Pasztet z kaczki z porto i migdałami. Choinko piękna jak las…

 

DSC_0508-001
 

‘Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zająca nie kochał jej
Nadeszły święta i przyszła do nas
Pachnący gościu, prosimy wejdź! ‘

Tej piosenki nauczyłam się w przedszkolu i było to o ho ho, wiele lat temu. Ale pamiętam ją do dziś.
Śpiewaliśmy ją także w domu, kiedy zapraszaliśmy kolejne świąteczne drzewka.
Cudownie zielone, pachnące lasem, żywicą i zimowym powietrzem.
Przestępowały próg naszego domu tuż przed Wigilią.
Jakże na takie drzewko czekaliśmy! Z wielką tęsknotą i radością.
Emocje szybowały pod niebo!
Natychmiast po ustawieniu drzewka zabieraliśmy się za jego dekorowanie.
Na wypastowanej podłodze pojawiały się pudła ze starymi bombkami, pamiętającymi czasy mojej prababci, cukierki w błyszczących papierkach, papierowe gwiazdy i anioły.
Jakie wspaniałe to były chwile, przepełnione szczęściem i zachwytem dla ustrojonej jodły.
To był pierwszy krok do wyczekiwanej Gwiazdy, uroczystej kolacji i wymarzonych prezentów…
Dzisiaj  nadal u nas nie stroi się bożonarodzeniowego drzewka dwa tygodnie wcześniej, tylko przed samymi świętami. Chcemy dalej na nie czekać z utęsknieniem, cieszyć się autentyczną dziecięcą radością i uczyć świątecznego czekania najmłodszych.
‘Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!’

 

DSC_0507-001
 

Pasztet z kaczki z porto i migdałami

Pasztet to obowiązkowa pozycja w naszym świątecznym menu. Zawsze piekę kilka rodzajów pasztetów: mięsne, rybne i z warzyw. Ten pasztet z kaczki uważam za bardzo udaną kompozycję smakową.

świeża kaczka pekińska o wadze 2 kg
świeża łopatka wieprzowa 300 g
wątroba z gęsi 500 g
masło klarowane 50 g
100 ml porto
3 średnie cebule
4 wiejskie jajka
100 g migdałów pokrojonych w słupki plus do posypania
sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170 st. C. Kaczkę, łopatkę i wątrobę myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
Mięso – kaczkę i wieprzowinę układamy w brytfannie do pieczenia, polewamy masłem klarowanym, przykrywamy pokrywą i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy aż mięso będzie miękkie – ok. 2,5 godziny. Wyjmujemy je z brytfanny i studzimy, a do sosu z pieczenia wkładamy obrane i pokrojone na ćwiartki cebule. Wstawiamy do piekarnika. Po 10 minutach dokładamy do cebuli wątrobę z gęsi, przykrywamy i pieczemy jeszcze 20 minut. Wyjmujemy i studzimy.
Obieramy mięso z kaczki, łopatkę kroimy na mniejsze kawałki. Tak samo wątrobę. I wszystko mielemy w maszynce do mięsa dwa lub trzy razy z sitkiem o małych oczkach. Dolewamy sos z pieczenia, dodajemy jajka, doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Dokładnie wyrabiamy. Dolewamy porto, dodajemy migdały i mięso ponownie wyrabiamy.
Przekładamy do foremek do pieczenia i posypujemy migdałami. Pieczemy w temperaturze 180 st. C przez pół godziny. Zostawiamy w piekarniku do ostygnięcia. Wkładamy do lodówki.
Podajemy z sosami: tatarskim, chrzanowym, porzeczkowym; z żurawiną, konfiturą cebulową lub figową…

Gotuj, smakuj, pisz z z jakością QAFP. Grillowanie w Villa Foksal

DSC_0267-002
 

Jeszcze w czerwcu  wzięłam udział w warsztatach Gotuj, smakuj, pisz z jakoscią QAFP zorganizowanych w ramach kampanii Gwarancja Jakości QAFP, które odbyły się w eleganckiej Villa Foksal.
Pod okiem Sebastana Karpowicza i Kucharzy z toruńskiej reastauracji hotelu Copernicus miałam przyjemność razem z innymi Blogerami grillować pyszną certyfikowaną wieprzowinę QAFP.
Warzstaty poprzedzone były wykładem o jakości wieprzowiny ze znakiem QAFP, poradami dietetycznymi i komentarzem szefa kuchni restauracji Copernicus, jak w praktyce wykorzystywać atuty wieprzowiny QAFP.

 

DSC_0265
 

W kilku zespołach przygotowaliśmy:
* Schab z grilla marynowany z mango, rozmarynem, jałowcem i solą morską z dodatkiem białego wina.
* Polędwiczkę wieprzową marynowaną w musztardzie francuskiej z miodem i żubrówką.
* Karczek marynowany w ciemnym piwie z przyprawami korzennymi.
* Sałatkę ziemniaczaną z grillowanym kabanosem
Przepisy na wymienione potrawy znajdują się tutaj – klik!

 

DSC_0279
 

DSC_3634
 

Wieprzowinę z certyfikatem QAFP kupuję od dawna i chcę zachęcić Was do jej poszukiwania na naszym rynku.
Można znależć ją w sklepach z charakterystycznym znakiem jakości QAFP.
Zwróćcie też uwagę na wędliny oznaczone tym certyfikatem. Cechują się naturalnym smakiem i są wolne od chemicznych polepszaczy.
Znak QAFP gwarantuje bowiem pochodzenie i dobrą jakość mięsa, które trafi na nasz stół.
Dla mnie bardzo ważne jest, aby mięso, które kupuję było naturalne i pochodziło z hodowli, gdzie dba się również o jakość życia zwierząt, która przekłada się na jego smak.
Dziękuję Organizatorom za doskonale przygotowane warsztaty, które za każdym razem poszerzają moją wiedzę o informacje istotne dla świadomego uczestniczenia w rynku konsumenckim i pozwalają na niebanalne wykorzystanie mięsa z oznaczeniem QAFP w domowych warunkach.