Piróg biłgorajski zwany krupniakiem ma swoje poczytne miejsce w kuchni Lubelszczyzny. Wypiekano go na świąteczny stół oraz na inne specjalne okazje. Określano go mianem biłgorajskiego tortu. Na wierzchu bogato zdobiono go ciastem i podawano w czasie przyjęć – chrzciny, wesela, świąteczne biesiady i okoliczności jak wejście do nowego domu, a także na ucztach pogrzebowych.
Jedzono go w czasie wykopków ziemniaków, Na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Obdarowywano nim kolędników i żebraków.
28 września 2005 roku pieróg biłgorajski został wpisany na listę produktów tradycyjnych w kategorii wyroby piekarnicze i cukiernicze: “Pieróg (Piróg) Biłgorajski” (woj. lubelskie).
Pieróg biłgorajski wypieka się bez skórki i zwany jest ,łysym’ oraz w drożdżowej skórce. Niektórzy porównują go do słonego ciasta lub babki ziemniaczanej, ma on jednak zupełnie inny specyficzny smak. Wspaniale smakuje podawany z mlekiem, śmietaną, masłem. Na ciepło, jak i na zimno.
1 kg obranych ziemniaków
1 szklanka kaszy gryczanej
250 g tłustego twarogu
5 jaj + 1 do posmarowania
200 g gęstej śmietany 18 %
150 g słoniny ( u mnie wędzona)
1 łyżka suszonej mięty
sól i pieprz do smaku
smalec do wysmarowania naczynia ( u mnie gęsi)
Kaszę gryczaną opłucz na sicie. Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie, odcedź i utłucz. Dodaj kaszę gryczaną i wymieszaj, przykryj garnek i odstaw na 30 minut. Słoninę pokrój w kostkę i stop na patelni. Pokrusz ser i miętę. Ziemniaki z kaszą przełóż do miski, dodaj twaróg, jajka , śmietanę i słoninę z wytopionym tłuszczem. Wszystko dobrze wymieszaj i dopraw solą i pieprzem.
Piekarnik nagrzej do 180 st. C. Naczynie do zapiekania posmaruj obficie smalcem i przełóż masę na pieróg. Dobrze ubij i wygładź wierzch. Ubij jajko i posmaruj nim wierzch piroga. Włóż do gorącego piekarnika i piecz godzinę lub dłużej, aż wierz zapiecze się na rumiano.
Podaj na ciepło lub zimno z mlekiem, śmietaną, maślanką, masłem. Piróg można odgrzać na drugi dzień na patelni. Smakuje wybornie z sosem grzybowym.
Po wyjęciu z piekarnika, smaruję wierzch piroga masłem.
Miałam okazję jeść w oryginale ale jeszcze nigdy nie pokusiłam się aby samej przygotować. Kusisz, wspaniale u Ciebie wygląda. Pozdrawiam
Kamila, smakowite jedzenie, pełne rodzimych smaków. Warto zrobić.
Wygląda pięknie. Chętnie bym spróbowała. Uwielbiam poznawać nowe smaki.
Judyta, warto go przygotować. To prosty przepis.
Świetnie, że sięgasz po tradycyjne przepisy – piróg wygląda przepysznie!
Dziękuję Agnieszko.
Nigdy nie słyszałam tej nazwy. Wygląda to ciekawie.
Jagoda, ale teraz już o tej potrawie wiesz.
Z chęcią kiedyś spróbuję zrobić – nigdy nie jadłam, a zapowiada się pysznie.
Miłego dnia.
Doroto, naprawdę warto. Pyszne i oryginalne.
Muszę przyznać, że nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Bardzo ciekawy pomysł.
Miye, to nie pomysł, tylko tradycyjny przysmak z Lubelskiego.
To danie kojarzy mi się z domem babci – dzięki za wspomnienia
Cieszę się Natalio.