
Ostatnimi tygodniami żyję na zielono.
Moje rośliny w ogrodzie i na tarasie wybuchły zielenią kosmiczną. Prawdziwa zielona eksplozja.
Wszystko wokół zresztą przybrało zielone oblicze. Jest tak jak kocham!
Odbywam codzienne poranne rytuały na tarasie – kawa skoro świt i zanurzenie w zieloności.
Czasami jest wilgotno, czasami chłodno…, ale i tak ekscytująco pięknie.
Dzisiaj zebrałam wszystkie swoje zielone liście w jednym miejscu. Wiosenny quiche przed Wami!

Quiche z zielonymi liśćmi i cheddarem
ciasto
200 g mąki
100 g zimnego masła
1 jajo
1 łyżka zimnej śmietany 18%
1 łyżeczka soli
Na blacie siekamy masło, dodajemy mąkę, jajo, śmietanę i sól i łączymy w jednolite ciasto. Formujemy je w kulę, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki co najmniej na 30 minut. Ciasto wykładamy na lekko podsypany mąką blat, cienko wałkujemy i wylepiamy nim formę. Wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C. Ciasto nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do wypieków i obciążamy fasolą lub specjalnymi kulkami. Pieczemy 15 minut, zdejmujemy obciążenie i papier i dopiekamy jeszcze ok. 15 minut. Odstawiamy do przestudzenia. Piekarnika nie wyłączamy. Robimy farsz.
farsz
5 jaj z wolnego chowu
200 g gęstej śmietany
100 g cheddara
50 g twardego koziego sera
100 g szpinaku baby
100 g – natki, kopru, czosnku niedźwiedziego, szczypioru, bazylii, liści selera naciowego
sól i pieprz do smaku
szczawik i liście rzodkiewki do podania
Sery ścieramy na tarce. Zioła siekamy. Szpinak wrzucamy na 1 minutę do wrzątku, przekładamy do zimnej wody i odsączamy na sicie.Jajka i śmietanę z dodatkiem soli i pieprzu ubijamy w mikserze. Do ubitej masy dodajemy sery, szpinak i zioła. Mieszamy łyżką i wylewamy na podpieczony spód. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy do zezłocenia. Wyjmujemy quiche z piekarnika i lekko studzimy. Kroimy na porcje i podajemy z liśćmi szczawika i rzodkiewki.
( można podawać na zimno i przechowywać w zamkniętym naczyniu w lodówce ok. 2 dni).