Pieczone jabłka z żurawiną i korzeniami. Prosty deser z klasą

 

Pieczone jabłka to prosty deser z klasą.  Często piekę je dla rodziny i przyjaciół, kiedy nie mam pomysłu na ciasto albo kiedy goście są już blisko.  Myślę, że można je również podać w uroczystej oprawie po wigilijnej kolacji. Obok pierników i klusek z makiem. Dodadzą owocowej rześkości i przełamią słodycz tradycyjnych deserów. Można podać je polane korzennym syropem z pieczenia,  kremem angielskim, śmietaną lub lodami. Będą zawsze na miejscu i na naszym stole, również świątecznym, nie powieje nudą.  Korzenie i jabłka to bardzo stylowe i klasyczne połączenie.

 

 

5 jabłek
100 g żurawiny mrożonej
1 szklanka wody
2 laski cynamonu
1 łyżeczka goździków
2 łyżki konfitury morelowej
2 łyżki cukru trzcinowego

Piekarnik rozgrzej do 170 st. C. Jabłka umyj i wydrąż z nich gniazda nasienne. Ułóż je w formie do pieczenia. Do każdego jabłka włóż porcję konfitury morelowej i wsyp żurawinę. Posyp jabłka cukrem trzcinowym. W formie połóż laski cynamonu i goździki. Wlej wodę. Piecz 30 minut. Wyłacz piekarnik i zostaw jabłka w piekarniku przez 15 minut. Potem podawaj.
Można je także przechowywać kilka dni w lodówce w zamykanym pojemniku i dodawać do musli, owsianki lub do placków.

 

Zaproszenie do grudniowej Piekarni

 

Moi Drodzy,
przed nami ostatnie spotkanie w naszej Piekarni A.D. 2020. To będzie nasz dwunasty wspólny wypiek w tym roku. Roku, który nieoczekiwanie zmienił wiele w naszym życiu i pokazał, że wszystko jest możliwe…
No cóż, my będziemy piekli dalej i wierzę, że w styczniu znowu zaproszę Was do kolejnego przepisu.

Grudniowe nasze wyzwanie, to ciekawy chleb z Kuchni Gucia. Upieczony w …słoikach. Mam nadzieję, że jego forma Wam się spodoba, a może nawet taki zgrabny chlebek zagości na Waszych świątecznych stołach.
Można też upiec go w tradycyjnych keksówkach. Niech każdy wybierze.
I niech nam się upiecze!

Kiedy pieczemy?
11, 12, 13 grudnia
Kiedy publikujemy?
W poniedziałek 14 grudnia o 20.00

Chleb pszenno – orkiszowy ze słoika
podaję za Guciem – klik!

Składniki:
-160 g aktywnego zakwasu żytniego lub pszennego (aktywowany 8-12 godzin wcześniej lub 3 fazowy)
– 450 g mąki pszennej chlebowej typ 750
– 300 g mąki orkiszowej jasnej typ 650
– 1 łyżka nasion chia
– 20g soli
– 1 łyżka miodu (opcjonalnie)
– 50 g pestek dyni
– 100 g płatków owsianych (“górskie” a nie błyskawiczne)
– 1-2 łyżeczki czarnuszki
– 4 łyżki czosnku niedźwiedziego
– 600 ml zimnej wody (temperatura jak woda z kranu)

Zakwas (rano w piątek)
70g mąki żytniej typ 720/960/1400/2000 (do wyboru ale najlepsze to 960 lub 1400)
70g letniej wody
20g zakwasu z lodówki
Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić w temp. pokojowej na 8-12 godzin

Ciasto (wieczorem w piątek)
Do większej miski lub pojemnika wlewam wodę i rozpuszczam sól i miód a następnie zakwas.
Dodaję pozostałe składniki i używając drewnianej łyżki dobrze mieszam całość, próbując wybijać tak jak ciasto drożdżowe (można w robocie mieszanie ok. 2-3 minuty). Konsystencja lekko luźna ale nie lejąca.
Pojemnik przykrywam pokrywą lub folią spożywczą i zostawiam na noc w lodówce lub na balkonie (temp. ok. 8-15 stopni).

Formowanie (sobota rano)
Słoik Weck wysmarowałem masłem i wysypałem rozdrobnionymi płatkami owsianymi a na dno włożyłem krążek wycięty z papieru do pieczenia. Słoiki cylindryczne wyłożyłem, na wszelki wypadek, papierem do pieczenia wysmarowany masłem i wysypałem rozdrobnionymi płatkami owsianymi.
Ciasto z pojemnika wyłożyłem na, posypany mąką ryżową, blat. Konsystencja dosyć luźna i ciasto jest klejące, ale posypując je delikatnie mąką ryżową można przystąpić do dzielenia na kawałki, które z kolei obtaczałem w grubych płatkach owsianych i wkładałem do słoików. Trochę zabawy ale jak ja dałem rady to pewnie nie jest to takie trudne :).
Ciasto w słoikach zajmowało trochę ponad 1/2 słoika.
Słoiki z ciastem przykryłem folią spożywczą.
Pozostałe ciasto przełożyłem, do wysmarowanej olejem, keksówki i przykryłem także folią spożywczą.
Słoiki i foremkę włożyłem do piekarnika, który rozgrzałem do 30st.i wyłączyłem, na około 1,5-2 godziny do pełnego wyrośnięcia (prawie dwukrotnie).

Pieczenie
Piekarnik nastawiłem na 200st,C, i do jeszcze zimnego, włożyłem słoiki a keksówkę w momencie jak temperatura osiągnęła wymaganą temperaturę.
Piekłem przez ok. 60-70 minut.
Chlebki wyciągnąłem ze słoików (uwaga bardzo gorące !!!) i przełożyłem na kratkę.
Jeszcze gorące spryskałem wodą do uzyskania błyszczącej skórki.

Uwagi:
– przepis na 2 keksówki lub 1 keksówkę i 4-5 słoików
– mam jeden słoik stożkowy WECK 0,5 l i dużo cylindrycznych 0,45l
– dodałem 1 łyżkę miodu
– zamiast czosnku niedźwiedziego można użyć innych przypraw ale…
– do wysypywania słoików użyłem grubo zmielonych płatków owsianych
– do obtoczenia ciasta, przed włożeniem do słoików, użyłem grubych płatków.

* zdjęcie chleba pochodzi z bloga Gucia