Papryka faszerowana jagnięciną i ryżem, z winem i pomidorami

 

Wreszcie nastał czas dojrzałej w słońcu papryki. Warto smakować ją w różnych wersjach – surową, pieczoną, jak również zamknąć w słoikach na zimę. Kiedy zapiekam ją napełnioną farszem z jagnięciny, nabiera niepowtarzalnego smaku i pięknego aromatu. Danie polecam na letni obiad w ogrodzie lub kolację z przyjaciółmi. To proste w przygotowaniu i pięknie prezentujące się danie z pewnością zachwyci domowników i gości.

 

 

8 podłużnych papryk

farsz
300 g mielonej jagnięciny
100 g długoziarnistego ryżu
1 cebula
2 ząbki czosnku
100 ml wytrawnego wina
1 łyżka świeżego kopru
1/2 łyżeczki mielonych nasion kolendry
1/2 łyżeczki mielonej chili
sól

sos
3 dojrzałe pomidory
250 ml domowego bulionu warzywnego
2 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki chili
sól i pieprz

Piekarnik nastaw na 180 st. C. Papryki dokładnie umyj, odetnij górną część z ogonkiem, a z wnętrza usuń pestki.
Ryz opłucz i gotuj w lekko osolonym wrzątku 5 minut. Odcedź na sicie.
Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj pokrojoną drobno cebulę i lekko ją zeszklij. Dodaj mięso, smaż je i jednocześnie rozdrabniaj drewnianą łopatką. Dodaj posiekany drobno czosnek i dalej smaż. Następnie dodaj przyprawy i wino. Gotuj kilka minut. Wyłącz grzanie, dodaj ryż i koper, dopraw solą i wymieszaj.
Papryki nadziewaj przygotowanym farszem, każdą z nich przykryj odciętą wcześniej górną częścią.

Zrób sos. Pomidory obierz ze skórki i wyjmij pestki, posiekaj. W misce wymieszaj z bulionem, oliwą i przyprawami. Wlej sos do naczynia do zapiekania i ułóż na nim faszerowane papryki. Wstaw do piekarnika i piecz ok. 40 minut. Podawaj razem z sosem.

Kiszona papryka z czosnkiem, lubczykiem i selerem. Sielskie smaki

 

Zapraszam po przepis Olii Hercules z książki Sielskie smaki. Wspaniałą i nostalgiczną podróż śladami smaków dzieciństwa, która prowadzi do ukraińskiej ,letniej kuchni’ czyli osobnego budynku, gdzie gotowało się latem. Pamiętam takie miejsce z domu mojej Prababci tutaj na Mazowszu. Dlatego te klimaty są mi tak bliskie. Poza tym Olia Hercules pokazuje w swojej książce sto fantastycznych przepisów, które kojarzą się z dzieciństwem, latem, wakacyjnym szczęściem i letnią beztroską. To kuchnia Jej mamy i babuszki sprawia, że te letnie smaki zapamiętuje na całe życie.
Książka okraszona jest naturalnymi, nieprzesadzonymi w oprawę zdjęciami, a wszystkie przepisy chciałabym odtworzyć od razu.

 

 

Kiszone papryki chili
20 g soli morskiej
20 g czerwonych lub zielonych papryczek chili ( u mnie 200 g )
200 g liści selera naciowego i lubczyku, opłukanych
1 łodyga selera naciowego w razie potrzeby

Wlać 1 litr wody do rondla, dodać sól i doprowadzić do wrzenia. Mieszać, aby rozpuścić sól. Zdjąć z ognia i odstawić, by solanka ostygła do temperatury pokojowej.
Włożyć papryki i liście do wyparzonego dwulitrowego słoja z zakrętką i całkowicie zalać solanką. Jeżeli papryki wypływają na wierzch, należy wetknąć łodygę selera w poprzek otworu słoja.
Zakręcić słój i przechowywać przez kilka dni w temperaturze pokojowej, od czasu do czadu zdejmując zakrętkę, aby wypuścić nadmiar gazów fermentacyjnych. Potem wstawić papryki do lodówki, w której można je przechowywać przez kilka miesięcy. Z czasem nabiorą bardziej kwaskowatego i pikantnego smaku.

Uwaga. Do kiszenia można użyć każdego rodzaju papryki, dodać plasterki czosnku i inne zioła – na przykład estragon.

* Sielskie smaki, Olia Hercules, Wydawnictwo Prószyński i S-ka