Szparagi – jak je kupić, przechować i przygotować?

Postanowiłam napisać ten tekst, ponieważ wiele osób mówi, że ich nie lubi i nie wie jak je przygotować albo przygotowali je i były niesmaczne.
Myślę, że źródło tkwi w niewiedzy. Wiele razy widziałam szparagi na straganie lub w markecie, które były zwiędnięte, przebyły daleką drogę i stały w wodzie. A szparag to roślina delikatna i wymagająca szczególnego traktowania.

Jak kupować szparagi ?
Należy zwrócić uwagę na to skąd przybyły. Im dalszy kraj pochodzenia, tym mniej świeże szparagi. Polecam krajowych lokalnych producentów i gospodarstwa, ponieważ warto wiedzieć, jak i gdzie rosły.
Główki szparagów powinny być zamknięte, a końcówki wilgotne. Szparagi powinny być jędrne i sprężyste. Po ściśnięciu końcówki łodygi, powinien wypłynąć sok. Kiedy potrzemy dwa szparagi o siebie, będą skrzypieć, jeżeli są świeże.

Białe szparagi  – kupuj te średniej grubości. Zielone i fioletowe – najlepsze będą cienkie, ale te średniej grubości też są ok.

 

 

Jak przechowywać szparagi?
Świeże szparagi najlepiej przygotować jak najwcześniej. Ale…szparagi, których nie zjesz tego samego dnia, zawiń w wilgotną lnianą ściereczkę i włóż do lodówki. Możesz je tak przechowywać do 3 dni.

Jak przygotować szparagi do obróbki?
Szparagi umyj i osusz.
Białe szparagi są bardziej twarde i włókniste niż zielone, więc trzeba je zostać ze skórki – obieramy same łodygi, oprócz główek. Najlepiej specjalną obieraczką do szparagów, ale dobra jest też obieraczka do warzyw lub mały ostry nożyk bez ząbków.
Szparagi obieraj od góry do dołu, zaczynając pod główką. Potem (lub przedtem) odetnij twarde, zdrewniałe końcówki lub je odłam, wyginając łodygę. Najczęściej należy się pozbyć około 1/3 szparaga od dołu. Mniej przy świeżych szparagach, więcej przy starszych.

Zielone i fioletowe szparagi nie wymagają obierania. Wystarczy tylko pozbyć się zdrewniałych końcówek.

 

Jak ugotować szparagi?
Szparagi najlepiej  gotować w wysokim, wąskim garnku, na stojąco tak, aby główki wystawały powyżej gotującej się wody. Główki są bardzo delikatne i wystarczy jak zmiękną pod wpływem pary.
Garnek nie powinien być aluminiowy, ponieważ pozbawi szparagi cennych minerałów. Często używam szerokiego i płaskiego rondla, wtedy gotuję szparagi do 4 minut.
Są też specjalne garnki do gotowania szparagów – wąskie, wysokie z sitkiem w środku dla łatwiejszego umieszczenia i wyciągania szparagów z wody.
Dobrą opcją jest gotowanie szparagów na parze. Można zrobić to na sicie położonym na garnku z parującą wodą lub w typowym parowarze.

Szparagi gotuj w osolonej wodzie, z dodatkiem odrobiny cukru. Możesz dodać 1 łyżeczkę masła. Kiedy gotujesz szparagi na stojąco, możesz je dodatkowo związać bawełnianą nitką. Będą stały pionowo i równo się gotowały. Gotuj je pod przykryciem, aby główki pokrywała para. Jeśli gotujesz szparagi na leżąco, nie musisz przykrywać garnka. Gotuj na średnim ogniu.
Czas gotowania zielonych szparagów – ok. 5 minut. Białych ok. 10 minut. Czas gotowania zależy oczywiście od grubości szparagów. Ugotowane szparagi powinny być jędrne i nie mogą się rozpadać.

Można przygotować je bezpośrednio na patelni lub wooku, na klarowanym maśle, z dodatkiem wina lub odrobiny wody. Mogą być też pieczone w piekarniku – czas w zależności od ich grubości i temperatury.

