Orkiszowe ciasto jogurtowe ze śliwkami i sosem karmelowym

 

Czy śliwkowe szaleństwo nadal u Was trwa? Powidła zamknęłam już ostatecznie w słoikach i słoiczkach, a reszta śliwek niecierpliwie czeka na swoją kolej, aby poczynić z nich zimowe rarytasy. W międzyczasie piekę różne śliwkowe desery. Dzisiaj jest to ciasto jogurtowe z dodatkiem domowego sosu karmelowego.
Wilgotne, nadziane aromatycznymi węgierkami ciasto jest idealne na jesienne podwieczorki, zwłaszcza w taki deszczowy weekend jak ten, kiedy nic tak nie otula jak ulubiona herbata i kawałek pysznego ciasta.

 

 

200 g gęstego jogurtu naturalnego, najlepszy oryginalny grecki
100 g cukru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
2 jajka
230 g mąki orkiszowej tortowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
750 ml rozpuszczonego masła
200 g śliwek węgierek

kruszonka
50 g mąki orkiszowej tortowej
35 g masła
2 łyżki cukru

Śliwki umyj, wypestkuj i podziel na połówki. Keksówkę wyłóż papierem do pieczenia, boki posmaruj masłem. Piekarnik nastaw na 170°C.

Połącz składniki kruszonki w okruchy i odstaw do lodówki. Do misy robota kuchennego przełóż jogurt, cukier, cukier waniliowy, jajka i zmiksuj.
Przesiej do miski mąkę z proszkiem do pieczenia i solą.

Suche składniki dodaj do masy jogurtowej i krótko zmiksuj. Następnie miksując wlewaj stopniowo rozpuszczone masło.
Ciasto przełóż do wcześniej przygotowanej formy i wyrównaj wierzch. Na wierzchu ułóż śliwki i posyp kruszonką.

Wstaw ciasto do piekarnika i piecz przez około 40 minut w opcji góra-dół. Upieczone ciasto wyjmij na kratkę i zostaw do wystudzenia.

 

sos karmelowy
200 g cukru
80 g masła
100 g śmietanki 30-36%
1/2 łyżka cukru waniliowego

Do rondelka z grubym dnem wsyp cukier i podgrzewaj na średnim ogniu, cały czas mieszając przez kilka minut, aż cukier się rozpuści i zbrązowieje. Teraz zmniejsz ogień do minimum, dodaj masło i mieszaj, aż się rozpuści i połączy z karmelem. Wyłącz płytę i wlej śmietankę, energicznie mieszając do otrzymania jednolitego sosu. Dodaj cukier waniliowy, wymieszaj i odstaw do wystudzenia.

Śliwki w cieście czyli jesienny cobbler

 

Śliwkowe szaleństwo, bo śliwki tej jesieni są boskie. Soczyste, słodkie, aromatyczne. Lato im służyło, choć nie do końca było ciekawe pogodowo…
Właśnie upiekłam jesienny śliwkowy cobbler. Ciasto-deser, który robi się w kilka minut i po niecałej godzinie można delektować się fantastycznym smakiem. Można wzbogacić go o bitą śmietanę lub lody, ale u nas ceniony jest w odsłonie solo. Posypany płatkami migdałów z rozkoszą zjadamy na drugie śniadanie i kończymy po obiedzie.

przepis Magdaleny Lamparskiej
750-800 g słodkich, miękkich śliwek
3 łyżki cukru – u mni trzcinowy nierafinowany
1,5 szklanki mąki – u mnie orkiszowa T550
1/3 szklanki cukru
125 g masła zimnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia – u mnie 1/2 łyżeczki
1/2 łyżeczki cynamonu – u mnie 1 łyżeczka korzennej przyprawy dyniowej
1 szklanka mleka (dałam roślinne)
1 jajko
180 stopni – 40 min

 

 

Dno tortownicy wyłożyłam papierem do wypieków i posmarowałam masłem, także boki. Po umyciu, wyjęłam pestki ze śliwek i pokroiłam je na ćwiartki – u mnie to ogromne śliwy. Ułożyłam na dnie tortownicy i posypałam cukrem. Do miski wsypałam mąkę, proszek do pieczenia, cynamon, cukier i wymieszałam. Dodałam jajko i połowę mleka. Wymieszałam łyżką. Dodałam zimne masło pokrojone na kawałki i wlałam resztę mleka. Wymieszałam do połączenia składników. Masło może zostać w kawałkach. Masą zalałam śliwki i wstawiłam do piekarnika nagrzanego góra – dół . Po 40 minutach wyjęłam pachnący cobbler i odstawiłam na 10 minut, po czym jedliśmy go z wielką radością.