Kiszonki na przednówku to bardzo dobra alternatywa dla kuszących oczy i podniebienia świeżych rzodkiewek, szparagów, truskawek i zielonych ogórków…Wszystko to moszczone całą zimę pod foliami, w sztucznym oświetleniu i sztucznie dokarmiane z pewnością nie pójdzie nam na zdrowie, nie wspominając o smaku. Jedzmy świadomie i odpowiedzialnie, nie maszerujmy przez życie na skróty i kochajmy siebie. Róbmy kiszonki, czerpmy z nich naturalne probiotyki i witaminy. I cieszmy się prawdziwym smakiem.
W dzisiejszym Sezonowo od A do M właśnie kiszonki królują! Poniżej znajdziecie dwa moje przepisy – na kiszoną chińską kapustę i czerwoną cebulę. A co zakisiła Konwaliowa kuchnia?
Kiszone kapusty bok choy
2 kapusty pak choy (bok choy) bio
3 ząbki czosnku bio
dodatki: liście laurowe, pieprz, suszona papryczka chili, świeża kolendra
1 litr wody
25 g soli morskiej
50 ml octu jabłkowego
Kapusty kroję wzdłuż na połowę. Wodę zagotowuję razem z solą i papryczką, na koniec wlewam ocet jabłkowy. Studzę. Do wyparzonego słoja ( powinien być takiej wielkości, aby zmieściła się w nim kapusta i solanka) wkładam połówki pak choy, czosnek i świeżą kolendrę – zalewam solanką. Przykrywam czystą serwetką i odstawiam w przewiewne miejsce – na szafkę kuchenną.
Jest gotowa po 2-3 dniach.
Pikle z czerwonej cebuli
500 g czerwonej cebuli bio
2 szklanki octu z czerwonego wina
250 g cukru trzcinowego bio
2-3 liście laurowe
3 ziarna angielskiego ziela
1/2 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
Cebulę obieram z łupin i kroję w plastry, po czym rozdzielam je na ,piórka’ .
Do garnka wlewam ocet winny, dodaję cukier i wszystkie przyprawy. Stawiam garnek na średnim ogniu i doprowadzam do wrzenia, co jakiś czas mieszając – cukier musi się rozpuścić. Gotuję ok. 3 minuty od zagotowania, zdejmuję zalewę z ognia i studzę. Wyjmuję przyprawy i stawiam garnek ponownie na dużym ogniu. Kiedy zalewa się zagotuje, wrzucam piórka cebuli. Przekładam cebulę do wyparzonych słoiczków, zalewam gorącą zalewą i zakręcam.
Kiedy wystygnie, przechowuję cebulowe pikle w chłodnym miejscu. Są gotowe do użycia.
Cebulowe pikle są świetnym dodatkiem do sałatek, serów, domowych fast foodów.
Marynowane tofu
150 g świeżego tofu ( najlepiej z azjatyckiego sklepu)
1 łyżka ziaren sezamu
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki miodu akacjowego
2 łyżki oleju z awokado
½ łyżeczki startego drobno imbiru
W naczyniu łączę sos sojowy, miód, olej z awokado, ziarna sezamu i imbir. Tofu kroję w kostkę i wkładam do marynaty. Odstawiam do lodówki na całą noc. Tak przygotowane tofu można wykorzystać do sałatki, jako dodatek do azjatyckiego dania, można usmażyć i zjeść na śniadanie…
Smażone tofu
Na patelni rozgrzewam 1 łyżkę oleju słonecznikowego i podsmażam tofu ze wszystkich stron. Dodaję marynatę i smażę jeszcze chwilę. Zdejmuję z ognia – tofu jest gotowe.
Na talerzu komponuję danie z kiszoną pak choy, marynowaną cebulą i tofu. Polewam sosem z patelni, na której smażyłam tofu.
Tak niewiele trzeba, aby oprzeć się pokusie pędzonych wiosennych warzyw.
Pyszności! Kiszonki górą na przednówku!
Dziękuję za to inspirujące spotkanie 🙂
Magda, pewnie, że tak!
I mnie to dotyczy, ale…trzymam się. I wybieram wtedy warzywa bio lub sprowadzam z Sycylii.
Ale kiszenie to też inny wymiar jedzenia – wiesz co jesz i robisz przysługę samej sobie.
Dziękuję za kiszonkowe spotkanie!
Ojej , Aniu jak u Ciebie pysznie , totalnie moje klimaty
Alu, bardzo się cieszę i zapraszam!
Przydatne u praktyczne przepisy ze wskazówkami w jednym miejscu 🙂
Ervisha,
tak się złożyło…I wszystko składa się w jedno danie.
Ależ u Ciebie dzisiaj zawiało orientem 🙂 Same smakołyki! A tak przy okazji, biorąc pod uwagę datę – smacznych pączków wszystkim 🙂
Pełnia Smaków- po trochu tylko, bo kiszonki są takie rodzime.
Bardzo inspirujące i innowacyjne:-) Aż mam chęć spróbować:-)
Marzena, polecam!
Najlepsze kiszonki to własne.
nie jadłam nigdy takiej kiszonej kapusty, ale mnie kusi!
Magdalena, jest pyszna!
I łatwa w przygotowaniu.
Bardzo zdrowe i witaminowe wydanie Sezonowości!
Sama dobroć na talerzu!
Kamila,
kiszonki mają moc!
Ja nie kupuję tych chemicznych warzyw, żyję teraz na kiszonej kapuście i ogórkach oraz kiełkach z własnej hodowli Mąż ostatnio kupił rzodkiewki, zupełnie pozbawione były smaku
Aga, i słusznie! TE chemiczne warzywa to raczej zabójstwo niż pożytek.
Ale to musi być pyszne 🙂 uwielbiam kiszonki. Pozdrawiam serdecznie Aniu 🙂
Marzenko, bardzo pyszne!
Dziękuję i uściski ślę!
I obiad gotowy. Wystarczy wyjąć ze słoika genialne ❤️ a efekt powala ciekawi mnie jeszcze smak ❤️
Sylwia, dokładnie tak.
Smak jest ciekawy. Jestem pewna, że byś lubiła.
Bardzo pomysłowe kiszonki Aniu 🙂 O tej porze to świetny pomysł, bo zwykle brakuje nam witamin 🙂 Jak tylko dostanę składniki to zrobię, pozdrawiam 🙂
Małgosiu,
dziękuję. Warto ich spróbować i skomponować z innymi dodatkami.
Poszukuję nowych smaków na koniec zimy i stąd ta pak boy. Interesujący smak i tekstura.
Pikle z czerwonej cebuli robię namiętnie i nałogowo, ale reszty nie próbowałam… jeszcze! Dzięki za inspirację!
Kasiu,
super! A ja na okrągło robię różne kiszonki.
Jestem oczarowana! Jednocześnie wyglądem Dania jak i jego prostotą! Przyznam, że zrobiłam się głodna zapisuję Twój przepis! Chętnie wypróbuję
Wiola, bardzo się cieszę!
I bardzo polecam.
Zabieram przepis, uwielbiam kiszonki wszelkiej maści.
Dżemdżus,
bardzo proszę! I niech idzie na zdrowie.