Bliny Maryi Monatowej i łosoś marynowany w oleju rydzowym. Może?

dsc_0701-001
 

 

Moja Ciocia zawsze mi życzy, abym nie była stara i samotna.
Bo samotność i starość wyklucza. Powoduje, że jesteśmy biedni psychicznie.
Bo samotnych i starych w naszym kraju nikt nie lubi.
I wszyscy udają, że takich ludzi nie ma.
Starszy człowiek żyjący w smaotności czuje się upokorzony i wstydzi się samego siebie.
Nie ma nadziei, że będzie inaczej i że to się kiedyś zmieni…
Bo świat należy do ludzi młodych lub w średnim wieku.
Oni mają prawo do wszystkiego. Nie muszą się wstydzić samych siebie.
Jeszcze…
Niecierpliwią się, kiedy stary człwoiek wolno pakuje zakupy w sklepie.
Z trudem przechodzi przez pasy i trzeba na niego czekać jadąc w aucie…
Stoi w metrze, kiedy młodzi siedzą i patrzą w ekrany komórek.
Pyta jak wziąć numerek na poczcie, bo nie wie, który przycisk nacisnąć…
Ciągnie za sobą wózek na bazarze i nie można szybko przejść alejką…
Chciałby zamienić dwa słowa z sąsiadem, ale ten pędzi na parking…
Chodzi środkiem osiedlowej drogi, bo na wąskim chodniku nie mieści się z laską…
Tacy starzy i samotni są obok nas. Po sąsiedzku.
Spotykamy ich wszędzie, choć oni chcieliby się przed nami ukryć.
Może zatrzymajmy się i spytajmy, czy nie trzeba im pomóc?
Może porozmawiajmy o tym co dla nas mało ważne?
Może zaprośmy ich na herbatę. Chociaż w swięta?
Może zaproponujmy wigilijną kolację, aby talerz dla niespodziewanego gościa nie był pusty?
Może nauczmy się z nimi żyć?
Może…?

dsc_0703-001
Bliny Maryi Monatowej
przepis z bloga Gotuje bo lubi
250 ml letniego mleka
16 g świeżych drożdży
166 g mąki pszennej
83 g mąki gryczanej
2 jajka
50 g masła
szczypta soli

Żółtka oddziel od białek. Białka ubij na sztywno ze szczyptą soli. W oddzielnej misce połącz drożdże z mlekiem. Dodaj obydwie mąki, zamieszaj. Następnie dodaj żółtka, masło i sól i zmiksuj na gładką masę. Dodaj do niej ubitą pianę z białek i delikatnie połącz.

Odstaw przykryte ciasto na 3 – 4 godziny w niezbyt ciepłe miejsce. Niech odpocznie i urośnie. A kiedy nadejdzie czas smażenia przemieszaj ciasto. Nabieraj łyżką porcję i smaż ją na dobrze rozgrzanym oleju, ewentualnie klarowanym maśle. Bliny podawaj ze śmietaną i/ lub łososiem.

Łosoś marynowany w oleju rydzowym

500 g filetu łososia atlantyckiego
300 ml wody
1 – 1,5 łyżki soli morskiej
1 plasterek świeżego imbiru
1/2 ekologicznej cytryny
2 duże cebule
250 ml oleju rydzowego
100 ml oleju słonecznikowego
przyprawy: ziarna czarnego pieprzu, ziarna ziela angielskiego, liście laurowe

Wodę wlewamy do garnka, solimy i mieszamy łyżką, aż sól się rozpuści. Mięso łososia myjemy, osuszamy papierem kuchennym i kroimy w kostkę – kawałki ‘na jeden kęs’. Wkładamy do osolonej wody, przykrywamy i wstawiamy do lodowki na dobę.
Cebule kroimy w piórka i wrzucamy na minutę do wrzątku – odcedzamy na sicie. Imbir obieramy ze skóry, a cytrynę kroimy na cienkie plastry. Rybę odcedzamy na sicie. W sporym słoju układamy warstwy łososia, plastry cebuli, imbir i przyprawy. Zalewamy olejem i odstawiamy na dwie doby do lodówki.

Na półmisku układamy bliny i kawałki łososia. Podajemy.

