Chleb pszenno – orkiszowy z kurkumą i maślanką , na zakwasie. Marcowa Piekarnia (3/2024)

 

Bardzo wdzięczny w przygotowaniu chleb. Bezproblemowa praca z ciastem i świetny smak. Następnym razem dodam dwa owoce kurkumy więcej.
Chleb kroiłam jeszcze niezupełnie ostudzony, bo niedzielne śniadanie nie mogło czekać.
Jedliśmy go z masłem awokadowym ( przepis TUTAJ) i lekko ciepły chleb bardzo do niego pasował.
A jak Wasze bochenki?

 

 

Chleb pszenno – orkiszowy  z kurkumą i maślanką
przepis z bloga Leśny Zakątek z moimi zmianami

Zaczyn  (wieczór, dzień przed pieczeniem chleba)
30 g startera z lodówki
200 g włoskiej mąki pszennej Cucoa
180 g wody

Wymieszaj składniki, przykryj i pozostaw na 12-14 godzin w temperaturze  pokojowej. Zaczyn jest gotowy do użycia, jeśli wyrośnie i będzie miał lekkie wgłębienie na środku.
Zakwas powinien być aktywny, dokarmiony.

Ciasto właściwe
cały zaczyn
350 g mąki orkiszowej typ 550
150 g maślanki
3 ,owoce’ kurkumy
10 g soli

Składniki wymieszaj i wyrób do dobrego połączenia ( zrobiłam to w misie miksera na 1. prędkości). W trakcie wyrabiania dodaj obraną i drobno pokrojoną kurkumę ( lub 1 łyżeczkę kurkumy w proszku). Ciasto jest dość przyjemne w wyrabianiu, dość stabilne i niezbyt ścisłe. Wyrobione ciasto zostaw w misie przykryte ściereczką na 90 minut. W trakcie tego czasu złóż ciasto 2 razy – składałam po 45 minutach i po 90.   Uformuj bochenek i włóż do koszyka do ostatecznego wyrośnięcia. Ciasto rosło w piekarniku z włączoną żarówką  2 godziny. Piecz z parą w 240 st. C 15 minut. Następnie 20 minut w temp.220 st. C bz pary.

 

 

Chleb na blogach:
Akacjowy blog
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu

Podkarpacki żur wielkanocny na maślance

 

Żur to niewątpliwie król wielkanocnego stołu i najbardziej rozpoznawalna polska zupa na świecie. Nie może go zabraknąć podczas Wielkanocy w żadnym domu.
Tradycyjnie przygotowuje się go na zakwasie z mąki żytniej i przypraw. Z dodatkiem wędlin, białej kiełbasy, czosnku i majeranku. Ta niezwykle aromatyczna zupa nie ma sobie równych, ale w każdym polskim domu jest przygotowywana według rodzinnego przepisu.
Dzisiaj ugotowałam doskonały podkarpacki żur na maślance bez zakwasu. Przepis pochodzi z OSM w Jasienicy Rosielnej, gdzie produkuje się wspaniałe masło, sery i słynną maślankę. .

Podkarpacki żur na maślance

1,5 litra wody
1 litr dobrej maślanki ( najlepsza z Jasienicy Rosielnej)
40 dag wędzonych kości
30 dag wędzonego boczku
30 dag kiełbasy
20 dag cebuli
2 liście laurowe
3 ząbki czosnku
1 łyżka tartego chrzanu
pęczek koperku
majeranek, gałka muszkatołowa, sól, pieprz

Do garnka wlewamy wodę i wkładamy opłukane wędzone kości oraz liście laurowe. Całość gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu przez około godzinę. Następnie wyjmujemy kości. Do rondelka przelewamy maślankę, dodajemy do niej 2-3 chochle gorącego wywaru z kości (najlepiej robić to ostrożnie, lejąc cienką strużką, aby całość się nie zważyła) i dokładnie mieszamy, po czym wszystko wlewamy do garnka i zagotowujemy.
Wędzony boczek kroimy w kostkę, przekładamy go na patelnię i zrumieniamy. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę, dodajemy do boczku i smażymy, a potem przekładamy wszystko do żurku. Na tej samej patelni zrumieniamy pokrojoną w plasterki kiełbasę i także przekładamy ją do garnka z żurkiem. Do zupy dodajemy jeszcze obrany i pokrojony czosnek. Wszystko mieszamy i gotujemy około 5-10 minut na małym ogniu. Na koniec dodajemy tarty chrzan i zagotowujemy całość. Teraz przyprawiamy żurek majerankiem, gałką muszkatołową, koperkiem oraz solą i pieprzem. Podajemy z jajkami ugotowanymi na twardo.