Marchew marynowana po azjatycku

*******


Jesienny czas przetworów. Teraz warzywa korzeniowe są najlepsze. Jeszcze dojrzewają, rosną, są pełne dobrych właściwości, aromatyczne i bardzo smaczne. Można jeść je na surowo, w sałatkach, zupach, pieczone, gotowane na parze…Można także zamknąć je w słoikach, aby zachować ten wyjątkowy świeży smak – na krótko lub na całą zimę. Dzisiaj proponuję Wam marchew po azjatycku, prosty i niebanalny sposób na popularne warzywo. Marchew zawiera nie tylko beta-karoten, lecz także inne witaminy i pierwiastki mineralne takie jak: witamina C, E, K, niacyna i kwas foliowy. Warto spróbować.

 

 

Marchew marynowana po azjatycku
3 marchwie eko
1 papryczka chili
3 ząbki czosnku

zalewa:

1 szklanka octu 5% lub ocet ryżowy
1/2 szklanki cukru
1 łyżka soli

przyprawy:
1 łyżka nasion kolendry
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 łyżeczka imbiru w proszku

Marchew obieram i kroję na krajalnicy Zyle na ładne plasterki. Obieram czosnek i kroję go również na plasterki. Do garnka wlewam składniki zalewy i dodaję przyprawy, czosnek i pokrojone chili. Gotujemy 5 minut. Dodaję marchew w palsterkach i gotuję 3 minuty. Wyłączam ogień, marchewki z przyprawami przekładam do wyparzonego słoika i zalewam zalewą z przyprawami. Zakręcam i zostawiam do ostygnięcia.  Marchew można używać od razu  lub przechowywać w lodówce.

41 thoughts on “Marchew marynowana po azjatycku

  1. Taka marchewka będzie świetnym dodatkiem do sałatek. Podkradnę Twój przepis 🙂

  2. bardzo lubię takie orientalne smaki, jednak najpierw musiałabym się do Ciebie wybrać i spróbować, czy chcę robić cały słoik 😉

  3. Marchew ogólnie lubimy, ale w takim wydaniu jej jeszcze nie robiłyśmy.

  4. Wpadłam po przepis, i proszę, chętnie go wykorzystam, bo łatwy w realizacji i nadający ciekawy smak marchwi. 🙂

  5. Widzę, że nie ja jedna pomyślałam o tym, że to będzie cudownie smaczny dodatek do sałatek! Świetny pomysł.

  6. Moja spiżarnia już nie pomieści kolejnych słoików. Ale co tam, marchew marynowaną uwielbiam, więc zrobię na pewno. Taka solo przygotowana będzie rarytasem:-)

  7. Pomysł ciekawy, jeszcze czegoś takiego nie robiłam. Mogłabym spróbować, nie tyle na zimę, ile na chwilę, zrobić dziś, zjeść za trzy dni, to też ciekawe na dodatek do obiadu, albo kanapki.

  8. Świetny pomysł na inną wersję marchewki:0

  9. Prosto, smacznie i z dodatkami, jakie lubię.
    Jako namiętny marchewkożerca, zrobię sobie kiszoną marchewkę.
    Chociaż znając mnie, po kilku dniach zawartość słoiczków zniknie.
    Świetny pomysł 🙂

  10. Aniu dziekuje za ten przepis. Bardzo mi się spodobał mi soe ten przepis i weekend będę robić 🙂 zima fajnie jest wyjac ze spizarni coś dobrego 🙂

  11. Jestem przekonana że wspaniale Chrupie jest pyszna a dodatek czosnku po prostu mnie uspokaja. To fantastyczna dawka zdrowie zamknięta w słoiku na kilka miesięcy. Tylko otwierać i raczyć się z przyjemnością!

  12. Bardzo ciekawy sposób na marchewkę, dosyć intensywny, niebanalny smak. Bardzo chętnie spróbuję 🙂
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

  13. Puściłam ten przepis w obieg,tak mi się spodobał bardzo ciekawa alternatywa dla zwykłej, polskiej marchewki Pozdrawiam

  14. No to już wiem, co będę robić w weekend – Twoją marchewkę 🙂 marynowanej jeszcze nie robiłam i bardzo jestem jej ciekawa, ale przyrząd do krojenia masz pierwsza klasa 🙂

  15. Nie jestem fanką chilli ale myślę, że ta marchewka sprawdzi się na zimne długie wieczory jesienno zimowe i jeszcze rozgrzeje każdego zmarzlucha takiego jak ja.

    • Violu, no kuchnia azjatycka bez chili nie istnieje. Nie tylko azjatycka zresztą…
      Ale możesz pominąć rzecz jasna.

  16. Aniu – zrobiłam Twoją wersję marchewki – wyszła super

  17. Świetny pomysł na marchewkę. Myślę, że w wielu kuchniach jest mimo wszystko niedoceniana. U Ciebie wprost przeciwnie 🙂

    • Małgosiu, dziękuję.
      Wiele warzyw traktujemy jako banalny dodatek, pomijając ich wyjątkowe walory.
      A taka amrchewka na przykład może być pyszna sama w sobie.

  18. Bardzo fajny pomysł na marchewkę w innym wydaniu 🙂

  19. Bardzo lubie marchew krojona w ten sposob. Do zupy, makaronu, wszystkich dan warzywnych. Ale nie wpadlam na to, zeby zrobic przetwory. Swietny przepis 🙂

Skomentuj Ania Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.