Moja miłość do makaronu jest tak samo dojrzała, jak miłość do chleba.
Kocham ten rytuał powstawania makaronu od mąki do gotowego dania.
A Sylwia z Rodziną od kilku lat mieszka w Toskanii.
Gotuje dania kuchni włoskiej i toskańskiej.
Z Sylwią spotkałyśmy się ,w sieci’ kiedy szukałam Polaków mieszkających w Toskanii.
Tegoroczne wakacje spędzimy właśnie pod toskańskim niebem i planujemy z Sylwią wspólne gotowanie tam na miejscu.
Tymczasem będziemy każda w swojej kuchni robić makarony i delektować się nimi w towarzystwie dobrego wina i Bliskich, Przyjaciół, Znajomych.
Zapraszamy na nasze blogi!
Spaghetti quadri
150g mąki pszennej
150g semoliny ( mąki z pszenicy durum)
3 jajka
10g soli
Z mąki usypać górkę, wsypać sól, do środka wybić jajka i zagnieść elastyczne ciasto.
Oiwnąć je w folię i zostawić na blacie na 30 minut.
Wałkować placki, posypywać każdy mąką i zwijać w rulony.
Kroić nożem cienkie paski ciasta.Potem je rozwinąć.
Gotować al dente w osolonym wrzątku.
Przepis na danie ze spaghetti znalazła Sylwia.
Jest proste i pyszne!
Dodatek sardeli idealnie podkreśla wszystkie smaki.
Sardele po włosku to alici lub acciughe.
W Polsce używamy najczęściej francuskiej nazwy anchois.
Używam sardeli solonych, z których po wyjęciu ze słoika usuwam nadmiar soli.
Spaghetti z groszkiem, sardelami, pomidorkami cherry i piniami
320g spaghetti
200g mrożonego groszku
200g pomidorków cherry
30g orzeszków piniowych
20g pecorino romano
4 filety anchois z oleju
2/3 pęczka pietruszki
ząbek czosnku
oliwa EVO
czarny pieprz
sól
1. Wstawić wodę na makaron, osolić, dodać makaron i gotować.
2. Na patelnię wlać 4-5 łyżek oliwy, dodać obrany i lekko zgnieciony ząbek
czosnku, zezłocić
3. Wyjąć czosnek, dodać zamrożony groszek. Gotować na minimalnym ogniu przez
5 minut.
3. Dodać pomidorki przekrojone na pół, posolić lekko, zwiększyć ognień i
gotować 5 minut.
4. Dodać orzeszki, posiekane rybki, zmniejszyć ognień i gotować 2-3 minuty.
5. Makaron odcedzić, dodać na patelnię z sosem, dorzucić posiekaną natkę,
wymieszać.
6. Wyłożyć na talerze, posypać obficie czarnym pieprzem z młynka i płatkami
sera.
Do tego dania proponujemy białe wino toskańskie ze szczepów Sauvignon Blanc i Chardonnay.
To lekkie, świeże wino, o przyjemnym owocowym bukiecie, które doskonale komponuje się z daniami rybnymi.
Na makaron zawsze mówię – tak! Pyszna wersja!
Kamila,
to tak samo jak ja!
Dziękuję.
Domowy makaron kojarzy mi się od zawsze ze wspomnieniem z wczesnego dzieciństwa. Babcia, mąka i wszystkie możliwe stoły i szafy obłożone prześcieradłami i suszący się makaron. Muszę wreszcie się zebrać i zrobić. Twoje zdjęcia przemówiły do mnie 🙂
Agnieszko, mam takie same wspomnienia…
Cudne to były czasy.
Dzisiaj mało kto robi makaron w domu.
Wszyscy zasłaniają się brakiem czasu. Ehhhh….
Pozdrowienia!
Pyszne, a jak jeszcze by zjeść je w Toskanii, to już nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Pokosztuję Waszej propozycji i przeniosę się tam choć na chwilkę…:-)
Marzena,
relacje z Toskanii będą latem.
Zapraszamy!
Kocham takie dania! Makaron mi się chyba nigdy nie znudzi w kuchni 🙂 Pysznie wygląda, a za sam projekt dziewczyny trzymam kciuki!
