Bigos myśliwski pieczony. Po staropolsku!

 

Bigos, barszcz i zrazy były najulubieńszymi potrawami staropolskiej kuchni. Przyrządzano bigos z kwaszonej kapusty z dodatkiem wielkiej ilości różnego drobiu, mięsa i wieprzowiny, wołowiny, cielęciny, zwierzyny, kiełbasy i innych wędlin, tudzież sporo pokrajanej w kostki słoniny, z dodatkiem grzybów. Musiał być bigos kwaśny, pieprzny, korzenny, prażony tłusto i długo na węglach. Odgrzewany nabiera smaku i większej wartości. Dzisiejsze kuchnie, zwłaszcza miejskie, gotują bigosy z imienia tylko podobne do tych sławnych staropolskich bigosów. Nowoczesna higjena sprzeciwia się gotowaniu potraw zbyt tłustych, wysmażonych do ostatniej kropli wody i odgrzewanych po kilka razy. Organizmy dzisiejsze są mniej odporne na tego rodzaju ciężkie potrawy, zwłaszcza, że brak również wytrawnego staropolskiego miodu, którym tego rodzaju potrawy zapijano.
Marja Disslowa – Jak gotować

 

 

Bigos myśliwski pieczony

3 kg kiszonej kapusty
500 g karku z dzika
300 g łopatki wieprzowej
1/2 tuszki bażanta
300 g wędzonych żeberek
200 g kiełbasy myśliwskiej
200 g wędzonej szynki
100 g wędzonych sliwek
50 g suszonych leśnych grzybów
2 cebule
2 liście laurowe
10 ziaren jałowca
2 goździki
10 ziaren pieprzu
1 łyżka gęsiego smalcu
500 ml bulionu mięsnego
1 szklanka wytrawnego czerwonego wina

Grzyby zalewamy wodą i odstawiamy. Mięsa – dziczyznę i wieprzowinę kroimy w dużą kostkę, bażanta w całości – wkładamy do naczynia do pieczenia ( piekę w kamionkowym garnku), dodajemy liście laurowe i zalewamy 1 szklanką bulionu. Pieczemy wolno, ok 1,5 godziny w temperaturze 160 st. C. Kapustę kroimy, cebule obieramy z łupiny.
Kiedy mięsa się upieką, wyjmujemy je z piekarnika.
Do żeliwnego gara przekładamy pokrojoną kapustę i zalewamy resztą bulionu. Cebulę podduszamy na gęsim smalcu i dokładamy do kapusty, dodajemy też liście laurowe. Wstawiamy gar do piekarnika rozgrzanego do 160 st. C. Po godzinie dodajemy namoczone grzyby razem z wodą. Mięso bażanta oddzielamy od kości i dzielimy na większe kawałki. Śliwki kroimy na kawałki. Do kapusty dodajemy mięsa razem z sosem, śliwki i pokrojone wędzone żeberka bez kości. Jałowiec, pieprz i goździki rozcieramy w moździerzu. Dodajemy do bigosu, mieszamy i pieczemy go kolejną godzinę.
Wyłączamy piekarnik i zostawiamy bigos do następnego dnia.
Kiełbasę myśliwską i szynkę kroimy na spore kawałki i dodajemy do garnka z bigosem. Pieczemy godzinę, próbujemy i  ewentualnie dodajemy sól. Mieszamy i zostawiamy garnek w wyłączonym piekarniku. Kolejnego dnia pieczemy bigos godzinę z dodatkiem wina i ewentualnie dolewamy bulion. Mieszamy i zostawiamy w wyłączonym piekarniku. Bigos przechowujemy do świąt w zimnym miejscu – na tarasie, balkonie lub w lodówce. Podajemy gorący z żytnim chlebem na zakwasie, z czerwonym winem lub wytrawnym miodem pitnym.

Szablok z kapustą kwaśną i pulpetami królewieckimi. Zupa na trzy blogi!

dsc_0548-002
 

W pewien piękny październikowy dzień wyruszyłam z innymi Blogerami do Woli Suchożeberskiej, aby wziąć udział w świątecznych warsztatach w Akademii Smaku Sokołów.
Warsztaty zorganizowane były przez Zakłady Sokołów i Kukbuk. Prowadził je szef kuchni Pałacu w Wilanowie Maciej Nowicki, który opracował też przepisy z kuchni staropolskiej i kuchni regionalnych.
Podczas gotowania pomagał nam z kolei szef kuchni Sokołów Dominik Moskalenko.
Poszczególne dania świąteczne przygotowywaliśmy podzieleni na grupy.
Sworzyłyśmy zgrany zespół  z Marzeną, autorką bloga Kulinarna Maniusia i Moniką, ktora prowadzi blog Sio smutki!.
Naszym zadaniem było ugotowanie szabloku z kapustą i pulpetami królewieckimi.
Zupa udała się nam wyjątkowo i trafiła idealnie w nasze kubki smakowe.
Dlatego postanowiłyśmy ugotować ją we własnych kuchniach na trzy blogi!

 

dsc_0549-002
 

 

Intrygowała mnie nazwa szablok. Poszperałam i znalazłam trochę ciekawych informacji.
Szablok to regionalna nazwa grochu i fasoli z kujawsko-pomorskiego. Często na bazie szabloku gotowano tam (i  gotuje się nadal) zupy i potrawy gęste. Również z dodatkiem kiszonej kapusty.
Natomiast klopsy królewieckie wywodzą się z kuchni mazurskiej. Przepis na nasz szablok ma więc kujawsko-pomorskie i mazurskie korzenie!

 

Szablok z kwaśną kapustą i pulpetami królewieckimi
inspiracja przepisem Macieja Nowickiego

200 g fasoli wrzawskiej
200 g kapusty kiszonej
skrzydło z gęsi
200 g łaty wołowej

100 g mielonej cielęciny
100 g mielonego mięsa z indyka
100 g mielonej wieprzowiny
1 łyżka kaparów
6 filetów anchois
3 jaja
1oo g smalcu gęsiego
50 ml wody mineralnej niegazowanej
estragon, majeranek i tymianek
sóli pieprz do smaku
kwaśna śmietana do podania

Dzień przed gotowaniem fasolę zalewamy wodą na całą noc.
Do garnka z 2 litrami wody wkładamy gęsie skrzydło oraz wołową łatę i gotujemy doprawiając solą i pieprzem. Mielone mięsa przekładamy do miski, dodajemy kapary, posiekane anchois, jaja oraz wodę i wyrabiamy wszystko co najmniej 10 minut, po czym formujemy małej wielkości pulpety, które następnie władamy do lodówki na około 15 minut. Kiedy gotujące się mięso będzie już miękkie, wyjmujemy je, wkładamy do rosołu namoczoną fasolę i gotujemy kolejne 30 minut. Po tym czasie dodajemy posiekaną kapustę i gotujemy do jej zmiękczenia. Dodajemy zioła: estragon, majeranek i tymianek. Pulpety podsmażamy na patelni ze wszystkich stron. Zupę serwujemy z pulpetami i kleksem kwaśnej śmietany.