No i proszę, mamy już wrzesień!
Zaraz rozsiądzie się na dobre ten ostatni miesiąc lata…
Przypomni nam o zmianach w przyrodzie, sypnie kolorami jesieni, i może zaskoczy…
Piękną pogodą, łagodnym letnim przemijaniem, koronkową pajęczyną jak z bajkowej tkalni…
My tymczasem upieczemy wrześniowy cheb!
Mam nań niesamowitą ochotę.
Tym razem skorzystamy z receptury Dany z bolga Leśny Zakątek
A co to będzie za chleb!!!
Kiedy pieczemy?
W weekend 9, 10, 11 września.
Kiedy publikujemy?
W poniedziałek 12 września o 20.00.
Chleb z tartym jabłkiem na zakwasie
podaję za Daną
Składniki zaczynu
2 łyżki zakwasu żytniego
200g mąki żytniej typ 720
150g wody
140g startego jabłka ze skórką na tarce o dużych oczkach.
Czas fermentacji 12-14 godzin
Ciasto właściwe
Cały zaczyn
500g mąki żytniej typ 720
200g mąki orkiszowej jasnej
550g wody
20g soli himalajskiej.
1 jabłko do dekoracji.
Wszystkie składniki ciasta mieszamy i wyrabiamy do dobrego połączenia. Pozostawiamy ciasto na 30 minut, aby odpoczęło. W międzyczasie przygotowujemy 2 foremki o wymiarach 25×11 smarujemy tłuszczem i wysypujemy mąką.
Kiedy ciasto odpocznie, jeszcze raz mieszamy i wykładamy do foremek.
Układamy plastry jabłek / po dwa do foremki / na cieście i zostawiamy przykryte do wyrośnięcia. Od 1,5 do 2,5 godziny ciasto powinno wyrosnąć w zależności od temperatury otoczenia i tej za oknem
Pieczemy w temp. 230st. przez 15 minut. Dopiekamy 40 minut w temperaturze 210st.
Moje uwagi do tego chleba.
W trakcie pieczenia jabłko się bardzo rumieni. Mnie to nie przeszkadza, bo kiedy chleb ostygnie jabłko mięknie i przez to chleb dłużej zachowuje świeżość. Proponuję jabłko kwaśne i twarde. Do zaczynu też. Ja chyba wybrałam zbyt słodkie jabłko.
* zdjęcie jest własnością Dany i publikuję je za Jej zgodą
Wrzesień pachnie jabłkami i chlebem!
Wspaniale!
Kamila,
delektujmy się tymi zapachami!
Zapowiada się świetnie 🙂
Badylarko, oczywiście!
Być może dołączę ze swoim wypiekiem, ale nie obiecuję. Wolnego czasu przy trójce dzieci jak na lekarstwo ;)Za to na pewno będę podziwiać Wasze wspaniałe wrześniowe chleby. Pozdrawiam
Agnieszko,
trzymam kciuki za Twój udział.
Pozdrowienia!
Lubię takie chleby, a na Wrześniową Piekarnię czekałam z niecierpliwością. Pozdrawiam Aniu.
Elu,
wspaniale to czytać.
Do upieczenia!
Pyszny początek września! Czekam w takim razie na efekty pieczenia, bo chleb z tartym jabłkiem brzmi bardzo ciekawie 🙂
Tak Marcelina,
ten chleb brzmi fantastycznie!
Chleb bardzo ciekawy zdaje się być.
Postaram się upiec 🙂
Alucha, zapraszamy!
Bardzo podoba mi się ta propozycja 🙂 Wchodzę w to 😀 pozdrawiam
Małgosiu,
zapraszamy Cię!
Intrygujący przepis – zwłaszcza ten dodatek tartego jabłka! 🙂 Lubię chleby z mąki orkiszowej 😀
A może z nami upieczesz?
Pozdrawiam Amando.
Te plastry jabłek mnie zmyliły i myślałam, że to grzyby -rydze:-) Marzą mi się:-) Pewnie to starte jabłko dodaje sporo wilgoci?
Marzena, to pytanie do Dany.
Chleba jeszcze nie piekłam…
Chleb jest dość wilgotny – im bardziej soczyste jabłka, tym mniej suche wnętrze pieczywa.
Badylarko, dlatego Dana pisała, żeby były twarde. Wtedy są mniej soczyste.
Znam ten chlebuś, piekłam go wielokrotnie. Cudownie smakuje i jest bezproblemowy w zrobieniu:) …. nie wiem czy uda mi sie do was dołaczyć, bo mamy w przedszkolu Lili festyn w ten weekend i raczej czeka nas przy tym sporo pracy …. ale moze, może:)
Jolu, dziekuję za Twój cenny głos…
A chlebek postaraj się upiec Kochana!
W grupie smakuje jeszcze lepiej.
Fajny chleb. Zachwyca mnie to jabłko na wierchu 🙂 W ten weekend niestety nie mam możliwości pieczenia – takie życie 😉 Ale kiedyś, kto wie.
mój zakwas również reaktywowany więc obecność swą potwierdzam Aniu 🙂
Super Piegusku!
Chętnie do Was dołączę. Zakwas, żyto, orkisz i jabłko – to na pewno będzie pyszny chleb 🙂
Jacku,
będzie nam bardzo miło!
Aniu, nie wiem, o której jutro wrócę do domu, zatem nie wiem, czy dam radę wrzucić tutaj link do postu z moim wypiekiem. Ustawiłam publikację na wyznaczoną godzinę, więc post się ukaże na moim blogu https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/. Zajrzyj przez ten link, by pobrać łącze do swojego wpisu ze swoim chlebusiem.
Pozdrawiam
Badylarko,
tak zrobię.
Upiekłam ale nie zdążyłam przygotować wpisu, dołączę z opóźnieniem 🙁
Upieczony http://kuchniagucia.blogspot.com/2016/09/wrzesniowa-piekarnia-zaproponowaa.html