Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy XX wiek
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Jonasz Kofta
cztery duże kwiaty cukinii
200 g świeżej ricotty (najlepiej kupić we włoskim sklepie)
wiejskie jajko
garść najmłodyszych liści pokrzywy ,zrywanych z samego wierzchołka rośliny
łyżka posiekanej szałwii
łyżka posiekanego szczypiorku
łyżka posiekanego tymianku
łyżka posiekanej natki pietruszki
łyżeczka do kawy papryczki Espelette w proszku lub innej ostrej
sok i skórka otarta z limonki
sól morska
oliwa
Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Z kwiatów cukinii wyrwać pręciki.
Ser przełożyć do miski.Dodać jajko, posiekaną pokrzywę i zioła.
Wymieszać.
Dodać sok i skórkę z limonki.
Doprawić do smaku solą i Espelette.
Farszem napełnić kwiaty.
Naczynie do zapiekania spryskać oliwą.
Ułożyć nadziane kwiaty i pokropić je oliwą.
Wstawić do piekarnika na 20 minut.
Podawać od razu po wyjęciu z pieca.
Bardzo ciekawie skomponowane danie 🙂 Nie wiem czy odważyłabym się je zrobić, ale spróbować na pewno tak 🙂
Ewo,
dlaczego? To chyba klasyka…
Zachęcam do spróbowania.
Pycha! Zazdroszczę, u mnie dopiero rosną 🙂
Kamila,
niech rosną!
Dziękuję.
Wspaniała potrawa, żal że nie mogę jej zrobić…Zawsze lubię tu zaglądać 🙂 pozdrowienia
Małgosiu,
może kwiaty cukinii wkrótce u Ciebie zakwitną.
Trzymam kciuki!
Dziękuję.
O Aniu, takie kwiaty , tak pysznym zielskiem nadziane to ja poproszę jutro na obiad , można ?
Alu,
dla Ciebie wszystko!
Kwiaty z zielskiem czekają.
Aniu, chętnie spróbowałabym Twojego dania. Wygląda bardzo apetycznie i intrygująco. Składniki wspaniałe 🙂
pozdrawiam serdecznie.
Urszula,
zapraszam.
Smakują naprawdę pysznie!
Nic nie powiem. W to miejsce wymownie się obliżę…
Aga,
chciałabym zobaczyć jak się oblizujesz…
Wspaniałości 🙂 do moich kwiatów jeszcze daleko !
Łucja,
dziękuję.
Ale jak Twoje urosną to będzie się działo!
Przypomniałaś mi problem z zeszłego roku – dla mnie są nie do dostania kwiaty cukinii;-(
Popatrzę sobie, bo są cudne:-))
Marzena,
można je wyhodować,na swojej działce,u rodziny,znajomych…
Pozdrowienia!
Cudowne. Wyglądają bajecznie.
Dziękuję Magda!
Mam nadzieję, że uda mi się w końcu zdobyć cukiniowe kwiaty,
a wtedy tak pysznie je sobie nadzieję:)
Magda,
chyba masz dostęp do działki?
To nie ma problemu.
POlecam!
mmmniam.. rewalacyjnie się prezentują 🙂 wysztkie Twoje dania są wspaniałe!
Marcela,
dziękuję.
Pozdrawiam Cię.
W weekend rzucam się na łowy pokrzywy. Właściwie to nic trudnego bo na dzikich polach są połacie pokrzywy, którą do tej pory suszyłam i wykorzystywałam do płukania włosów. Ale taki pomysł na jej wykorzystanie bardzo mi się podoba
Dżemdżus,
pokrzywa do jedzenia jest pyszna.
Wiosną robiłam omlet z jej udziałem.
Gotuję zupę,robię sałatki.
Teraz zrywaj tylko najmłodsze liście do potraw.
Do włosów można wszystkie.
Pełnia lata i choć to kalendarzowe tuż tuż, to wczesna wiosna i obecne upały dają posmak lipcowy, a w ogrodach już kabaczki i cukinie śmiało pęcznieją na uciechę smakoszy.
Pyszna ta potrawa, nieskomplikowana i leciutka witaminowa bomba.
Bożenko,
mamy wczesne lato za sprawą pogody.
Lipy już kwitną.
A kwiaty cukinii będą długo.
Warto je jeść, bo są kwintesencją lata.
Oj Amber, kusisz niesamowicie tymi kwiatami cukinii 🙂
Joanno,
mam nadzieję,że się skusisz?
Bardzo ciekawy pomysł 🙂
Magda C.,
to ,wariacja’ na temat klasyki.
Pozdrawiam.