Jagodniki. W poszukiwaniu straconego smaku…

DSC_0732-002
 

(…) kiedy pewnego, zimowego dnia, skoro wróciłem do domu, matka widząc, że jest mi zimno, namówiła mnie, abym się napił wbrew zwyczajowi trochę herbaty. (…) Posłała po owe kruche i pulchne ciasteczka zwane magdalenkami, które wyglądają jak odlane w prążkowanej skorupie muszli. I niebawem, przytłoczony ponurym dniem i widokami smutnego jutra, machinalnie poniosłem do ust łyżeczkę herbaty, w której rozmoczyłam kawałek magdalenki. Ale w tej samej chwili, kiedy łyk pomieszany z okruchami ciasta dotknął mego podniebienia, zadrżałem, czując, że dzieje się we mnie coś niezwykłego. Owładnęła mną rozkoszna słodycz, odosobniona, nieumotywowana. Sprawiła, że w jednej chwili koleje życia stały mi się obojętne, klęski jego błahe, krótkość złudna; działała w ten sam sposób, w jaki działa miłość, wypełniając mnie kosztowną esencją: lub raczej ta esencja nie była we mnie, była mną. (…) Skąd mogła mi płynąć ta potężna radość? Czułem, że jest złączona ze smakiem herbaty i ciasta, ale że go przekracza nieskończenie, że nie musi być tej samej natury.*

Zwasze wracam do tego fragmentu dzieła Marcela Proust’a, kiedy przygotowuję jakąś sentymentalną potrawę, danie, deser, sięgające czasów mojego dzieciństwa.
Tak też jest z jagodziankami. Smak ciocinych – klik! jeszcze pamiętają kubki smakowe. Jeszcze w głowie pełno obrazów tamtych letnich dni.
I chce się takich samych smaków, podobnych chwil przepełnionych letnim słońcem, słodkiej beztroski i rozkosznego nic-nie-robienia…

 

DSC_0740-001
 

Tych jagodzianek jeszcze by nie było, bo nie przypuszczałam, że już jest jagodowy czas!
Zobaczyłam je u Jacka na jego blogu – klik! I ten piękny widok zmobilizował mnie do poszukania jagodowych owoców.
Dziękuję Jacku!

Jagodniki z kruszonką
inspiracja przepisem z bloga Kuchnia Jacka-Placka

12 bułeczek
Ciasto:
350 g mąki pszennej tortowej + do podsypania blachy
150 g mąki krupczatki
7 g drożdży instant
250 ml letniego mleka
3 jajka
100 g roztopionego i przestudzonego masła + do posmarowania papieru
1/2 szklanki cukru
sok z 1. cytryny
szczypta soli

Nadzienie:
300 g jagód
5 łyżeczek cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Kruszonka:
80 g mąki pszennej
50 g cukru
50 g schłodzonego masła

Składniki nadzienia mieszamy w miseczce.

Wszystkie składniki ciasta mieszamy w dużej misce. Wyrabiamy mikserem z hakiem ok. 10 minut, aby ciasto było gładkie i elastyczne. Miskę z ciastem, przykrytą ściereczką lub folią, odstawiamy do wyrastania w ciepłym miejscu na ok. 90 minut, aż podwoi objętość.

Po wyrośnięciu ciasto dzielimy na 12 porcji po ok. 80 g każda. Formujemy placki. Każdy z nich rozpłaszczamy dłonią, nakładamy na środek czubatą łyżkę jagodowego nadzienia, składamy na pół i dokładnie zlepiamy brzegi. Bułeczki kładziemy na obsypaną mąką blachę, łączeniem do dołu. Formujemy je w podłużny kształt.

Zostawiamy przykryte ściereczką do ponownego wyrośnięcia, na ok. 30-45 minut.

Składniki kruszonki łączymy w misce dłońmi i wyrabiamy kruszonkę.

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 190ºC. Wyrośnięte jagodniki smarujemy mlekiem i posypujemy kruszonką. Pieczemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przez 18 – 20 minut. Studzimy na kratce.

