Zupa z klopsikami rybnymi. Poświątecznie…

 

Poświątecznie… U nas leniwie, jakby nieco sennie, w rytmie slow. Pogoda sprzyja nic-nie-robieniu. Nawet pies nie wychodzi spod koca.  Powroty poświąteczne wymagają dodatkowego zastrzyku energii.
A co w kuchni? Nie ma sałatki, jajek ani sernika. Nie ma odgrzewania. Znad morza dotarł świeży dorsz.
Jest zupa z pulpecikami rybnymi. Kto jest chętny?

 

 

300 g świeżych filetów z dorsza, bez skóry
100 g czerstwej chałki (ostatecznie tartej bułki)
1/2 szklanki mleka
2 jajka
1 cebula
1 łyżka natki pietruszki
sól i pieprz do smaku

1 marchew
1 pietruszka
1 szalotka
1 litr wywaru z ryby lub wody
natka pietruszki
koperek
sok z cytryny

Obierz warzywa. Szalotkę pokrój w plasterki, marchew i pietruszkę zetrzyj na dużych oczkach tarki. Bulion rybny wlej do garnka i dodaj warzywa. Gotuj na średnim ogniu, aż warzywa będą prawie miękkie.

Chałkę zalej mlekiem. Filety dorsza umyj i podziel na kawałki. Posiekaj cebulę. Odciśnij chałkę z mleka i włóż do kielicha blendera, dodaj rybę, cebulę, jajka, sól i pieprz. Zmiksuj, dodaj natkę i jeszcze raz zmiksuj. Zwilż wodą dłonie i formuj małe pulpeciki.
Wkładaj je delikatnie do wywaru i gotuj razem ok. 5-8 minut. Przed podaniem dopraw zupę sokiem z cytryny. Podawaj ze świeżym koprem.

22 thoughts on “Zupa z klopsikami rybnymi. Poświątecznie…

  1. Bardzo fajny pomysł na obiad, podoba mi się taka zupa z mięsną wkładką, nawet jeśli to mięso z ryby 😀

  2. Ja poświątecznie zrobiłam zapiekankę z szynką świąteczną. Ciasta się kończą, pieczywo musiałam zamrozić, jakoś dajemy radę…
    Pyszna zupa!

  3. Uwielbiam ryby I każdy przepis z ich wykorzystaniem jest dla mnie interesujący. Zupka z klopsikami wydaje się idealną propozycją na poświąteczny czas 🙂

  4. Szybkie dania w tym poświątecznym okresie zawsze super się sprawdzają.

  5. Klopsiki toleruję tylko drobiowe, ale za to dobrze podsmażone kotlety rybne chętnie bym zjadła 🙂

  6. Aniu, niemal czuję zapach Twojej cudownej zupy. Chciałabym jej przynajmniej spróbować…mmm…

  7. Wędrówki po kuchni

    Na miseczkę takiej zupy to ja z chęcią dziś bym się skusiła 🙂

  8. Ryba często ląduje na naszym stole ale jeszcze nigdy w takiej postaci, dzięki za inspirację

  9. oj rybkę uwielbiam, za takimi klopsikami to już jakoś nie przepadam. Śliczne zdjecia:0

Skomentuj Cztery Fajery - blog kulinarny Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.