Ruiskuorinen olutlimppu – fiński świąteczny chleb w grudniowej Piekarni!

dsc_0682-001
 

Świąteczne potrawy na blogach, w ofertach sklepów i restauracji.
Przepisy rodzinne, zapożyczone i zdobyte dopiero co.
Śledź w pierniku czy po kaszubsku?
Szynka pieczona w cytrusach albo w muszatrdowej skorupce…
Makowiec zawiajny, keks pijany…
Ale co z chlebem?
Jaki chleb stawiacie na wigilijny i świąteczny stół?
Dla mnie jest on tak samo istotny jak półmiski z rybą!
Musi być upieczony w domu, pyszny i co najmniej w dwóch wersjach.
W tym roku dojdzie jeszcze trzeci – domowy pumpernikiel.
Fiński chleb świąteczny, który właśnie upiekliśmy zyskał u mnie miano chleba obowiązkowego na bożonarodzeniowym stole.
Jest wyjątkowy. Aromatyczny, pachnący korzeniami i cytrusami. Ma cudownie chrupiącą skórkę i pasuje do wszystkiego.
Próbowalismy go ze śledziem i smażonym karpiem, z pasztetm i świątecznym masłem z dodatkiem brandy.
Ruiskuorinen olutlimppu na moim świątecznym stole zajmie poczesne miejsce!

 

dsc_0687
 

Ruiskuorinen olutlimppu – fiński świąteczny chleb
na podstawie przepisu z Kuchni Gucia – klik!
jeden bochenek

Starter:
około 1 g świeżych drożdży
75 ml zimnej wody
90 g mąki pszennej chlebowej 750
1/2 łyżeczki soli

Ciasto:
125 ml wody (temperatura pokojowa)
125 ml piwa kasztanowego
ok. 25 g świeżych drożdży (lub 8g suszonych)
60g mąki żytniej 720
50g mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka suszonego imbiru
1 łyżeczka tartej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczy
2 łyżki rodzynek sułtańskich
90g miodu rzepakowego
25 ml roztopionego masła
1 łyżeczka soli
400g mąki pszennej chlebowej 750

Skórka piwna (kruszonka ):
około 2,5 g świeżych drożdży
100 ml piwa kasztanowego
60g mąki żytniej 720
1/4 łyżeczki soli
Mąka do obsypania skórki:
15g mąki żytniej 720
Starter
Drożdże rzopuszczamy w wodzie, dodajemy mąkę i wyrobiamy przez około dziesięć minut. Dodajemy sól i mieszamy. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc.
Ciasto
W dużej misce mieszamy wodę, piwo, drożdże, miód i sól. Dodajemy starter, a następnie mąki: żytnią i pełnoziarnistą i przyprawy. Mieszamy i dodajemy pozostałą mąkę. Konsystencja ciasta jest dość luźna ale pozwalająca na ręczne wyrabianie. Wyrabiamy dalej dodając roztopione letnie masło. Wyrabiamy ok. 10 minut, aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Można podsypać trochę mąki. Dodajemy rodzynki i skórkę z pomarańczy, i wgniatamy je do ciasta. Miskę smarujemy masłem i przekładamy do niej ciasto. Przykrywamy folią i zostawiamy na 30 min. Odgazowujemy i zostawiamy na kolejne 30 minut. Po tym czasie przykrywamy ciasto folią i wstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia wyjmujemy ciasto z lodówki i zostawiamy w temperaturze pokojowej na godzinę.
Skórka piwna
Drożdże rozuszczamy w piwie. Dodajemy sól i mąkę i szybko mieszamy. Przykrywamy folią i zostawiamy na 30 minut.
Wykończenie
Z ciasta formujemy okragły bochenek i przekładamy na papier do pieczenia. Okładamy go skórką piwną i grubo posypujemy mąką żytnią. Zostawiamy pod przykryciem na 45 -60 minut, aż wyrośnie. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 250 st. C i wstawiamy garnek żeliwny z pokrywką na 30 minut. Chleb z papierem przenosimy do garnka, przykrywamy pokrywą i pieczemy 10 minut. Zmniejszamy temperaturę do 220 st. C i pieczemy kolejne 20 minut. Następnie zdejmujemy pokrywę i dopiekamy chleb jeszcze ok. 25 minut. Sprawdzamy, czy postukany w spód wydaje głuchy dźwięk. Wyjmujemy chleb z garnka i studzimy na kratce.

 

Ruiskuorinen olutlimppu na blogach:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Grunt to przepis!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek Dany
Moje małe czarowanie
NieŁad mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slow life

 

Kochani,
prosto z Piekarni przesyłam Wam ciepłe i serdeczne życzenia pysznych i rodzinnych świąt.
Cudownego Nowego Roku. I niech nam się piecze!
Amber