Zupa Caprese na piąte urodziny bloga

DSC_0270
 

Tak, wreszcie dojrzałam, żeby wspomnieć o urodzinach bloga.
Do tej pory nie czułam się  gotowa.
Nie lubię wielkiego halo i mój blog pewnie też tego nie lubi…
Nie przygotowałam więc z tej okazji spektakularnego tortu ani bezy, nie strzela korek od szampana.
Wracając do początków, to miało być nieco inaczej.
Zapisywanie tego co ugotuję, udokumentowanie zdjęciem.
A w rezultacie blog przekształcił się w swojego rodzaju pamiętnik.
Jak bowiem oddzielić jedzenie od życia ? One są przecież jednym.
Jak podać suchy przepis i zdjęcie, skoro tyle dzieje się wokół stołu?
A to co gotuję odzwierciedla moje emocje i nastroje.
Nie jem tylko po to, aby być najedzoną.To coś o wiele więcej.
Każda potrawa, wyjęty z pieca chleb, talerz zupy, znaleziony w podróży przepis składają się na inną historię.
Częścią tej opowieści jesteście też Wy, odwiedzający mojego bloga.
To z Wami dzielę się swoją pasją i swoimi historiami.
I dziękuję, że jesteście, czytacie, komentujecie. Niektórzy od początku.
Z okazji 5-tych urodzin częstuję Was toskańską zupą Caprese.
Zapraszam!

 

DSC_0261-001
 

Zupa Caprese
500g pomidorków cherry eko
2 łyżki suszonych w słońcu pomidorów
2 szalotki
2 szklanki bulionu warzywnego
1 ząbek czosnku
liść laurowy
1 łyżka liści bazylii
1 łyżeczka listów tymianku
3 łyżki oliwy EV
sól i pieprz do smaku
1 łyżeczka kremu balsamicznego

250g świeżego szpinaku
kulka świeżej mozzarelli
szalotka
sól i pieprz
2 łyżki oliwy EV
kawałki bagietki na zakwasie
ząbek czosnku

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C. Blachę do pieczenia wykładamy pergaminem i rozkładamy umyte i osuszone pomidorki.
Skrapiamy je oliwą, posypujemy solą i pierzem i pieczemy 20 minut.
Do garnka wlewamy oliwę, dodajemy pokrojoną  szalotkę i suszone pomidory, czosnek i liść laurowy.
Smażymy na małym ogniu 3 minuty. Dodajemy pieprz, sól, tymianek i bazylię i smażymy razem kolejne 3 minuty.
Dolewamy bulion i gotujemy 8 minut. Odstawiamy z ognia i wkładamy upieczone pomidory.Miksujemy wszystko niezbyt dokładnie. Dodajemy krem balsamiczny i doprawiamy solą i pieprzem. Przykrywamy i odstawiamy.
Na patelni podsmażamy na oliwie szalotkę, dodajemy szpinak i doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy i wyłączamy grzanie. Do misek wlewamy zupę, dodajemy kawałki mozzarelli i szpinak z patelni.
Zapiekamy w piekarniku ok. 5 minut.
Grzanki smarujemy przekrojonym czosnkiem, skrapiamy oliwą i zapiekamy.
Od razu podajemy z gorącą zupą, w której je zanurzamy  marząc o Toskanii…

Ryba w papilotach z owocową salsą. Narwij słów jak żonkili…

DSC_0074
 

Przyjaźń jest  czymś zwyczajnym.
Nie postrzegam jej w kategorii wyjątkowości.
Zwykłe, codzienne chwile z bliska lub na odległość to gotowość aby być razem.
Być gotowym na rozmowę ,spotkanie, szczerość i wsparcie.
Pomóc przejść przez dobre i złe.
Mieć pewność, że mogę oczekiwać tego samego i nie zostanę sama, bo ktoś nie będzie miał dla mnie czasu…
Wspólne gotowanie i jedzenie przy jednym stole.
Poznawanie siebie wciąż na nowo.
Odkrywanie wspólnych punktów i przypinanie ich do mapy przyjaźni.
Tęskonota za długimi rozmowami i obdarzanie prawdziwym słowem, bez chwytania za szczegóły.
Bez dosłowności i z tajemnicą.
Garście słów i magia bliskości.
Usiądź blisko o dłoń
Narwij słów jak żonkili...

 

DSC_0072
 

Salsa z mango,  granatem i tajską bazylią

dojrzałe duże mango
pestki z dużego granatu
świeży zielony ogórek
szalotka
ząbek czosnku
papryczka chili
świeża bazylia tajska 2 łyżki listków
łyżeczka soku z limonki
sól do smaku
2 łyżki oliwy EV

Z granatu wyjujemy pestki i wkładamy je do miski.Mango obieramy i kroimy w kostkę.
Tak samo szalotkę, ogórek chili i czosnek. Dokładamy do granatowych pestek.
Dodajemy sok z limonki, sól i oliwę. Mieszamy. Dodajemy listki tajskiej bazylii i odstawiamy aby smaki się połączyły.

Okoń morski w papilotach

jeden okoń na osobę
4 łyżki białego wina
2 łyżki masła
sól i pieprz
4 plastry cytryny
2 ząbki czosnku

Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C.
Ryby czyścimy i myjemy.
Osuszamy papierowym ręcznikiem, nacieramy w środku i na zewnątrz solą i pieprzem, wkładamy po 2 plastry cytryny i ząbek czosnku.
Każdą rybę układamy na dużym arkuszu papieru do pieczenia i umieszczamy papiloty z rybą na blasze.
Skręcamy końce papieru, aby utworzyła się kieszonka, wlewamy do każdej po 2 łyżki wina i kładziemy po łyżce masła. Zawijamy szczelnie papier i wstawiamy blachę do piekarnika.
Pieczemy 20 -25 minut.
Podajemy od razu z salsą z mango i granatem.