
– Słońca coraz mniej …- zauważyła J.
– Tak. Coraz szybciej unosi się w górę i coraz szybciej spada w dół...- stwierdziłam.
– Chyba to nasze ostatnie spotkanie na Twoim tarasie w tym sezonie…Zaraz wyjedziesz, a po powrocie będzie pewnie już jesień…
– Własnie ten wyjazd ma mnie nasłonecznić na cały ponury czas. Spotkamy się zaraz jak wrócę i wtedy będzie jeszcze słoneczny nastrój..
– Tymczasem wystawiajmy twarze ku słońcu! Na zaś…
– A potem podam zupę…
– O tak, tylko niech będzie to letnia zupa…
– Zupa będzie w kolorze słońca!

Żółta zupa z z pieczonych pomidorów i papryki z lubczykiem
2 duże żółte papryki
500 g żółtych pomidorów
3 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia plus do podania
sól i pieprz do smaku
liście lubczyku
Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C. Papryki kroimy na pół i wycinamy gniazda nasienne. Naczynie do zapiekania polewamy oliwą, kładziemy papryki i polewamy je oliwą, wkładamy do piekarnika. Pieczemy, aż skórka zacznie brązowieć. Wyjmujemy naczynie z piekarnika, widelcem przekładamy upieczone papryki do papierowej torby i zamykamy żeby ostygła. Do tego samego naczynia wkładamy pomidory – umyte i przekrojone na pół. Polewamy oliwą i zapiekamy do chwili kiedy będą miękkie – ok. 20 minut. Wyjmujemy je razem z naczyniem. Widelcem zdejmujemy skórkę – odchodzi bez problemu, i przekładamy je do kielicha blendera – razem z sosem z pieczenia. Paprykę wyjmujemy z torby i oddzielamy skórkę – przekładamy do pomidorów. Posypujemy solą i pieprzem i miksujemy na krem. Doprawiamy ewentualnie jeszcze solą i pieprzem. Podajemy z listkami lubczyku i polewamy oliwą.