Pumpernikiel z kardamonem. Chleb z historią w styczniowej Piekarni!

 

Pumpernikiel to chleb wywodzący się z Westfalii w Niemczech. Pierwsze zapisane wzmianki o pumpernickel sięgają 1450 roku, kiedy to magistrat miasta Osnabrück, polecił wypiekanie tego żytniego chleba w czasie głodu dla najuboższych z miasta i okolic. Chleb tak zasmakował i ubogim i wszystkim mieszkańcom, że przyjął się i jest wypiekany do dziś. Są też inne teorie, ale o nich niżej…
Niemiecki pumpernickel, to chleb składający się z grubomielonej mąki żytniej. Najpierw był pieczony w 200 st. C w długich wąskich lub kwadratowych formach, a potem przez 12, a nawet 24 godziny w 100 st. C z parą, co nadawało pieczywu bardzo ciemny kolor i miękką skórkę. Zachodziła karmelizacja i chleb zyskiwał lekko słodki smak. Obecnie skraca się czas pieczenia, do ciasta dodaje się mąkę żytnią chlebową i gruboziarnistą, czasami też ziarno żyta, zakwas i słód.

Skąd pochodzi nazwa pumpernickel? Istnieją trzy teorie.
Pierwsza związana jest z miastem Osnabrück, o czym wspomniałam już wyżej, kiedy podczas głodu w 1450 roku, lokalni urzędnicy zamówili specjalny chleb pieczony dla ubogich. Chleb został nazwany bonum paniculum, czyli “dobry chleb.” Ponieważ ludzie nie rozumieli łaciny, słowa te były wymawiane “Bompernickel”, i z biegiem czasu stał się znany jako “Pumpernickel”.

Inna historia, ktorą lubi się w Westfalii opowiadać, jest o francuskim żołnierzu i jego koniu “Nickel”. W XVIII wieku, Francuz jechał przez Westfalię i jakiś rolnik zaproponował mu do zjedzenia ciemny chleb. Żołnierz odmówił i stwierdził, że to “bon Nickel” – dobre dla konia Nikiel.

Trzecia teoria idzie w głąb historii języka niemieckiego. “Nickel” to skrócona wersja nazwy Nikolaus. “Pumper” oznacza wzdęcia. Tak więc, połączenie obu słów, pumpernikiel oznaczało gaz Nikolausa.

Odpowiednikiem niemieckiego pumpernickel jest holenderski roggenbrood, a w Danii rugbrød.
Pumpernickel w tych krajach je się głównie ze śledziem, kawiorem lub łososiem jako przystawkę.
W Anglii podobny chleb to Brown George.
Natomiast pumpernikiel w Meksyku wypieka się z czekoladą. Dotarł tam razem z emigrantami z Europy.

Pumpernikiel znany jest też w Stanach Zjednoczonych, gdzie dodaje się do ciasta melasę, kawę, kakao, aby uzyskać ciemny kolor chleba i smak długo pieczonego ciasta. Ciasto składa się z mąki żytniej i pszennej i wypieka się je z dodatkiem drożdży, aby skrócić czas wypiekania. Często taki pumpernikiel ma formę okrągłego bochenka.
.

 

 

Nasz przepis na pumpernikiel to dokładna amerykańska wersja. Mnie bardzo się podoba i smakuje. Lubię dodawać do tego ciasta ulubione dodatki i przyprawy. Tym razem upiekłam go z kardamonem.

Pumpernikiel z karadmonem
oryginalny przepis – klik!
Zaczyn
1,5 dag drożdży
250 ml ciepłej wody
4 łyżki mąki pszennej typ 750
4 łyżki mąki żytniej typ 720

Składniki dobrze wymieszać, przykryć i odstawić na 24 godziny w ciepłe miejsce.

Ciasto chlebowe
zaczyn
2 łyżki miodu
350 ml ciepłej wody
400 g mąki żytniej razowej typ 2000
600 g mąki orkiszowej razowej typ 2000
1 łyżka soli
4 łyżki oliwy
4 łyżki mleasy
25 ml mocnej kawy
4 łyżki ciemnego kakao
2 łyżeczki mielonego kardamonu
1 jajko do posmarowania chleba

W ekspresie zaparzyć 25 ml mocnej kawy. Z mąki usypać kopiec i zrobić w nim duży krater. W krater wlać zaczyn, dodać sól, kakao, kardamon, miód, oliwę, melasę i letnią kawę. Zarabiać, dodając wodę, aż ciasto zacznie zbijać się w kulę. Wyrabiać ciasto przez 10-15 minut, dodając wody, jeśli jest zbyt suche lub dosypując mąki, gdy zbyt wilgotne (i tu mała uwaga, ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące). Ciasto można też wyrobić w mikserze. Elastyczne i gładkie ciasto natrzeć oliwą i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość. Piekarnik nagrzać do 190 st. C i postawić na dnie naczynie z wodą. Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwa chlebki lub włożyć do natłuszczonych foremek do chleba. Ponacinać chlebki nożem umoczonym w wodzie i odstawić do wyrośnięcia pod wilgotną ściereczką na 1 godzinę. Wyrośnięte chlebki posmarować jajkiem i piec przez 1 godzinę.