Zeszłoroczne jagodzianki na jogurtowym cieście znajdziecie tu – klik!

*fragment dzieła M. Prousta W poszukiwaniu straconego czasu

Rabarbarowy strudel na podwieczorek pełen dobrych wspomnień…

DSC_0491
 

Lubię kiedy przychodzi pora rabarbaru.
Wspominam wtedy czasy, kiedy biegałam z gromadką innych dzieci po babcinym ogrodzie i wyjadaliśmy pasjami rabarbarowe łodygi. Smakowały wyjątkowo!
A babcia gotowała całe gary rabarbarowego kompotu i wypiekała drożdżowe placki z rabarbarem i kruszonką.
Pochłanialiśmy je z wielkim apetytem, popijając kwaskowym kopotem i byliśmy bardzo szczęśliwi.
Wszędzie pachniał maj, a ogród buchał zielenią.
Dzisiaj dzieci niegdyś biegające po babcinym ogrodzie są już bardzo dorosłe i mają własne dzieci.
Ale pamięć o tamtych majowych dniach i rabarbarowych smakołykach pielegnują starannie, opowiadając o nich swoim dzieciom.
A sentyment do rabarbarowych łodyg to nierozerwalna nić, łącząca dawniej i teraz, i snująca się w każdej z kuchni.
Mogą to być rabarbarowe placuszki, tarta albo lemoniada.
Albo rabarbarowy strudel na weekendowy podwieczorek pełen dobrych wspomnień!

 

 

DSC_0494
 

Rabarbarowy strudel

rabarbarowe nadzienie:
1 kg rabarbaru
100 ml miodu
100 g płatków migdałowych

Rabarbar obieramy i kroimy na kawałki. W dużym płaskim rondlu roztapiamy miód i wrzucamy rabarbar. Gotujemy do częściowego odparowania soku. Przekładamy rabarbar na sito i zostawiamy, aby reszta soku odciekła.
Płatki migdałów rozgniatamy w moździerzu. Odsączony rabarbar wykładamy do miski, dodajemy migdałowe okruchy i delikatnie mieszamy.

ciasto:
500 g mąki tortowej
1 łyżeczka soli
4 łyżki oleju słonecznikowego
ok. 300 ml ciepłej wody

dodatkowo:
olej słonecznikowy do posmarowania ciasta
ok. 1/2 kostki roztopionego masła do posmarowania placka + do posmarowania zwiniętego strudla
bułka tarta do posypania ciasta
duży kawałek płótna lub ściereczka do rozłożenia placka
mąka do posypania płótna
cukier puder do posypania strudla

Do misy miksera wsypujemy mąkę, sól i ¾ wody. Miksujemy, dolewając w miarę potrzeby resztę wody, jeżeli ciasto robi się twarde. Do wyrobionego ciasta wlewamy olej i dalej wyrabiamy, aż będzie jednolite i zacznie odchodzić od ścianek misy. Formujemy je w kulę i zostawiamy, aby odpoczęło i rozluźniło swoją strukturę. Powierzchnię ciasta smarujemy sporą ilością oleju, aby nie wyschło. Następnie rozgniatamy je dłońmi na płaski placek i podnosimy je, a następnie kilka razy obracamy. Rozciągniete ciasto układamy na blacie, na którym wcześniej rozkładamy duży kawałek płótna lub obrus obsypany maką. W dalszym ciągu rozciągamy ciasto, do otrzymania cienkiej warstwy. Ciasto delikatnie smarujemy roztopionym masłem i posypujemy bułką tartą tam, gdzie ułożymy rabarbar.
Rabarbarowe nadzienie układamy równomierną warstwą. Za pomocą ściereczki, na której leży strudel, zwijamy go w rulon, podwijamy boki i delikatnie układamy na balsze wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy go resztą masła i pieczemy 20 -25 minut w temperaturze 220 st. C. Upieczony strudel wyjmujemy z piekarnika, zostawiamy aby kilka minut przestygł i posypujemy cukrem pudrem. Kroimy kiedy całkowicie ostygnie.

 

 

DSC_0489