Bagietki w listopadowej Piekarni!

 

Bagietki w listopadowej Piekarni! Pyszny temat i wspaniałe piekarnicze doświadczenie.
Upiekłam je akurat na śniadanie w Święto Niepodległości. J. wieszał biało-czerwoną flagę, a po domu rozchodził się magiczny zapach domowych bagietek. Ledwie przestygły i już chrupaliśmy je z fantastycznym masłem i pomidorową salsą ze słoika. Cudowna uczta w listopadowy poranek!

 

 

Bagietki z zimną fermentacją
przepis z bloga Przepisy na domowy ser i chleb

Bagietki piekłam na ‘starym cieście’, użyłam mąki Lubella – Puszysta typ 520.
Uformowałam 3 bagietki.

 

Zaczyn “stare ciasto”
(1-2 godziny w temperaturze pokojowej, następnie trzymamy 24-48 godziny w lodówce aby dojrzał)

112 g – mąka pszenna typ 650
76 g – woda;
3 g. – drożdże świeże prasowane;
2 g – sól
Ponieważ zaczyn jest luźniejszy i zawiera sól, w głównym przepisie redukujemy wtedy wodę do 195-200 g i sól do 7
Wodę do ciasta schłodzić w zamrażalniku do kilku stopni C.

Do misy miksera dajemy po kolei:
– 330 g mąka pszenna T650, 220 g bardzo zimnej wody, wyrabiamy ciasto do połączenia, zostawiamy na 20 minut autolizy;
– potem dodajemy 190-200 g starego ciasta. Mieszamy ciasto na wolnym biegu i wyrabiamy , aż ciasto będzie gładkie i będzie odchodzić od ścianek misy
– następne dodajemy 3 g drożdży świeżych, rozpuszczonych w odrobinie wody oraz 9 g soli ( również rozpuszczonej w 10 g zimnej wody);
– wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie, na koniec dodajemy 20-40 g zimnej wody i wyrabiamy ok 5 minut na wyższych obrotach.
Całość wyrabiania zajęła mi ok 30-40 minut z małymi przerwami, ciasto powinno być dobrze wyrobione, gładkie, jednolite, aksamitne, powinna tworzyć się błonka glutenowa.
Następnie przekładamy do zamykanego pojemnika i zostawiamy na 30 min fermentacji w ciepłym miejscu, po tym czasie raz składamy i chowamy na noc do lodówki.
Fermentacja w lodówce 4-6 st. C przez 12-14 h. Po godzinie w lodówce jeszcze raz złożyłam ciasto.
Rano wyjmujemy ciasto z lodówki i zostawiamy na 30 minut, aby się ogrzało, potem wykładamy na stół podsypany mąką i dzielimy na trzy kawałki.
Wstępnie formujemy ciasto w wałki. Zostawiamy na 25 minut, aby odpoczęło i potem formujemy – film. Bagietki można posmarować wodą i posypać ziarnami. Układamy je na ścierce obsypanej mąką aby się nie przyklejały, szwem do góry, przedzielamy fałdami tkaniny, nakrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 25 min w cieple. Piekarnik nagrzewamy do 230 st. C.
Pieczenie – układamy bagietki na blasze, wsuwamy do pieca, na dół do innej formy wlewamy kubek gorącej wody. Zamykamy piekarnik i pieczemy w 230 st.C przez ok. 25 minut. Studzimy na kratce.

 

 

Bagietki na blogach:
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moja Akademia Smaku
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Zacisze kuchenne

40 thoughts on “Bagietki w listopadowej Piekarni!

  1. Jakie piękne i te dodatki , uczta najprawdziwsza
    Aniu a tu moje
    https://kuchniaalicji.blogspot.com/2019/11/bagietki-z-zimna-fermentacja.html

  2. Nooo świętowanie zacząć od rannych pysznych aromatów bagietki, to można 🙂 Potem gęsina, rogale i …..
    Pięknie Twoje upieczone!

  3. Piękne Twoje bagietki. Dziękuję za wspaniałą przygodę piekarniczą. Przepis super. Już nigdy nie kupię bagietek w sklepie. Pozdrawiam Wszystkie Piekarki i Piekarzy.
    Mój wypiek
    http://mojaakademiasmaku.pl/2019/11/12/bagietki-z-zimna-fermentacja-listopadowa-piekarnia/

  4. Pięknie się upiekły Twoje bagietki, ja ze swoich nie do końca jestem zadowolona ale nie odpuszczam. Dzięki za pomysł. Do upieczenia!!!
    Moje bagietki: https://www.mojemaleczarowanie.pl/2019/11/bagietki-z-zimna-fermentacja.html

  5. Pozazdrościć takich bagietek i niepodległościowego śniadania. Do kolejnego pieczenia!!!

  6. Wyglądają genialnie. I tak też smakują. Dziękuję Aniu za zaproszenie. Było warto:-)
    Linka tradycyjnie nie podaję bo zniknie w spamie.

