Konfitowane pomidory w oliwie z młodym czosnkiem

 

Konfitowanie to stary francuski sposób na konserwowanie mięsa – confire znaczy konserwować. Najczęściej kojarzy nam się kaczką lub królikiem, bo te we francuskiej kuchni najczęściej przygotowuje się confit.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ten sam sposób konserwować warzywa. Wolno pieczone w piekarniku w szlachetnej oliwie już nigdy nie będą smakować nudnie. Wprawdzie niektórzy polecają wyrazisty olej do tego procesu, ale ja jestem zdecydowaną fanką cudownej oliwy. To dzięki niej konfitowane warzywo smakuje bajecznie.

Pomidory konfitowane to osobna bajka, która raz popełniona będzie trwała już zawsze. Tutaj oliwa jest wręcz obowiązkowa i to w dużej ilości. Po wyjedzeniu z niej przepysznych pomidorów, posłuży do maczania bagietki, polania sałatki czy zupy albo dipu. Każde z tych dań dzięki niej zyska szlachetny krok w górę. Zatem konfitujemy!

 

 

500 g mini pomidorów bio
1 główka młodego czosnku
1 szklanka dobrej oliwy EV
sól Maldon w płatkach lub inna morska
pieprz młotkowany
świeży tymianek

Piekarnik nagrzej do 160 st. C. Pomidorki opłucz i osusz. Naczynie do zapiekania pokrop oliwą i ułóż w nim pomidory, obrany czosnek i polej resztą oliwy. Posyp solą i pieprzem i dodaj tymianek. Wstaw do piekarnika i piecz ok. 45 minut.
Podawaj ciepłe lub zimne. Jeżeli nie zużyjesz ich od razu, przełóż do wyparzonego słoika i ostudzone wstaw do lodówki.

 

 

My jemy je maczając bagietkę w naczyniu i wybierając z niego pomidory i oliwę. Jako dodatek do past i dipów, do hummusu, na kanapki, do deski serów i wędlin.
Można je też zamknąć w słoiku i zapasteryzować w piekarniku. Zachowają się na dłużej.

Japońska sałatka ziemniaczana

 

Kremowa sałatka ziemniaczana z warzywami i majonezem, to świetny pomysł na lunch lub dodatek do wielu dań, także z grilla. Podaje się ją również, podobnie jak sałatkę jajeczną, między dwoma kawałkami chleba tostowego lub japońskiego chleba mlecznego.
Bogata w smaki i wymieszana z japońskim majonezem Kewpie, stanowi doskonały bezmięsny posiłek. Nadaje się także na  do pudełka na wynos.

 

 

500 g młodych ziemniaków
1 średnia marchewka
2 ząbki czosnku
1 suszony liść laurowy
sól morska
1 kolba kukurydzy
1/2 szklanki edamame ( ewentualnie zielony groszek)
1 średni zielony ogórek
1/2 pęczka szczypiorku
1 łyżka octu ryżowego
1/2 szklanki majonezu Kewpie ( lub domowego)
czarny mielony pieprz
chleb tostowy do podania

W średnim rondlu umieść obrane ziemniaki, pokrojoną marchewkę, czosnek, liść laurowy i 1 łyżkę soli. Wlej wodę, aby przykryła warzywa i zagotuj. Zmniejsz ogień do średniego i gotuj na wolnym ogniu bez przykrycia, aż ziemniaki będą miękkie, ale nie rozgotowane (10 – 15 minut ). Na ostatnie 5 minut gotowania dodaj kukurydzę i edamame. Odcedź warzywa i odrzuć liść laurowy i ząbki czosnku.

Przełóż warzywa do miski. Dodaj ocet i 1 łyżeczkę soli, wymieszaj. Majonez Kewpie wymieszaj z pieprzem i dodaj do miski. Aby uzyskać bardziej kremową sałatkę, rozgnieć kilka ziemniaków widelcem i połącz z warzywami w misce. Sałatkę schładzaj w lodówce bez przykrycia, około 20 minut, od czasu do czasu mieszając.

Posiekaj szczypiorek i pokrój na półplasterki zielony ogórek. Wymieszaj z sałatką ziemniaczaną, dopraw do smaku solą i posyp czarnym pieprzem. Podawaj sałatkę do innych dań lub solo , albo połóż ją na kromce tostowego chleba.