
Wczoraj było u nas święto Natury!
Wypiliśmy kawę na tarasie witając poranne slońce, zapakowaliśmy lemoniadę i pojechaliśmy za miasto.
Dalej niż zwykle, ale bliżej bocianich gniazd.
Telefony zamnknęliśmy w aucie odcinając się od problemów świata.
Siedzieliśmy w trawie sluchając ciszy, jedliśmy szczaw i liczyliśmy biedronki.
Wiewiórka pobiegła przez drogę i wspięła się na drzewo.
Mały motyl przysiadł na koniczynie.
W zaroślach ptak dawał głośny koncert, a mrówki opanowały nasz koc wchodząc gdzie się da…
Po niebie płynęły białe pierzynki ciągle zmienając kształt i wielkość.
Nie doszedł nas żaden ludzki głos i upajaliśmy się kojącą ciszą.
Powietrze nagrzane słońcem niosło zapachy trawy, ziół i kwiatów czarnego bzu.
Sielankowo i bez pośpiechu nasyciliśmy się przyrodą obserwując jej sceny intymne…

Comber jagnięcy i szparagi z piekarnika
dla dwóch osób
comber jagnięcy o wadze 1 kg
2 duże ząbki czosnku
czerwone chili bez pestek
2 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny
łyżeczka nasion kolendry
łyżeczka igiełek rozmarynu
sól do smaku
oliwa do smażenia
Mięso oczyszczamy z błon i tłuszczu, myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
W moździerzu ucieramy kolendrę z czosnkiem na pastę. Dodajemy rozmaryn i posiekane chili. Wlewamy oliwę i sok z cytryny, mieszamy. Nacieramy comber ze wszystkich stron, zamykamy w naczyniu z przykrywką i wstawiamy do lodówki na noc. Wyjmujemy mięso na 2 godziny przed przygotowniem.
Piekarnik nagrzewamy do 160 st. C.
Comber osuszamy z marynaty, na patelni rozgrzewamy oliwę i mocno rumienimy mięso.
Przekładamy je do formy do pieczenia, polewamy marynatą i wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
W tym czasie przygotowujemy szparagi.
Szparagi
pęczek szparagów
2 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny
pieprz i sól
Odłamujemy zdrewniałe części łodyg , a pozostałe z główkami myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
Wkładamy do naczynia , polewamy oliwą i sokiem z cytryny, posypujemy solą i pieprzem. Mieszamy dokładnie i wkładamy do formy z jagnieciną.
Podajemy razem z jagnięciną.
Skordalia
σκορδαλιά
Greckie gęste purée z ziemniaków, migdałów, czerstwego chleba lub orzechów z dodatkiem czosnku i octu winnego.
Podawane do ryby, królika, wieprzowiny lub smażonych warzyw. Może stanowić danie główne lub meze.
U mnie idealnie pasowało do jagnięciny.
500 g ziemniaków
5 ząbków czosnku
100 ml oliwy (dodałam grecką)
50 ml białego octu winnego
1/2 łyżki soli
grubo mielony pieprz
Ziemniaki obieramy, myjemy i gotujemy w lekko w osolonym wrzątku.
Po ugotowaniu ziemniaki odcedzamy i przekładamy do blendera, dodajemy obrany czosnek i miksujemy.
Dolewamy oliwę, ocet winny, sól i pieprz i miksujemy aż masa będzie idealnie gładka.
Skordalię podajemy posypaną pieprzem.
Do tego dania polecam wino Mas Champart Saint-Chinian Côte d’Arbo 2005.
Takie, nawet jednodniowe odcięcie się od cywilizacji, potrafi zdziałać cuda… nie wspominając nawet tych cudowności jakie serwujesz 🙂
Dorota,
dokładnie tak!
A potem pysznie jest zjeść ten obiadowy zestaw…
POzdrowienia.
Fantastyczne jedzonko! Dobrze smakowało po takiej wyprawie 🙂 Pozdrawiam
Kamila,
dziękuję.
To danie robi się w niecałą godzinę, jeżeli wcześniej wszystko jest przygotowane.
A po wyprawie fantastycznie smakuje!
Wygląda tak bardzo soczyście i smacznie 🙂
Dziękuję Cookiemonster!
romarzyłam się… pysznie i z klimatem 🙂
Wiewiórko,
dziękuję i polecam!
Pieknie i smacznie to wyglada.Buziaki.
Dziękuję Agato!
