Piernik prowansalski na drożdżach. Słodycz nieoczywista…

 

DSC_0735-001
 

 

Pierniki, pierniczki…
Bez piernika nie ma świąt!
Pierników piekłam już wiele.
Zawsze jest u mnie staropolski, ale obok inne korzenne ciasta.
Wśród nich piernik prowansalski.
Na miodzie, ale jednak z wyraźnym ostrym smakiem.
Zdecydowana nuta pieprzu kieruje ten wypiek na inne tory.
Korzenie i pieprz przełamują słodycz miodu.
Można traktowć piernik prowansalski jako deser i jako dodatek do wytrawnych potraw.
Smacznie łączy się z foie gras, ze śledziem i rybami.
Położony na nim kawałek sera z pleśnią czy gęsiego pasztetu przyjemnie cieszy kubki smakowe.
Z łyżeczką konfitury z moreli lub pomarańczy stanowi oryginalne śniadanie lub podwieczorek.
A zwyczajnie ukrojony kawałek doskonale smakuje z kawą lub zimową herbatą.
Dodaję go też do sosów i pieczeni.
Można upiec ten piernik już teraz, zawinąć w papier i schować do puszki.
Doskonale przechowuje się nawet dwa miesiące.
Jeżeli macie ochotę na słodycz nieoczywistą, zapraszam !

 

 

DSC_0746-002
 

 

Piernik prowansalski
Pain d’épices

250g mąki, po połowie pszennej i razowej
200ml mleka
300g miodu
szczypta soli
łyżeczka mielonego cynamonu
łyżeczka suszonego imbiru
łyżeczka mielonego anyżu
łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonego białego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
3 łyżeczki suszonych drożdży
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Mleko lekko podgrzać,dodać miód i wymieszać.
W misce połączyć mąkę z pozostałymi składnikami.
Wymieszać z mlekiem i miodem do uzyskania gładkiej masy.
Przełożyć do formy keksowej,przykryć i zostawić na godzinę.
Piekarnik nagrzać do temperatury 170 st. C.
Wstawić ciasto piernikowe i piec do ,suchego patyczka’- ok. godziny.
Wystudzić na kratce.
Zawinąć w papier i schować na później lub podać od razu na stół.

Piernik prowansalski dodaję do 8 Festiwalu Pierniczków Majanki

 

 

Florentynki, korzenny syrop,cytryny w rumie…Prezenty z kuchni. Sezonowo od A do M

 

DSC_0657-003
 

 

Pamiętam jeszcze czasy, kiedy jako dziecko robiłam własne prezenty dla rodziny i bliskich.
Co to były za przeżycia! Emocje sięgały zenitu.
Miałam specjalne pudełko,do którego zbierałam kolorowe papierki, kartoniki, wstążeczki, szyszki…
Prezenty darowaliśmy sobie zawsze z każdej okazji i bez. I były one wyjątkowe, bo każdy do takich ze sklepu dołączał zrobiony przez siebie drobiazg.
Dzisiaj w mojej rodzinie niezmiennie ceni się takie upominki i uczymy małych, że najważniejszy prezent to zrobiony samemu. To takie ważne w dobie wszechogarniającej komercjalizacji i ujednolicenia.
Kupić coś w sklepie to bardzo proste. A przecież czas przedświąteczny to szczególny okres na wyjątkowość,dobre emocje i pomysły. Spędzam każdą wolną chwilę w kuchni i piekę, gotuję…
Lista obdarowanych ciągle się powiększa,bo nie mogę odmówić sobie kolejnych ciasteczek lub czekoladek.
Część kulinarnych prezentów gromadzę już od lata. Wtedy powstają moje kompozycje nalewek,dżemów,sosów. Teraz myślę o pudełkach, wstążkach, sznureczkach. Kupuję brakujące buteleczki, słoiczki i papiery.
Wiem,że moje prezenty powinny być smaczne i ładne. Powinny cieszyć podniebienie i oczy.
Wspólnie z Konwaliami w kuchni chcemy też z Wami dzielić ten radosny prezentowy czas.

 

DSC_0653-003
 

Florentynki karmelowe z migdałami

karmel
200 g cukru
100 ml wody
100 ml śmietanki 30%
1 łyżka masła

W rondelku z grubym dnem wymieszać cukier z wodą.Mają powstać  grudki.
Postawić garnek na średnim ogniu i karmelizować cukier – 10-20 minut.
Nie mieszać,tylko obracać garnkiem,aby cukier równomiernie rozkładał się w garnku.
Kiedy powstanie bursztynowy syrop,zdjąć rondelek z ognia i ostrożnie dolać smietankę ( uwaga! może pryskać).
Wymieszać i dodać masło.Całość dokładnie połączyć i odstawić do ostygnięcia.

2 szklanki posiekanych migdałów
2 łyżki mąki
Migdały wymieszać z mąką i przełożyć do chłodnego karmelu.Wymieszać.

Piekarnik nagrzać do 180 st.C.Blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem.
W sporych odstępach wykładać po łyżce masy i kształtować ją w równe koła.
Piec ciasteczka do czasu aż staną się złote – ok. 10 minut.
Studzić na kratce.

 

DSC_0645-005
 

Korzenny syrop z jałowcem

500 ml źródlanej wody
2 szklanki brązowego cukru
laska sartego cynamonu
pół startej gałki muszkatołowej
5 goździków
łyżka startego imbiru
łyżka soku z cytryny
szczypta soli
100 g igieł jałowca

W garnku zagotować wodę z cukrem.Odstawić z ognia i dodać wszystkie pozostałe składniki.
Przykryć i zostawić na cały dzień.
Rozlać do buteleczek lub słoików przez gęstą gazę.

Syrop doskonale smakuje z kawą,herbatą,alkoholem.Można polewać nim desery i dodawać do zimowych ciast.
Należy przechowywać go w lodówce.

 

DSC_0652-001
 

Przyprawa Masala Chai

Łyżeczka czerwonego pieprzu
łyżeczka czarnego pieprzu
3 gwiazdki anyżu
laska cynamonu
5 goździków
łyżeczka nasion gorczycy
łyżeczka startej gałki muszkatołowej
kilka kostek kandyzowanego imbiru

Gotową mieszankę przypraw wystarczy podprażyĆ na suchej patelni,zaparzyć z ulubioną herbatą i dodać gorące mleko.

 

DSC_0650-001
 

Cytryny w rumie

2 ekologiczne cytryny
200 ml ciemnego rumu
2 łyżki miodu

Cytryny umyć,wysuszyć i pokroić w plastry.W głebokiej patelni rozgrzać miód i ułożyć plastry cytryny.
Podgrzewac aż płyn zdredukuje się o połowę.Cytryny razem z syropem przełożyć do słoiczków i zalać podgrzanym rumem.
Zakręcić dobrze pokrywki.

 

DSC_0647-002