Jamajski chlebek kokosowy

 

Na weekend coś słodkiego prosto z Jamajki. Miękki i słodki chlebek, idealny na słodkie śniadanie albo deser. Na delektowanie się z przyjaciółką lub rodzinny podwieczorek. Tropikalna rozkosz!

Coco bread

500 g mąki tortowej
100 g cukru
10 g soli
7 g suszonych drożdży
250 ml mleczka kokosowego
50 g roztopionego masła
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
wiórki kokosowe do posypania

W kubku rozpuścić drożdże w 50 ml ciepłego mleka z 1 łyżeczką cukru. Zostaw na 10 minut, aż drożdże się uaktywnią. Do dużej miski przesiej mąkę, wsyp cukier i sól. Wymieszaj i dodaj aktywowane drożdże, dobrze wymieszaj. Wlej mleczko kokosowe, roztopione masło, jajko i ekstrakt waniliowy. Miksuj przez 10 minut, aż będziesz mieć gładkie, elastyczne ciasto. Przykryj ciasto czystą ściereczką i daj odpocząć w ciepłym miejscu przez 1 godzinę lub aż się podwoi. Podziel ciasto na małe porcje  – około 50 g i formuj na kulki. Następnie spłaszcz je rękami i utwórz z każdej kształt bochenka. Umieść je na blasze do pieczenia wyłożonej papierem, przykryj ściereczką i daj odpocząć przez 30 minut. Rozgrzej piekarnik do 180°C. Chlebki piecz 15-20 minut lub do złoto –  brązowego wierzchu. Posyp wiórkami z kokosa. Zostaw do ostygnięcia i podawaj świeże, ciasto drożdżowe jest najlepsze na świeżo .

Możesz upiec większe chlebki w dwóch keksówkach.
Swoje coco breads piekłam w formie z prostokątnymi wgłębieniami na małe chlebki.

 

  • zdjęcie z sieci

12 thoughts on “Jamajski chlebek kokosowy

  1. Wędrówki po kuchni

    Wszystko co zawiera kokos uwielbiam, a ten chlebek wygląda wspaniale

  2. Już wiem, że mi zasmakuje bo ma w składzie kokos. Mniam 🙂

  3. Jaki fajny pomysł! Chętnie przetestuję Twój przepis.

  4. Lubie smak kokosa i z radością bym zjadła do popołudniowej kawki kawałek tego chlebka. Jamajskie chlebki są dość popularne w UK,można je nawet kupić w sklepie w różnych zestawach. Jak widać echa kolonialnych smaków nadal są tu obecne.

  5. kokos, masełko….aż kusi by coś czekoladowego dodać, ahhh jak miło by było….

Skomentuj Czerwona Filiżanka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *