przepisy ,ale niechciana , ścisła dieta chwilowo pozbawia mnie wypróbowania Twoich przepięknie pokazanych naleśników. Przepis bardzo interesujący. Pozdrawiam serdecznie

    • Post Author Amber

      Bożenko,
      mam nadzieję, że Twoje kubki smakowe już pracują jak należy.
      Polecam więc owe naleśniki, które będą jak znalazł po takich zawirowaniach.
      Pozdrawiam Cię.

  8. O jakie królewskie śniadanie , wszystko co uwielbiam , mąka kasztanowa i mleko migdałowe to szczyt mojego ulubienie:)
    Mi naleśniki i placuszki we wczesnym dzieciństwie smażyła babcia i takie smażyła ,ze ja od zawsze uwielbienia takie smaki i nie nauczyłam się lubić mięso, bo owsianki , ryże i zacierki na mleku od Bandorki czy Masłolinki to było to , babcia nigdy nie słodziła zup z mlekiem ,a je soliła
    Naleśniki do dziś najlepiej lubię z naleśnikami czyli same choć nie pogardzę z dodatkami , ale choć jeden musi być solo

    • Post Author Amber

      Margot,
      to obie jesteśmy plackowe i naleśnikowe!
      Cieszę się, że są w Twoim ,typie’.
      A kasztanowe to nawet bez dodatków są pyszne.

      U mnie też zupy mleczne się soliło lekko.

  9. Piękne śniadanie jak z marzeń. Ach gdyby tak ktoś zrobił je dla mnie 🙂

    • Post Author Amber

      Dżemdżus,
      dziękuję i polecam zrobić sobie je samodzielnie!
      Śniadanie tete a tete ma swoje uroki.

  10. Połączenie bardzo ciekawe, i te naleśniczki wyjątkowe z nietypowej mąki, super!

  11. Takie śniadania to jest to! 🙂 a kumkwaty zawsze mnie zachwycały, mają w sobie wiele uroku. Pyszne połączenie 🙂

  12. Królewskie to śniadanie! Te naleśniki wyglądają wybornie 🙂

  13. Pyszne śniadanie, królewskie powiedziałabym 🙂

  14. Uwielbiałabym też takie naleśniki, a dodatki, aż ślinka cieknie…

  15. Miłość to najpiękniejszy składnik tych naleśników Aniu ….. jesteś tak pełna ciepła Kochana… buziaki

  16. Ależ to musi być pyszne połączenie 🙂 Mniam…Pozdrawiam

  17. Cudowna kompozycja 🙂 rozmarzyłam się od samego patrzenia 🙂

  18. Naleśniki, które smakują wspomnieniami 🙂

  19. Nie miałam okazji próbować jeszcze mąki kasztanowej, ale jak tylko kupię to pierwsze co usmażę naleśniki 😀

  20. Przepis brzmi bardzo egzotycznie, a wyglądają bajecznie:-)

  21. oj ależ to pięknie wygląda 🙂

  22. O takich naleśników to bym chętnie spróbowała. Z kasztanów jadłam tylko coś w rodzaju kremu i był pyszny. Tu pewnie też mąka kasztanowa nieźle podkręca smak. Nic tylko brać 🙂

Skomentuj Amber Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.