Do pumpernikla polecam masło pomarańczowe!

1/2 kostki miękkiego masła
sok z 1/2 pomarańczy eko
skórka otarta z całej pomarańczy eko
szczypta soli

Do kielicha blendera przełożyć miękkie masło, dodać sok, skórkę pomarańczową i szczyptę soli. Dokładnie zmiksować.

Pumpernikiel na blogach:
Akacjowy blog
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten appetit!
Grunt to przepis!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek Dany
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne

Piernik toruński od Pierre Hermé. I historii garść o piernika początku…

dsc_0641-001
 

Weź miodu praśnego ile chcesz, włóż do naczynia, wlej do niego gorzałki mocnej sporo i wody, smaż powoli szumując, aż będzie gęsty, wlej do niecki, przydaj imbieru białego, gwoździków, cynamonu, gałek, kubebów, kardamonu, hanyżu nietłuczonego, skórek cytrynowych drobno krajanych, cukru ileć się będzie zdało, wszystko z gruba przetłukłszy, wsyp do miodu gorącego, miarkując żeby niezbyt było, zmieszaj, a jak miód ostygnie, że jeno letni będzie, wsyp mąki żytniej ile potrzeba, umieszaj, niech tak stoi nakryto, aż dobrze wystygnie, potym wyłóż na stół, gnieć jak najmocniej, przydając mąki ile potrzeba, potym nakładź cykaty krajanej albo skórek cytrynowych w cukrze smażonych, znowu przegnieć i zaraz formuj pierniki, wielkie według upodobania porobiwszy, możesz znowu po wierzchu tu i owdzie wtykać cykatę krajaną, do wierzchu pozyngowawszy piwem kłaść do pieca i wyjąwszy je jak się przepieką, znowu je zyngować miodem z piwem smażonym i znowu po wsadzeniu do pieca.

Compendium medicum auctum, to jest krótkie zebranie i opisanie chorób…” Jasna Góra 1725 rok

Ten najstarszy zapisany przepis na piernik toruński pozwala się domyślać, że pieczono go dużo wcześniej. Podobno już w Średniowieczu.
W 1763 roku w Toruniu Jan Weese zostaje właścicielem warsztatu piernikarskiego i rozpoczyna budowę rodzinnej firmy produkującej Toruńskie Pierniki.
W 1824 roku Gustaw Weese, wnuk Jana, przekształca warsztat w nowoczesną, jak na tamte czasy, fabrykę, która zostaje nazwana jego imieniem. Wyroby Weesego docierają już wtedy do odległych zakątków świata, m.in. do Turcji, Japonii, Chin czy Honolulu…
Całą historię najsłynniejszej toruńskiej fabryki pierników można prześledzić na tej stronie – klik!
Jest fascynująca i niezwykle apetyczna!

 

dsc_0647-001
 

Nigdy nie pokusiłam się o upieczenie piernika według najstarszej receptury…
Ale bardzo smakuje mi toruński piernik od Pierre Hermé. Można upiec go już teraz i przechować w ściereczce do świąt!

Piernik toruński
przepis Pierre Hermé z książki Desery

250 g mąki pszennej – dałam typ 450
250 g mąki żytniej – dałam typ 720
250 g miodu – dałam gryczany
150 g masła
200 g cukru
5 jajek, oddzielnie żółtka i białka
100 g suszonych śliwek
20 g przyprawy do piernika – dodałam domową
5 g proszku do pieczenia
5 g sody oczyszczonej
masło do posmarowania formy

Do miski wsypać obydwie mąki, dodać proszek do pieczenia i sodę. Wymieszać i odstawić.
Miód włożyć do rondelka, dodać przyprawę do piernika i podgrzewać na umiarkowanym ogniu, aż miód się zrumieni.
Nagrzać piekarnik do temperatury 180 st. C. Dużą formę keksową posmarować masłem ( piekłam w dwóch okrągłych formach), wyłożyć pergaminem i ponownie posmarować masłem.
Masło włożyć do miski i utrzeć z cukrem. Ucierając, stopniowo dodawać po jednym żółtku, a następnie miód. Białka ubć na sztywną pianę. Śliwki drobno pokroić. Do masy miodowej dodać śliwki i dokładnie wymieszać. Następnie dodawać na przemian mąkę i pianę.. Delikatnie mieszać, aż składniki się połączą.
Ciasto wyłożyć do przygotowanej formy i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez godzinę. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić czy piernik jest upieczony. Patyczek włożony w środkową część ciasta po wyjęciu powinien być czysty i suchy.
Upieczony piernik wyjąć z piekarnika. Wyłożyć z formy na drucianą kratkę i pozostawić do ostygnięcia. Przechowywać zawinięty w ściereczkę. Przed pokrojeniem usunąć pergamin.

Po inne moje pierniki zapraszam tutaj – klik!