  7. wyglądają jak z najlepszej piekarni

  8. ale bagietki, Wprost idealne!

  9. Bagietki wyglądają idealnie, Są naprawdę super. Koniecznie muszę kiedyś wypróbować przepis, ponieważ pieczywa tego typu nigdy jeszcze nie piekłam .
    Pozdrawiam serdecznie, Agness 🙂

  10. “Stare ciasto”? Ja to jestem nieuczona myślałam, że ciasta drożdżowego nie wolno wkładać do lodówki bo się zepsuje… Kurcze, dziękuję! Ten wpis ułatwi mi życie 🙂

    • Iwona!!!
      Drożdżowe wyrastane w lodówce jest o niebo lepsze, niż to w cieple.
      Jest bardziej delikatne i nie starzeje się tak szybko.
      Człowiek uczy się cały czas…

  11. Po moich próbach z upieczeniem chleba Paillasse zrobiłam sobie dłuższą przerwę z pieczeniem, ale długo chyba nie wytrzymam, bo jednak własne pieczywo jest najlepsze.

    • Cztery fajery,
      ale najpierw trzeba mieć przepis na Paillasse…bo inaczej próba jego upieczenia jest bez sensu.
      Natomiast te bagietki możesz śmiało piec. Przepis nie jest objęty tajemnicą – ha ha!

  12. Bardzo lubię to ciasto drożdżowe z lodówki – jest świetne, piekę z niego rogaliki – są dłużej świeże. Bagietki piekłam ale takie “rach-ciach i już” wszystkim smakowały. Myślę, że te Twoje są o niebo lepsze 🙂 Muszę wypróbować 🙂

    • Justyna,
      tak, to najlepsze ciasto. Rogaliki też uwielbiam z drożdżowego z lodówki.
      A te moje bagietki też są dłużej świeże dzięki zimnej fermentacji. Polecam!

  13. Cudowne wypieki, jednak nie ma moje siły. Jesteś mistrzynią w tej dziedzinie, daleko mi do Ciebie i Twoich umiejętności pracy z drożdżami 😉

  14. Jejku jak ja dawno bagietek nie jadłam już chyba nie pamiętam jak smakują, a Twoje takie apetyczne 😉

  15. Nigdy nie pieklam bagietek, nawet nie pomyślałam żeby się zabrać za pieczenie bo tu w norweskiej piekarni mamy naprawdę bardzo dobre. Zapomniałam też że mój tato piekł pyszne, a ja pałeczki po nim nie przejęłam 🙂 Aniu cudowne så Twoje wypieki 🙂

    • Aniu,
      w Warszawie też mamy dobre piekarnie. Rzemieślnicze, które pieką mało, z dobrych składników.
      Sama często kupuję tam bagietki i inne pieczywo. Ale lubię też piec własne.
      To jest ogromna satysfakcja i przygoda.
      Dziękuję i cieszę się, że moje bagietki Ci się podobają.

  16. Cudownie wyglądają. Muszę je koniecznie upiec 🙂

  17. Smacznie wyglądają! Podziwiać za zamiłowanie do tego, bo ja w kuchni czuję się jak słoń w porcelanie

  18. Nigdy nie pieklam bagietek. Nawet nie zabierałam się za żaden chleb ani bułki, a w sumie bardzo lubię wypieki drożdżowe. No i takie domowe zawsze są najlepsze. A te bagietki wyglądają niezwykle smakowicie. 🙂 Chyba się zmobilizuję i w końcu zrobię sama. 😀

    • Felicja, cieszę się, że masz w planach te bagietki.
      Poczytaj najpierw uważnie przepis, obejrzyj film jak się je formuje i …do dzieła!
      Takich domowych żadne inne nie zastąpią!

  19. Piekłam kiedyś bagietki, ale chętnie wykorzystam tym razem ten przepis. Dziękuję! 🙂

  20. “– 330 g mąka pszenna T650, 220 g bardzo zimnej wody, wyrabiamy ciasto do połączenia, zostawiamy na 20 minut autolizy;
    – potem dodajemy 190-200 g starego ciasta. “, hm.. czyli “stare ciasto” to zaczyn, który dłużej stoi czy to zagniecione ciasto, które już dłużej stało?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.