Marecelina,
makaron jest niesamowicie twórczy.
Dziękujemy!
Aniu, jakie kolory! Wspaniałe danie i cudowna znajomość z Sylwią! Pozdrawiam wiosennie!
Dziękuję Kasiu.
Pozdrowienia serdeczne!
Jak zwykle zachwyca mnie Twój makaron, zresztą już tytuł tego wpisu pobudził wyobraźnię i przeniósł mnie w te miejsca gdzie magnolia i forsycja już kwieciem obsypana cała, gdzie wino przepyszne i najwspanialsze zapachy. Tyle dobrego się dzieje na tym Twoim talerzu! Lecę zaintrygowana zerknąć co upichciła Sylwia.
Nie miałam pojęcia, ze po Włosku sardele mają tak inną nazwę. Serdeczności!
Aga,
to bardzo miłe, co piszesz!
Szczęśliwie u nas wiosna na progu, bo mocno tęsknię za kolorami i słońcem.
Makaron to magia , podobnie jak domowy chleb.
Pozdrowienia!
Domowy makaron, świetnie składniki… obłęd… mmm…
Dziękuję Natalio!
Pozdrawiam Cię.
Wielce obiecujaca zapowiedź pomysłów kulinarnych w projekcie PASTA E VINO! Czekam na inne przepisy na blogach i zachwycam się Twoją propozycją, genialne danie,
Bożenko,
miło mi, również w imieniu Sylwii.
To danie polecam, kwintesencja prostoty i smaku.
Pozdrawiam Cię.
Aniu fenomenalne danie …. bardzo mi się podoba Wasz cykl, będę go śledzić:) … a wakacji w Toskanii leciutko zazdroszczę … to moje wielkie i jak na razie niespełnione marzenie:)
Jolu,
bardzo Ci dziękuję.
Zapraszamy serdecznie na makarony na nasze blogi.
A marzenia się spełniają, naprawdę!
Przeróżne kluski robię często ale makaronu nigdy i chyba czas spróbować
Mątewko, najwyższy czas!
Trzymam kciuki.
Bardzo podoba mi się Wasz projekt i będę mu kibicować 🙂 Makaron świetny, bardzo w moim guście. Zauważyłam również śliczne nowe logo bloga 🙂
Zuziu,
dziękujemy i zapraszamy.
Może coś z nami czasami ugotujesz?
Polecam ten przepis.
Nagłówek jest dziełem wyjątkowej Artystki.
na sama myśl zgłodniałam… uwielbiam domowe pasty!
Wiewióra,
smacznego!
mniam! Te zdjęcia sprawiają, że leci mi ślinka!
Marcela,
dziękuję.
Zapowiada się pyszny i zdrowy obiad 🙂
Na piecyku,
dokładnie taki był!
Ale pyszny makaron i w takim pysznym towarzystwie. Mniam!
Magdalena,
do dobrego jedzenia dobre towarzystwo jest konieczne!
Pozdrowienia.
Danie, które zjadłabym z prawdziwą przyjemnością 🙂
Ewo,
dziękuję.
Jest naprawdę pyszne.
Takim obiadkiem to ja nie pogardzę.
Smacznego Tofko!
Aniu pyszna pasta 🙂 ja makaronów sama jeszcze nie robiłam, zbieram się do tego z lekkim przerażeniem. Czekam na kolejne makaronowe propozycje 😀
Łucjo,
makaron to najprostsza rzecz do zrobienia.
Jakże miła i pyszna!
Jaka ciekawa pasta 🙂
Magda C.,
bardzo smaczna!
Mistrzowski, proszę ja Ciebie:)
Opalanko,
bardzo dziękuję!
Świetne połączenie smaków! 😀
Dziękuję Olu.
Już nie mogę się doczekać relacji z Toskanii!!! I nic nie dorówna takiemu domowemu makaronowi, szczególnie z takimi pysznymi dodatkami 🙂
Dorota,
Toskania dopiero w sierpniu…
Tymczasem jest jej przedsmak.
Makaron domowy najlepszy!