Fioletowe szparagi najlepiej jeść na surowo. Świeże smakują jak zielony cukrowy groszek. Jeżeli je ugotujesz, stracą kolor i staną się zielone.

Jak odgrzać szparagi?
Jeżeli już zostaną ( u mnie nie ma takiej możliwości), można odgrzać je na parze, w garnku z gorącą wodą z dodatkiem łyżeczki masła lub podsmażyć na patelni.

Jak zamrozić szparagi ?
Jeśli chcesz zamrozić szparagi, najpierw je obierz i zamroź – bez blanszowania.
Kiedy chcesz przygotować mrożone szparagi, wrzuć je na gotującą się wodę, bez rozmrażania.

Jak rosną szparagi?
Część podziemną szparaga tworzą kłącza zwane karpą. System korzeniowy może osiągać 2,5 m szerokości i 3 metry głębokości. Na powierzchni kłącza wyrastają pąki, z których wyrastają mięsiste pędy, nazywane wypustkami. To właśnie te wypustki są częścią jadalną szparaga.

Jakie właściwości mają szparagi?
* są niskokaloryczne i mają niski indeks glikemiczny
* zawierają duże ilości białka, błonnika i kwasu foliowego
* glutation, który się w nich znajduje, zapobiega rozwojowi komórek nowotworowych i hamuje rozwój Alzheimera
* są źródłem beta-karotenu, witamin C i E, wapnia i fosforu
* wspomagają choroby serca, wątroby, astmy i choroby tytoniowej

Lemoniada z kwiatami czarnego bzu, miodem i cytryną

 

Czarny bez to przydrożna roślina, którą można spotkać na początku lata wszędzie. Dla mnie jedna z najbardziej wdzięcznych jeśli chodzi o zapach i smak.
Był ceniony w polskiej medycynie ludowej od wieków i jest jedną z najstarszych roślin medycznych. W wielu kulturach traktowany jako ‘święty’. Dawniej na wsiach, ludzie przechodząc koło krzewu czarnego bzu, ściągali kapelusze z głów i się kłaniali. Natomiast w starych Prusach krzewu czarnego bzu, nie można było ścinać. Bez czarny był sadzony przy kapliczkach, domach, kościołach. Wierzono bowiem w jego ‘magiczne’ moce.

Kwiaty czarnego bzu zbiera się w suchą pogodę, kiedy nie są jeszcze całkowicie rozwinięte. Kwiaty i owoce bzu czarnego mają działanie przeciwgorączkowe i napotne oraz łagodzą częste zapalenia dróg oddechowych. Napar z kwiatów używa się przy katarze do inhalacji. Jest także pomocny przy zwalczaniu anginy, zapaleniu jamy ustnej i gardła, a także do okładów w zapaleniu brzegów powiek i spojówek. Jeśli chcemy suszyć kwiaty czarnego bzu na zimę, należy wieszać całe kwiatostany na sznurkach w ciemnych miejscach, gdyż jego kwiaty łatwo ulegają zaparzeniu i ciemnieją.

Lemoniada z kwiatów czarnego bzu jest wspaniałym napojem na czerwcowe upalne dni. Miłośnicy tych smaków będą usatysfakcjonowani. Napój idealnie wpisuje się w sezonowe letnie klimaty. Kto nie lubi lemoniady… Naturalne składniki, zdrowe dodatki i dzień w ogrodzie lub na pikniku płynie nam słodko i leniwie. Rozpieszczajmy się latem.

 

 

5 baldachów kwiatów czarnego bzu
1 cytryna bio
1 łyżka miodu
1 litr wody źródlanej

Kwiaty czarnego bzu oczyszczam i odcinam im zielone łodygi, wkładam do dzbanka. Cytrynę szoruję pod gorącą wodą i kroję na plastry – wkładam do dzbanka. Lekko podgrzewam połowę wody i rozpuszczam w niej miód – wlewam do dzbanka i uzupełniam pozostałą wodą. Przykrywam i wstawiam do lodówki na pół godziny, ewentualnie dodaję kostki lodu.

Przypominam też musującą lemoniadę z kwiatów czarnego bzu i wina – klik!