Chlebek z pesto.Kuchenna aromaterapia.

Bardzo mi smakuje tego typu pieczywo.Urozmaicone niebanalnym dodatkiem.Łatwe w przygotowaniu i przede wszystkim smaczne. A jakże!
Chlebek zapożyczyłam z blogu Liski Pracownia wypieków
http://pracowniawypiekow.blogspot.com/. A przepis pochodzi z The knead for bread.

Ciasto:
2 szklanki ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki cukru
1/2 szklanki odtłuszczonego mleka w proszku
1 łyżka soli
1 łyżka drożdży instant
5-5 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej

Nadzienie:
2/3 szklanki pesto
1 szklanka tartego parmezanu

W dużej misce połączyć wodę,oliwę, cukier, mleko w proszku,sól i drożdże.
Dobrze wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji.Dodać filiżankę mąki i mieszać drewnianą łyżką aż będzie gładkie.Dodać jeszcze jedna filiżankę mąki i zrobić to samo. Posypać połową szklanki mąki stolnicę i położyć na niej ciasto.Zacząć je ugniatać i powoli dodać więcej mąki, aż ciasto nie będzie przyklejać się do stolnicy. Ugniatać przez około 8-10 minut.Dodać trochę oliwy z oliwek do miski /około łyżki/. Przełożyć ciasto do miski, przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę, by podwoiło objętość.


Podzielić ciasto na dwie połowy. Z każdej połowy uformować prostokąt 20x 35 cm.Posmarować połową pesto,posypać parmezanem i zwinąć wzdłuż dłuższego boku. Następnie przekroić na środku wzdłuż i spleść je razem tak, by nacięcie z nadzieniem pozostawało na górze.
Przełożyć chleby do keksówek o wymiarach 12,5x20cm.
Posypać parmezanem,przykryć folią i odstawić do wyrastania na ok. godzinę.Piekarnik nagrzać do 175 st. C.Wstawić chlebki i piec je ok 30-35 minut do zrumienienia.
Wystudzić na kratce.

Moje uwagi:
*piekłam z połowy składników
*ciasto wyrabiałam jak zwykle ręcznie. Było bardzo rzadkie
*dałam za mało pesto
*zaplatanka popsuła mi się w czasie wyrastania i pieczenia…

Chlebek jest wyjątkowo smaczny i aromatyczny. Pesto zrobiło swoje. Ciągle pachnie nim cały dom!

Izraelskie obrazki. Humus i pita.

Kocham podróże. Poznawanie nowych miejsc, ludzi, kultury i zwyczajów.Zawiera się w tym kuchnia rzecz jasna.Bez kuchni nie ma kultury ani tradycji.
 Izrael to szczególny punkt ma mapie świata.Ciągle w konflikcie z Autonomią Palestyńską , z korzeniami religii, do której przyznaje się wiele kościołów, z  dziewczynami na ulicach uzbrojonymi po zęby.Nowoczesny i jednocześnie pełen tradycji.Barwny,wielonarodowy,wielowyznaniowy.
Oto moje ,zapiski’ z niedawnej podróży .

Przyroda zachwyca rżónorodnością i obfitością. Kolorami, smakami.

 Suk w Jerozolimie. Jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny.

Na ulicach swojski klimat.Wpływy judajskie mieszają się z arabskimi i europejskimi.

Jeżeli chodzi o kuchnię, to królują dwie- judajska ,koszerna i arabska.
Uwielbiam humus w połączeniu z pitą. Mogę to jeść nieustannie.Toteż przygotowałam ten przysmak na pamiątkę izraelskiej podróży.

Humus
40dkg ciecierzycy
2 ząbki czosnku
3 łyżki pasty sezamowej tahini
sok z połowy cytryny
1 łyżka oliwy z oliwek
2 łyżki świeżej kolendry lub natki pietruszki
ostra papryka w proszku do posypania

Ciecierzycę opłukać, namoczyć na noc.Ugotować do miękkości. Odcedzić na sicie.Dodać roztarty czosnek, tahini,sok z cytryny, oliwę. Wszystko dokładnie utrzeć na gładką masę.

Humus podawać polany oliwą, posypany papryką i natką.

Pita
1,5 szklanki mąki pszennej
pól szklanki ciepłej wody
1/3 łyżeczki soli
1 dkg drożdży
mąka do podsypywania placków

Drożdże wymieszać z trzema łyżkami wody i odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce,żeby zaczęły rosnąć.
 Do miski przesiać mąkę i sól.Dodać drożdże i pozostała wodę.Wymieszać składniki,żeby się połączyły.
Zagnieść ciasto, wyrabiać aż będzie gładkie – ok. 5 minut.
Podzielić je na porcje – mnie wyszło 5 chlebków.Ułożyć na posypanej mąką stolnicy,przykryć ściereczką i odstawić w ciepło na 30 minut.
Kiedy ciasto podrośnie, każdy kawałek podsypać mąką i rozwałkować na placek, dość cienki.Znowu ułożyć na omączonym blacie,przykryć i zostawić w cieple na godzinę.
 Znowu rozpłaszczyć ręką placki i rozwałkować, zostawić pod przykryciem na kolejne 30 minut.Piekarnik nagrzać do 220 stopni.
 Piec na blasze podsypanej mąką, w górnej części piekarnika ok.10 minut.Chlebki powinny być jedynie przyrumienione.
Podczas pieczenie chlebki bardzo wyrastają,ale opadają po wyjęciu z pieca.
Po wystudzeniu można przetrzymywać zawinięte w folię ok. tygodnia. Przed zagrzaniem skrapiamy je wodą.

*Ja przygotowuję ciasto na pitę wieczorem i zostawiam na noc w lodówce.