Duńskie śledzie marynowane z sosem śmietanowym i kaparami

 

Zimą pasjami jadamy śledzie. Nie tylko w czasie świąt. Właśnie zimą są one najlepsze i najbardziej mięsiste. Tym razem chcę Was poczęstować przepisem na tradycyjne marynowane duńskie śledzie, które jada się w Danii w Wielkanoc. To klasyk, bez którego  nie obejdzie się żaden wielkanocny obiad, na który zaprasza się znajomych lub rodzinę .
Śledzie w sosie śmietanowym z kaparami to pyszna propozycja na śledziowe przyjemności z każdej okazji. Bazą dania są oczywiście marynowane duńskie śledzie. Spróbujcie je podać z domowym chlebem na zakwasie lub kremowymi ziemniakami. Niebo w gębie!

4 płaty filetów śledziowych lub matiasów

marynata
300 ml octu winnego
1 szklanka cukru
2 liście laurowe
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
5 goździków
1 cebula

 

sos śmietanowy
1,5 szklanki kwaśnej śmietany ( u mnie crème fraîche )
1/2 szklanki majonezu
1 łyżeczka musztardy Dijon
sok z 1/2 cytryny
sól i pieprz
2 łyżki kaparów
opcjonalnie szczypiorek, koper, natka

Filety moczymy w wodzie. W rondelku gotujemy ocet, cukier, liście laurowe, ziarna pieprzu i goździki. Zdejmujemy garnek z ognia, gdy cukier się rozpuści. Studzimy. Filety śledziowe kroimy na mniejsze kawałki, a cebulę w plasterki. Układamy w słoiku i zalewamy zalewą. Odstawiamy do lodówki na co najmniej jeden dzień.

W misce mieszamy śmietanę, majonez i musztardę. Doprawiamy sos sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Podajemy śledzie polane sosem z kaparami i ewentualnie posypujemy zieleniną.

Wigilijny kompot z suszonych owoców. Jak go podawać ?

 

Kompot z suszonych owoców, to tradycja wigilijna i świąteczna i każdy dom ma swoją recepturę na ten pyszny napój. Kompot warto pić  nie tylko w święta, warto go gotować przez cały rok. Natomiast w sezonie jesienno – zimowym, kiedy nie ma sezonowych owoców, jest cenną alternatywą. Suszone owoce zawierają wiele wartościowych składników odżywczych –  witaminy, składniki mineralne, błonnik pokarmowy i substancje bioaktywne. Poprawiają trawienie i perystaltykę jelit.

Kompot z suszonych  owoców pasuje do wielu dań i deserów. Możesz podawać go na ciepło lub na zimno.  Sprawdzi się jako dodatek do rodzinnego obiadu i rozgrzewającego napoju w chłodne wieczory. Kompot z suszu owocowego możesz podawać również w formie zupy  z dodatkiem drobnego makaronu.

Kompot świetnie pasuje do różnych deserów –  do różnych ciasteczek, ciast drożdżowych, biszkoptów. U mnie tradycyjnie podaje się kompot z suszonych owoców podczas wigilijnej kolacji i świątecznych posiłków.

 

 

Na 3 – 4 litry kompotu
Po jednej garści:
* suszonych jabłek
* suszonych gruszek
* suszonych moreli
* suszonych fig
* wędzonych śliwek
* suszonej lub świeżej żurawiny

Przyprawy:
* kilka goździków
* kilka gwiazdek anyżu
* 3 laski cynamonu
* 2 łyżki domowej przyprawy piernikowej ( opcjonalnie)
* 1 cukier waniliowy
* 1 łyżka miodu

plastry pomarańczy

Wszystkie owoce przełóż na sito i dokładnie opłucz. Włóż je do garnka, dodaj przyprawy i cukier waniliowy, zalej 2 litrami wody (używam źródlanej) i odstaw na kilka godzin lub na noc, aby wydobyć smak i aromat owoców i przypraw.
Postaw garnek na płycie i dolej litr wody, gotuj na małym ogniu 1 godzinę. Jeżeli stwierdzisz po tym czasie, że płynu jest zbyt mało, albo że smak kompotu jest zbyt intensywny, dolej jeszcze wodę i zagotuj. Ewentualnie dodaj przyprawę do piernika. Wyłącz płytę, dodaj miód i wymieszaj z kompotem. Teraz włóż do garnka plastry pomarańczy i przykryj garnek pokrywą. Zostaw do ostygnięcia. Przed podaniem przelewaj kompot przez sito do dzbanka. Jeżeli chcesz ciepły kompot, delikatnie podgrzej go, nie zagotowując.
Owoce z kompotu podawaj obok na talerzyku. Świetnie działają na trawienie.