Topinambur albo karczoch jerozolimski pieczony z czosnkiem i tymiankiem. Sezonowo od A do M

 

 

Bulwy topinamburu ( karczoch jerozolimski, słonecznik bulwiasty) są słodkie, lekko czosnkowe, trochę grzybowe. Rosną dziko na polach i blisko przydomowych ogródków i są jadalne. Przywędrowały do Europy z Ameryki Północnej i stały się rośliną jadalną, ozdobną i pastewną. Ale też inwazyjną ze względu na łatwość rozmnażania się poprzez kłącza. Topinambur jest jeszcze dość mało popularny, ale coraz śmielej wkracza na nasze stoły. Jest cennym warzywem w diecie cukrzycowej i może mieć wiele zastosowań w kuchni. Bulwy słonecznika bulwiastego można upiec w całości jak ziemniaki lub gotować. Najlepszymi przyjaciółmi topinambura są szałwia, tymianek, masło, bekon, oliwa, śmietana, bułka tarta, ser, mięso i ryby…
Pomysł na topinamburowe spotkanie w naszych kuchniach podała Magda z Konwaliowej kuchni. Koniecznie wpadnijcie też po Jej przepis!

 

 

Topinambur pieczony z czosnkiem i tymiankiem

500 g karczochów jerozolimskich
1 główka czosnku
3 gałązki tymianku
sól wędzona w płatkach
świeżo mielony pieprz

Piekarnik nagrzej do 180 st. C.Bulwy topinamburu wyszoruj pod bieżącą wodą i osusz na kuchennym papierze. Można je pokroić w mniejsze kawałki – wtedy upieką się szybciej, ale ładnie się prezentują w całości.
W dużej misce wymieszaj oliwę, tymianek, sól morską i pieprz, wrzuć karczochy jerozolimskie i wymieszaj. Ułóż jedną warstwą w naczyniu do zapiekania i polej pozostałą w misce oliwą. Dodaj czosnek.
Piecz, aż będą miękkie – ok. 45 minut. Odwróć je na drugą stronę, aby się równomiernie przypiekły po obu stronach. Podawaj od od razu – same lub jako dodatek do mięsa, ryby, sałatek i zup.

Z przyjemnością polecam też zupę z topinambura z chrzanem – kilk!
I kopytka ! – klik!

Ciasto dyniowe z wanilią, imbirem i pomarańczą. Na jesienne zawieruchy…

 

Jesień pokazuje swoje najgorsze oblicze…Wieje, pada, niesie chłodem.
Zamoczyło wszystkie kolorowe liście, zamiotło je hen daleko, wygoniło ptaki z ogrodu.
York kuli się i zakopuje w koc, wiatr wdziera się siłą w każdą szczelinę. Skarpetki na nogach cieszą się, że wreszcie wyjęłam je z garderoby. Czarne chmury przychodzą i odchodzą…
W kuchni pachnie pieczoną dynią, imbirem i pomarańczą. Rozgrzewające jesienne klimaty.
J. przyniósł garść kolorowych liści. Na stole imbryk korzennej herbaty. Na talerzykach porcje dyniowego ciasta.
Na jesienne zawieruchy…

 

 

Ciasto dyniowe z wanilią, imbirem i pomarańczą
250 g puree z pieczonej dyni
225 g mąki pszennej
200 g masła
100 g drobnego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 wiejskie jaja
2 laski wanilii z Madagaskaru *
skórka starta z pomarańczy eko
1 łyżka startego imbiru

polewa
4 łyżki masy dyniowej
2 łyżki dżemu z pomarańczy

Spód tortownicy o średnicy 17 cm wykładamy papierem do wypieków, boki smarujemy masłem. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, sodę i mieszamy.
Do garnka wkładamy masło, topimy je na małym ogniu, odstawiamy z ognia, dodajemy cukier i ziarenka z lasek wanilii, mieszamy. Dodajemy mus z dyni, imbir, skórkę z pomarańczy i mieszamy. Odkładamy 4 łyżki masy na polewę. Do reszty dodajemy jajka i mieszamy. Składniki mokre dodajemy do suchych i mieszamy łyżką do połączenia.
Masę przekładamy do tortownicy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 40 – 45 minut – do suchego patyczka. Wyjmujemy z piekarnika i kiedy ciasto przestygnie, smarujemy je polewą – łączymy jej składniki łyżką i układamy na cieście.

* Najlepsza na świecie wanilia rośnie na Madagaskarze. Ma niepowtarzalny aromat. Kupuję ją w sklepie Kuchnie świata.

A może dyniowe trufle z marcepanem? – klik!