Pizza Fiorentina nie tylko na śniadanie

 

Kiedy w lodówce zaczyna świecić prawie samo światło, uruchamiam plan interwencyjnych zakupów i wybieram  się do moich ulubionych delikatesów. W przeddzień przygotowałam ciasto na pizzę i ostrzyliśmy sobie apetyty na pyszną podróż w słoneczne włoskie regiony. Przypomniała nam się florencka pizza, którą jak głosi opowieść wymyślono jako danie śniadaniowe z dodatkiem jajka, i którą nie raz jedliśmy w mieście złotników.  Pizza Fiorentina  bardzo dobrze smakuje także w porze lunchu.
Domowe ciasto na pizzę zawsze fermentuję w lodówce i nigdy nie piekę tego samego dnia. Dzięki temu jest pyszne i przyjazne dla jelit. Zapraszam do spróbowania.

ciasto
600 g włoskiej mąki typ 00 + do podsypywania
365 ml ciepłej wody
24 g świeżych drożdży
1 i 1/2 łyżki oliwy
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru

sos
1 puszka pomidorów pelati 400 g
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki soli

dodatkowo: 2 mozzarelle bufala,  garść czarnych pokrojonych oliwek, parmezan, jajka, suszone oregano
do podania: oliwa extra virgin, pieprz

Zrób sos. Przeciśnij przez praskę ząbek czosnku i przesmaż go na oliwie – bardzo krótko, aby się nie spalił. Dodaj pomidory z puszki razem z sosem, oliwę, sól i oregano. Sos gotuj na wolnym ogniu około 40 minut, aż się zredukuje i zgęstnieje. Na koniec zmiksuj sos blenderem. Odstaw.

Ze składników na ciasto odmierz do naczynia 1/3 szklanki wody i 1 łyżkę mąki, dodaj cukier, wkrusz drożdże i dobrze wymieszaj. Odstaw na 10 – 15 minut w ciepłe miejsce, aż rozczyn zacznie pracować.
Do misy miksera wsyp mąkę, dodaj rozczyn, wodę, oliwę i sól. Wymieszaj krótko składniki na najniższych obrotach aż się połączą, a następnie długo wyrabiaj ciasto hakiem na drugim poziomie prędkości – aż stanie się elastyczne i gładkie. Potrwa to 15 minut.
Zostaw ciasto do wyrośnięcia w cieple – od godziny do dwóch przykryte wilgotną ściereczką lub w zimnie w lodówce przez całą noc przykryte folią spożywczą.
Ciasto  wyjmij z lodówki i odstaw w cieple na godzinę.
Piekarnik nagrzej do 250-260 st. C. Jeżeli pieczesz na kamieniu, to wstaw go do piekarnika godzinę przed pieczeniem pizzy. Jeżeli na blasze z piekarnika, to wkłóż ją do piekarnika 30 minut przed pieczeniem.

Wyrośnięte ciasto wyjmij na podsypany mąką blat. Zagnieć je kilka razy i podziel na 4 równe części. Ja piekę jedocześnie jedną lub dwie pizze i pozostałe porcje ciasta wkładam do torebki strunowej i zamrażam. Każdą porcję ciasta rozciągnij na kształt koła o średnicy około 30 cm.

Jak formować pizze? Spłaszcz dłonią kulę ciasta, złap jego bok i obracaj w powietrzu. Reszta ciasta powinna przyjąć kształt koła. Obracaj, aż uzyskasz spód odpowiedniej wielkości. Jeżeli formujesz ciasto na blacie, nie używaj wałka, a jedynie naciągaj ciasto dłońmi. Uformowane ciasto ułóż na kamieniu lub blaszce i ukształtuj rant.
Sos podziel na tyle części części, ile pieczesz spodów. Resztę wstaw do lodówki. Ilość sosu wystarczy na cztery pizze. Posmaruj nim ciasto z wyjątkiem rantu. Połóż porwane bufale i oliwki.
Piecz w 250-260°C pod górną grzałką przez 8 – 10 , aż rant ciasta mocno się zarumieni. Im krócej pieczesz pizze, tym lepiej. Po 6 minutach posyp pizze parmezanem i wbij jajka.  Piecz aż ser się roztopi, a jajko setnie.  Posyp pieprezm i oregano, pokrój pizze specjalnym nożem i natychmiast je podaj. Obok postaw oliwę do polania.

Sylwestrowy Gravlax . Sezonowo od A do M

 

Gravlax to kolejne lekkie danie, które podaję w czasie sylwestrowego wieczoru. Jest wciąż atrakcyjną przekąską, która smakuje wszystkim i nie zostaje ani jeden plasterek. Przygotowałam gravlaxa na ostatnie spotkanie tego roku z Konwaliami w kuchni. Szampańskiego Sylwestra i do miłego spotkania w 2022 .

Gravlax – po szwedzku gravad lax, w duśkim  gravad laks, norweski  gravlaks, fiński graavilohi, estoński graavilõhe, w islandzkim graflax.  To tradycyjny w Skandynawii  sposób przyrządzania surowego łososia,  który pekluje się  w soli z dodatkiem cukru i kopru.

Podawany jest najczęściej jako przekąska.  Krojony na plastry gravlax podaje się w Skandynawii z ziemniakami lub na chlebie, z dodatkiem  specjalnego sosu hovmästarsås (gravlaxsås). Nazwa dania – dosłownie pogrzebany łosoś, wywodzi się ze średniowiecza, kiedy to rybacy solili łososie i zakopywali w piasku, w miejscu gdzie napływały fale morskie, aby ryby lekko sfermentowały. Obecnie nie stosuje się już fermentacji łososia. Ryby przyrządza się w specjalnej marynacie w ciągu kilku dni.

 

 

Gravlax
1 filet surowego dzikiego łososia ze skórą, ok. 1kg
3 łyżki płaskie soli morskiej
3 łyżki płaskie białego cukru
ważna jest proporcja: 1 część soli i 1 część cukru
3 łyżeczki musztardy angielskiej
3 łyżki ginu
1 pęczek  kopru grubo pokrojonego

Na szerokim płaskim półmisku kładę filet łososia skórą do dołu. W kubku mieszam sól, cukier, musztarde i gin, aż powstanie gładki krem. Rozprowadzam go równomiernie po całej rybie. Teraz posypuję łososia koprem.  Teraz przekładam rybę skórą do góry i posypuję resztą kopru.  Przykrywam dokładnie folią spożywczą. Obciążam rybę deską kuchenną lub drugim półmiskiem i wstawiam do lodówki na trzy dni. Wyjmuję Łososia z półmiska na deskę skórą do dołu i dokładnie  zdejmuję marynatę. Ostrym nożem kroję na cienkie plastry. Podaję rybę na talerzu tradycyjnie posypaną koprem z sosem obok lub domowym majonezem i pieczywem.

Jak podam gravlaxa dzisiaj wieczorem ?
Plastry gravlaxa poleję najlepszą oliwą, posypię koprem i pieprzem. Ułożę na wierzchu kapary, obok połówki jajek ugotowanych na półtwardo. W kieliszkach może nam towarzyszyć szampan, riesling, Sauvignon blanc, Cava.