Świątecznie…Udziec jagnięcy z gruszką i jarzębiną

 

DSC_0387
 

Świąteczny dzień…
Choinka mieni się wszystkimi kolorami tęczy.
Prezenty już zniknęły.
Teraz cieszymy się nimi,opowiadamy o swoich prezentowych spełnieniach.
W moim domu Bliscy.
Obecni.
Z bliska i z daleka.
Czerwone wino w kieliszkach.
Radosne głosy dzieci i dorosłych.
Stół nakryty do bożonarodzeniowego obiadu.
Złote lampiony,zielone gałązki na obrusie.
Siadamy do stołu.
Zaległe życzenia,opowieści o tym jak świętowaliśmy dawniej.
Dotykamy wspomnień…
Podaję świąteczny obiad.
Wznosimy toasty.
Świętujemy!

 

DSC_0401

 

Udziec jagnięcy z gruszką i jarzębiną
dla 10 -12 osób

udziec jagnięcy 2,5 kg
2 łyżki soli
świeże zioła: rozmaryn,majeranek,cząber,tymianek – po 1 łyżce
5 ząbków czosnku w łupinach
kilka liści laurowych
pół cytryny w plastrach
olej Kujawski smakowy:pomidory,czosnek i bazylia
czarny pieprz mielony
dwie marchewki
dwie cebule
szklanka wody

Mięso umyć,osuszyć i natrzeć solą i ziołami.
Włożyć do naczynia,obłożyć plastrami cytryny,czosnkiem i liśćmi laurowymi.
I polać obficie olejem Kujawskim z ziołami.
Przykryć szczelnie i odstawić w chłodne miejsce na dobę.
Przewracać mięso dwa razy dziennie.
Mięso przynieść z chłodu i zostawić w temperaturze pokojowej na dwie godziny.
Piekarnik nagrzać do 220 st.C.
Posypać mięso pieprzem.
Na dno brytwanny położyć marchewki i cebule pokrojone na połówki.
Położyć na nie mięso.
Wlać wodę.
Wstawić do nagrzanego piekarnika na 20 minut.
Zminiejszyć temperaturę do 70 st.C, a mięso przykryć szczelnie pokrywą lub folią aluminiową.
Piec 7 godzin polewając udziec wytworzonym sosem co 30 minut.

Sos do udźca:
Kiedy jagnięcina jest gotowa,wyjmujemy ją na półmisek lub deskę i przykrywamy folią aby nie wystygła.
Z wytworzonego podczas pieczenia sosu zdjemujemy z wierzchu tłuszcz.
Warzywa wykładamy na sito i przecieramy je do naczynia.
Dodajemy odtłuszczony sos.
Stawiamy na średnim ogniu i dolewamy szklankę czerwonego wina.
Redukujemy sos do gęstego kremu.

Gruszki z jarzębiną
gruszki w syropie – tyle połówek ilu jest gości na obiedzie
konfitura z jarzębiny
Do każdej gruszki kładziemy po łyżce konfitury jarzębinowej.

Na świątecznym stole stawiamy półmisek z udźcem,sosjerkę z sosem i gruszki z jarzębiną.
Odkrawamy plastry mięsa i kładziemy na każdy talerz.
Mięso należy polewać sosem i jeść z gruszką i jarzębiną.
Danie można podać z małymi kopytkami lub opiekanymi ziemniakami.

 

DSC_0408
 

Wspaniałych świąt!

Wpis powstał w ramach projektu pod patronatem ZT Kruszwica i portalu zPierwszegoTloczenia.pl i jest częścią elektronicznej książki kucharskiej Boże Narodzenie 2013.
Zawiera lokowanie produktu.

 

Co lubię w listopadzie. Tłuczona brukselka z miętą. I rostbef

 

DSC_0910-001
 

Listopad chętnie zamieniłabym na kwiecień.
Potem byłby już maj i piękna wiosna.
Boże Narodzenie może być dla mnie i w kwietniu.
Szkoda,że tak się nie da…
Ale co nieco lubię w listopadzie.
Urodziny Córki i moje.
Jarmuż.
Pasternak.
Sycylijskie cytrusy.
Świeżą oliwę z Grecji.
Listopad to u mnie czas mięs.
Smakują nam szczególnie.
J.twierdzi,że zbieramy energię na zimę.
Lubię też sycące zupy.
Pieczenie chleba.
Świąteczne planowanie.
Kupowanie prezentów.
Ciepłe wieczory z grzanym winem.
Powroty do ulubionych filmów i książek.
I gotowanie brukselki z Magdą!

 

DSC_0896-001
 

Tłuczona brukselka z miętą
12 dużych główek brukselki
2 łyżki oliwy
2 łyżki białego octu winnego
kilka listków mięty,drobno pokrojonych
drobna sól morska i świeżo zmielony pieprz

Odetnij podstawy główek brukselki,obierz z zewnętrznych ciemnozielonych listków i pokrój główki na ćwiartki.
Włóż je do rondla o pojemności 2 litrów,zalej wodą, doprowadź do wrzenia,zmniejsz ogień i gotuj 10-13 minut.
Natychmiast odcedź brukselkę,przełóż na patelnię i postaw na małym ogniu.
Podsuszaj ja 1-2 minuty.Zdejmij z ognia i rozgnieć (nie na miazgę),uderzając 8-10 razy staroświeckim tłuczkiem do ziemniaków.Dodaj oliwę,ocet winny i miętę,przypraw solą oraz pieprzem i podawaj.

 

DSC_0897-001
 

Ten prosty przepis na brukselkę wybrałam z książki M.Wilkinsona i wykorzystałam w listopadzie już kilka razy.
Oliwę zamieniałam na masło i gęsi tłuszcz.
Ocet winny na sok z limonki.
Tłuczona brukselka wybornie smakuje sama,z makaronem ,a przede wszystkim z mięsem.
Uwielbiam rostbef i właśnie z nim ją  podałam w Sezonowo od A do M.
Pyszne!

Rostbef
Kawałek rostbefu nacieram mieszanką pieprzu i zmielonych ziół:tymianek,rozmaryn,kolendra i oregano
Zawijam w folię spożywczą i wkładam do lodówki na godzinę.
Wyjmuję rostbef i zostawiam na pół godziny w temperaturze pokojowej.
Piekarnik rozgrzewam do temperatury 150 st.C.
Solę rostbef.
Patelnię mocno rozgrzewam i na suchą kładę mięso.
Podsmażam z obu stron.
Polewam oliwą i obsmażam jeszcze po kilka minut z obu stron.
Przekładam rostbef do formy do zapiekania,polewam oliwą i trzymam tak ok. 30 minut,przekładając mięso po 15 minutach na drugą stronę. Sprawdzam jego miękkość naciskając palcem.Jeżeli jest bardzo miękkie,zostawiam jeszcze na parę minut,aby nie było krwiste.Wszystko zależy od jakości mięsa.
Wyjmuję rostbef i zostawiam na 10 minut.
Potem kroję go w plastry i od razu podaję.

 

DSC_0906-002
 

Tłuczona brukselka z rostbefem to będzie chyba moje ulubione danie listopada.
A Wy co lubicie w listopadzie?