Omlet pieczony z karmelizowanymi bananami. Śniadanie dla dwojga

DSC_0864
 

 

Dom zupełnie inaczej wygląda kiedy śpi.
Wszystkie przedmioty jakby tańczyły w sennym rytmie.
Książka robi się coraz cięższa i coraz trudniej ją utrzymać.
Noc za oknem przeszła w szarość, kiedy czytałam ostatnie strony.
,,Naturalnie myślałam i śniłam o Parkerze. I wiem jedno: on myśli o mnie. Ale jesteśmy zagadką, na ktorą nie ma odpowiedzi. Po przeżyciu tylu okropności nie możemy dalej być razem – szczerze mówiąc, to nigdy nie byłoby możliwe.
A jednak kiedykolwiek się zatrzymujemy, nie mogę oderwać wzroku od jego twarzy. Perspektywę rozstania z nim odczuwam jak perspektywę utraty wzroku. Myślę, kim dla mnie był: nieznajomym, uciekinierem, przewodnikiem.
Miłością. Gwiazdą przewodnią. Moją prawdziwą północą. Zawsze się ku niemu zwracam.
“*
Na tarasie zaczęły urzędować sroki, Yorki natychmiast budzą się na tupot ich łap.
Zaparzyłam mocną kawę i wpuściłam świeży powiew przez tarasowe drzwi.
Niebo już całkiem pojaśniało, ale nocna wilgoć dalej wisiała na gałęziach drzew.
Zrobiłam dla nas śniadanie.
A ostatnie słowa z książki nadal błądziły w moich myślach…

 

DSC_0859-001
 

 

Omlet pieczony z karmelizowanymi bananami
dla dwojga

omlet:
4 jajka
2 łyżki cukru pudru
4 łyżki mleka
3 łyżki mąki

karmelizowane banany:
2 małe banany
1 łyżka masła
1 łyżka miodu kasztanowego

płatki migdałów, skórka z ekologicznej cytryny i cukier puder do posypania omletu

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Dwie patelnie o średnicy 16 cm ( lub dwie formy do zapiekania), smarujemy masłem.
Banany obieramy i przekrawamy wzdłuż. Na dodatkowej patelni rozgrzewamy masło, kładziemy połówki bananów i smażymy z obu dtron, ok. 2 minuty z każdej. Dodajemy miód i rumienimy banany. Odstawiamy.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na puszystą masę, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder. Zmniejszamy obroty miksera, dodajemy żółtka, mleko i mąkę. Masa powinna być puszysta. Delikatnie przekładamy ją do przygotowanych foremek, na wierzchu kładziemy banany i polewamy powstałym syropem. Pieczemy 10 – 15 minut.
Wyjmujemy z piekarnika, posypujemy płatkami migdałów, skórką z cytryny i cukrem pudrem.
Od razu podajemy.

 

DSC_0862-001

  • Fragment książki Stef Penney Czułość wilków

Ostatnia brukiew w maju. Zupa dla Niej i dla Niego

 

DSC_0319
 

J. wrócił z Północy stęskniony za domową kuchnią.
Mięso z niedźwiedzia i łosia, brzmiące nader egzotycznie widać też może się znudzić.
Jedynie ryby jedzone tam prawie prosto z morza pozostały Jego największym kulinarnym przeżyciem.
Dlatego dzisiejszy ranek spędziliśmy na targu razem. Wybieraliśmy ile się da.
Nasz kosz zapełnił się wiosennymi pęczkami szparagów,ziół,botwinki i rabarbaru.
Prawdziwy festiwal nowalijek. Mają one swoje tu i teraz. Potem nigdy nie będą już tak młode.
U naszych zaprzyjaźnionych Sprzedawców dostaliśmy też coś ,spod skrzynki’.
Prawie nieosiągalną już o tej porze ogromną bulwę. Chyba ostatnią w maju.
Imć Brukiew!

 

DSC_0312
 

Zupa z brukwi dla Niego
kacza noga
300 g obranej i pokrojonej w kostkę brukwi
marchew, pietruszka, seler , por i mała cebula
1 l wody źródlanej
ziarna pieprzu, liść laurowy
sól i pieprz do smaku

Brukiew sparzyć wrzątkiem ( straci gorzki smak). Nogę kaczki umyć. Warzywa obrać.
Mięso,brukiew i pokrojone warzywa włożyć do garnka. Dodać liść laurowy,ziarna pieprzu,sól i pieprz. Zalać wodą i gotować wolno, aż mięso i brukiew będą miękkie.
Wyjąć mięso i oddzielić je od kości.Usunąć cebulę i pora. Kawałki mięsa włożyć z powrotem do zupy.
Ewentualnie doprawić ją solą i mielonym pieprzem.

 

DSC_0329
 

Zupa z brukwi dla Niej
200 g brukwi obranej i pokrojonej na kawałki
100 g ziemniaków
marchew, pietruszka,seler, por i mała cebula
1 l wody źródlanej
2 cm korzenia imbiru
sól i pierz, liść laurowy

Brukiew sparzyć wrzątkiem. Włożyć ją do garnka. Dodać obrane i pokrojone warzywa i ziemniaki.
Zalać wodą i dodać przyprawy. Gotować wolno do miękkości. Zmiksować wszystko na krem. Doprawić solą i pieprzem. Podać ze świeżym tymiankiem.