Pączki orkiszowe z mascarpone i różanym pudrem

 

Mięciutkie, delikatne i nie nasiąkające tłuszczem pączki. Mascarpone dodaje im tej serowej nuty i wybornego smaku. Łatwe i szybkie w przygotowaniu. Uzależniają i szybko znikają z patery. Świetne na karnawałowy deser.

300 g mascarpone
250 g mąki orkiszowej tortowej
2 duże jajka
1 płaska łyżka brandy
2 łyżeczki proszku do pieczenia ( płaskie)
1 torebka cukru z wanilią
szczypta soli
700 ml oleju roślinnego do smażenia – u mnie olej z pestek winogron + dodatkowo do maczania dłoni

 

różany cukier puder
1/2 szklanki cukru pudru trzcinowego
suszone płatki róży

W misce wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i cukrem waniliowym. Dodaj jajka, brandy, mascarpone i wymieszaj ciasto łyżką – będzie luźne i klejące. Odstaw na 20 minut.
Do kielicha miksera wsyp cukier puder i płatki róży. Zmiksuj.
Na talerzyk wylej dodatkowo olej do maczania dłoni. W wysokiej dużej patelni rozgrzej olej ( temperatura 170 st. C). Dłonie zwilż olejem, nabierz ciasto na łyżkę stołową i formuj w dłoniach okrągłe pączki. Kładź je na gorący tłuszcz. Nie przewracaj na drugą stronę, bo pączki same obracają się w oleju. Kontroluj temperaturę tłuszczu, aby paczki dokładnie się smażyły. Podczas smażenia będą rosły i dodatkowo się zaokrąglą. Swoje pączki średniej wielkości smażyłam 5 minut.
Wyjmij je za pomocą łyżki cedzakowej i wyłóż na ręcznik papierowy, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Cukier puder wysyp na talerz i obtaczaj w nim pączki. Są gotowe !

Pączki na lievito madre. Tłusty Czwartek ‘2023

 

Tłusty czwartek Anno Domini 2023, jak na tradycję przystało, będzie u mnie pod znakiem domowych pączków. Tym razem na  lievito madre, czyli na sztywnym pszennym włoskim zakwasie. Jak wyhodować sobie taki cudowny starter poczytaj tutaj .
Przygoda z ciastem na pasta madre to absolutnie wspaniałe doświadczenie i duża satysfakcja. Smak pączków jest fantastyczny. Są mięciutkie, lekko wilgotne w środku i nie starzeją się w trybie natychmiastowym. Potrzebne są jedynie dwa warunki – cierpliwość i czas.

ciasto
500 g mąki pszennej T00 lub tortowej
4 żółtka
50 g masła
30 g cukru
250 g aktywnego lievito madre ( poczytaj o tym tutaj )
230 ml ciepłego mleka
1/2 łyżeczki soli
tłuszcz do smażenia – smażę na smalcu

nadzienie
konfitura różana
powidła śliwkowe

lukier
cukier puder + sok z cytryny

do posypania
skórka z pomarańczy
płatki migdałów
posiekane orzechy nerkowca

 

 

Lievito madre rozmieszaj w małej ilości ciepłego mleka. Umieść ¾ mąki w zagłębieniu na stolnicy.
Do środka wlej wszystkie składniki oprócz masła i zacznij wyrabiać ciasto.
Wyrabiaj ciasto, aż będzie gładkie. Dodaj masło, kawałek po kawałku i zagniataj, aż mąka wchłonie całe masło.
Dodaj pozostałą mąkę, aż do uzyskania elastycznego i lśniącego ciasta, nieco lepkiego. Wszystko to możesz zrobić za pomocą robota.
Uformuj kulę i pozostaw do wyrośnięcia na około 6 godzin w piekarniku z włączonym światłem, przykryte folią.
Ciasto będzie gotowe, gdy podwoi swoją objętość.
Kiedy ciasto wyrośnie, przebij je pięścią i rozwałkuj je na lekko posypanej mąką powierzchni na około 2 cm grubości.
Za pomocą foremki lub obręczy do ciasta o średnicy około 7 cm wytnij krążki. Wykorzystaj też ciasto, które pozostanie z wykrawania. Na każdy kładź porcję nadzienia i zlepiaj, formując kule.
Pączki układaj w równych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przykryj folią spożywczą. Wstaw na kolejne 2 godziny do wyłączonego piekarnika.
Rozgrzej piekarnik do 200°C.
W tym czasie zrób lukier łącząc cukier puder z sokiem cytrynowym, aby powstała gęsta masa.
W głębokiej patelni rozgrzej smalec do 170-180 st.C. Gdy już będzie gorący, kładź na nim wyrośnięte pączki górną częścią do dołu i smaż przez około cztery minuty, obracając je na patelni. Usmażone pączki odsączaj z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Kiedy pączki delikatnie przestygną, polej je lukrem. Wierzch ozdób skórką pomarańczową, płatkami migdałów, orzechami nerkowca.

  • Jeżeli lievito madre jest mało aktywne, dodaj kuleczkę świeżych drożdży
  • Jeżeli nie masz lievito madre, pączki możesz zrobić na drożdżach, dodając ich 20 g

Przechowuj przykryte szklanym kloszem. Paczki będą świeże na pewno co najmniej przez dwa dni.