Omlet na wiosnę. Zielono nam! Sezonowo od A do M

2014-04-06 13.17.26
 

Pozieleniało wszystko wokoło.
Nacieszyć oczu nie mogę.
Podziwiam,zachwycam się,dotykam.
Spaceruję daleko w łąki,żeby nasycić się zielonym.
I w kuchniach naszych – Magdy i mojej zadałam zielony temat.
Poszłam najpierw do sklepu,aby zakupić zielone.
A tu zielone szparagi z Meksyku!
Zielona fasolka z Egiptu!
Zielona papryka z Hiszpanii!
Wróciłam na łąki i nazbierałam młodziutkiego mniszka i pokrzyw.
Z parapetu nacięłam rzeżuchy,mięty,szczypiorku i tymianku.
Dodałam bukiet niedźwiedziego czosnku.
Zielono nam!

 

2014-04-011
 

Zielony omlet

5 wiejskich jaj
łyżka masła klarowanego
2 łyżeczki musztardy Dijon
2 łyżki startego parmezanu
sól i pieprz
garść młodych liści mniszka,pokrzyw i czosnku niedźwiedziego
2 łyżki rzeżuchy
2 łyżki pociętego szczypiorku
2 łyżki listków mięty
gałązki świeżego tymianku i płatki parmezanu do dekoracji

Wszystkie liście opłukać i wysuszyć na ściereczce.
Jajka roztrzepać trzepaczką.Dodać musztardę, parmezan,pieprz i sól do smaku. Wymieszać.
Na patelni ropuscić masło i wylać jajka.
Posypać połową zielonego i przykryć pokrywą.
Trzymać na średnim ogniu aż jajka się zetną.
Zestawić patelnię z płyty,posypać resztą zielonych liści,położyć gałązki tymianku i płatki parmezanu.
Gotowe!

 

2014-04-06 16.15.20

Orecchiette z karczochami i anchois. Marzenia o makaronie doskonałym…

 

2014-04-022
 

Jeżeli adept sztuki kulinarnej nie urodził się w odległości godziny jazdy od miasta Bari,nigdy nie powinien próbować samodzielnie przyrządzać orecchiette.Owe przecudne kawałeczki ciasta wielkości dwuzłotowej monety są specjałem tego regionu,a przygotowuje się je z mieszanki mąki białej i apulijskiej grubo mielonej bez dodatku jajek.Sposób przyrządzania polega na wymieszaniu obu gatunków mąki i stopniowym podlewaniu wodą,aż powstanie palstyczne ciasto,które nie jest ani za suche,ani za wilgotne.*

Zdałam sobie sprawę z tego,że nie powinnam mierzyć się z orecchiette dopiero wtedy,gdy przeczytałam ten fragment książki Donny Leon i Roberty Pianaro w 2012 roku.
Kiedy moje próby osiągnięcia odpowiedniego kształtu i grubości orecchiette były tak dalekie od oryginału jak z Warszawy do Bari.
Poddałam się, wywiesiłam białą flagę i odtąd kupuję świeże orecchiette w sklepie z artykułami z Włoch.
Ale marzenia pozostały…
Jeżeli znacie kogoś,kto pochodzi z Bari lub okolic nie dalej jak godzinę jazdy od miasta,dajcie mi znać.
Ubłagam,żeby przyjął mnie na nauki.
I jako sędziwa staruszka może zbliżę się do ideału…?

 

2014-04-07 12.21.09
 

Orecchiette z karczochami i anchois
orecchiette con carciofi e acciughe

opakowanie świeżych orecchiette
karczochy w oliwie
4 fileciki anchois z oliwy
papryczka chili bez pestek
2 ząbki czosnku
sól i pieprz
50g startego parmezanu
50 g startego pecorino romano
oliwa EV

Garnek z osoloną wodą stawiamy na płytę.
Na patelni z grubym dnem rozgrzewamy oliwę i wrzucamy drobno pokrojony czosnek,papryczkę chili i odrobinę solimy.
Podsmażamy na złoty kolor.Dodajemy pokrojone sardele i karczochy z oliwy.
Mieszamy i wyłączamy grzanie.
Orechiette gotujemy,odcedzamy i delikatnie mieszamy z karczochami i anchois.
Posypujemy parmezanem i pecorino romano.
Podajemy gorące.**

*D.Leon,R.Pianaro Szczypta Wenecji czyli ulubione dania komisarza Brunettiego
** inspiracja przepisem z w/w książki

 

banner przepis miesiaca