Ach, jakże pysznie się zapowiada! Apetyczne zdjęcia.
Moc pozdrowień Aniu :*
Majanko,
bardzo dziękuję.
Serdeczności dla Ciebie!
Potrafię sobie wyobrazić te piękne miejsca. A z takim obiadem chętnie bym nawiązała romans 🙂
Natalio,
dziękuję.
Pyszny byłby to romans, zapraszam!
Pozdrawiam gorąco z Krynicy. Będąc tu usłyszałam od tubylca, starego lekarza, słowa, że nie ma piękniejszego uzdrowiska i od razu przypomniała mi się Twoja opowieść o Wysowej;-)
Ciągle do jagnięciny nie mogę się przekonać, choć już smakuję od czasu do czasu;-)
Marzena,
z Krynicy do Wysowej niedaleko, więc sama możesz to sprawdzić.
Jagnięcina jest doskonale smaczna! Mam nadzieję, że się przekonasz.
Pozdrowienia!
Amber, chyba znowu zniknął mój komentarz…
Marzena, nic nie znika.
Wpada najwyżej do SPAM-u!
Danie wygląda rewelacyjnie. Najlepiej oczywiście mięso. Zdaje się delikatne i wilgotne … 🙂
Dorota,
jagnięcinę polecam.
Zresztą całe danie smakuje pysznie.
Aniu obudziłaś we mnie tęsknotę za pieczonym mięsem … a tego spotkania z naturą pozazdrościć:)
Jolu,
to trzeba ją natychmiast zaspokoić!
I zjeść na łonie natury!
“Comber” znamy tylko z kulinarnych programów 😛
Wygląda apetycznie 🙂
Candy Pandas,
a więc już czas poznać go we własnej kuchni.
Smacznego!
piękny kawał mięsa
Kaś,
mi też się podoba…
Danie warte grzechu 🙂
Ewo,
oj warte.
Pozdrowienia.
Piękne zdjęcia. Skordalię muszę wypróbować. Robiłaś kiedyś z migdałów, orzechów albo chleba?
Dziękuję Mętewko!
Wszystkie rodzaje skordalii jadłam na wyspach greckich.
Są idealne do mięsa, ryby lub warzyw.
Z czerstwego chleba ma bardziej ziarnistą konsystencję niż ziemniaczany.
Często robi się mieszany z chleba i orzechów.
Z migdałów jest delikatny ale z charakterem.
U mnie w domu najbardziej przyjęła się skordalia z ziemniaków.
Polecam spróbować.
Dzięki za informacje, mam nadzieję wkrótce skorzystać z przepisu,
Będzie mi bardzo miło Mątewko.
Smacznego!
mniam! Wygląda kusząco! Muszę spróbować!
Marcela,
koniecznie!
Smacznego.
Poszukiwałam właśnie sposobu na jagnięcinkę 🙂 Rozmaryn ma być świeży, tak?
Patyska,
ja używam świeży…
Gdzieś mi wcięło komentarz 🙁 A miałam pytanie o stan rozmarynu: świeży czy suszony 😉
Patyska,
komentarz czekał na zatwiedzenie, ponieważ nie został rozpoznany…
Rozmaryn świeży daję zawsze.
Pozdrowienia!
przepyszne danie
Dziękuję Iza.
Smakuje bardzo dobrze.
Jest pięknie! Też łykam te wiosenne uroki łapczywie. Szaleję w ogródku i jem szparagi. Twoje danie wspaniale wpisane w klimat ogrodowej sielanki wśród szumu pełnych zieleni liści. Wreszcie można pokręcić kieliszkiem na słonecznym tarasie, prawda? Jak ja to kocham!!!
Aga,
to już prawie letnie klimaty i zastanawiam się, że szybko przeminą…
Staram się więc nasycić tym pięknem na zapas.
I kręcę kieliszkiem z wielkim zapałem!
Ja, też lubię takie chwile spędzone z dala od cywilizacji 😀 Comber wygląda bardzo apetycznie!
Olu,
wspaniale jest uciec od miasta.
Jagnięcinę polecam, jest pyszna.
Wyśmienicie wygląda to danie 🙂 Chętnie bym zjadła!
Magda C.,
polecam Ci, na pewno będzie smakowało.
Pozdrowienia.
Danie cudowne. Bardzo intrygujące to puree.
Agnieszko,
dziękuję bardzo.
Skordalię polecam Ci koniecznie spróbować.