Pierogi z kaszą gryczaną i wątróbką

 

Pyszne pierogi z kaszą gryczaną i wątróbką. Dla miłośników pierogowych smaków i fanów wątróbki. Pełne aromatycznych nut, sycące i po prostu pyszne. Najbardziej lubimy je prosto z garnka, posypane szczypiorkiem i polane stopionym masłem. Można je także jeść podsmażone na maśle klarowanym z karmelizowaną cebulą. Obie wersje są znakomite.

ok. 40 małych pierogów
ciasto
300 g mąki
1 szklanka mleka
szczypta soli

farsz
200 g wątróbki drobiowej
200 g kaszy gryczanej – u mnie palona
2 cebule
sól, pieprz, suszony majeranek
olej rzepakowy
mleko do namoczenia wątróbki

 

 

Kaszę ugotuj al dente. Wątróbkę oczyść z błon i zalej mlekiem. Odstaw na 30 minut. Potem wypłucz, osusz na papierze kuchennym. Cebule obierz i pokrój w kostkę. Na patelnię wlej olej, połóż wątróbkę i cebulę i podsmaż ze wszystkich stron. Wątróbkę posiekaj drobno na desce i włóż z powrotem na patelnię. Posyp solą, pieprzem i majerankiem. Dodaj kaszę i wymieszaj. Spróbuj – farsz powinien być wyrazisty. Ewentualnie jeszcze go dopraw.

Podgrzej mleko do 60-70 st. C. Wymieszaj z mąką i solą, wyrób gładkie ciasto. Możesz je zrobić za pomocą robota. Podziel ciasto na porcje. Bierz po jednej porcji (resztę przykrywaj ścierką kuchenną, aby nie wysychało), cienko wałkuj na blacie lekko oprószonym mąką. Wykrawaj koła, kładź na środek każdego porcję farszu i zlepiaj brzegi ciasta. Układaj gotowe pierogi na ścierce lekko posypanej mąką.
Gotuj porcjami w osolonym wrzątku ok. 4 – 5 minut od momentu wypłynięcia. Podawaj od razu okraszone cebulą, szczypiorkiem, masłem. Możesz też podsmażyć je na patelni na maśle klarowanym.

Gęś pieczona z wędzonymi śliwkami. Na św. Marcina rogal i gęsina!

 

Tradycyjnie świętujemy dzisiaj gęsią, rogalami z białym makiem i czerwonym winem. Wkrótce usiądziemy do stołu i będziemy celebrować 11 listopada dobrym jedzeniem i w zacnym towarzystwie. Gęś już gotowa, rogale pysznią się pod szklanym kloszem. Zapraszam na świąteczny listopadowy obiad.

 

 

cała gęś owsiana lub połówka – u mnie połówka o wadze 2,20 kg
1 łyżka soli na 1 kg mięsa
pieprz
majeranek
1/2 kostki masła
2 ząbki czosnku w łupinach
cebula w łupinie
200 g wędzonych śliwek – u mnie z Szydłowa
100 ml rumu

Gęś zamrażam na dwa dni. Po rozmrożeniu myję, czyszczę z pozostałości po piórach i osuszam ręcznikiem papierowym. Sól mieszam z majerankiem i pieprzem, nacieram gęś, przykrywam i odstawiam w chłodne miejsce na 12-24 godziny. Noc przed pieczeniem moczę śliwki w rumie. 2 godziny przed pieczeniem stawiam brytfannę z gęsią na blacie kuchennym. Kładę cebulę przekrojona na pół i ząbki czosnku.
Piekarnik nagrzewam do 170 st. C, na dno stawiam naczynie z wodą. Wstawiam gęś z pokrywą i piekę 50 minut na każdy kilogram gęsi. W połowie pieczenia dodaję śliwki i polewam ptaka rozpuszczonym masłem. Na koniec zwiększam temperature w piekarniku do 200 st. C i zostawiam odkrytą gęś do zrumienienia. Polewam ją wytopionym tłuszczem.
Podaję od razu po upieczeniu podzieloną na porcje ze śliwkami.

Dodatki do gęsi:
* puree ziemniaczano – dyniowe
* sałata po polsku
* wino Primitivo di Manduria