Smażony ,ryż, kalafiorowy z shiitake, świeżymi warzywami i jajkiem. Sezonowo od A do M

 

Smażony ,ryż’ z kalafiora to jedno z najlepszych dań, jakie ostatnio jadłam. Jest szybki i łatwy w przygotowaniu, pełen warzyw i, co najważniejsze, jest naprawdę pełen smaku.
Zainspirowałam się koreańskim smażonym ryżem kimchi i użyłam posiekanego kimchi, aby wzbogacić to danie o pikantny, kwaskowaty i wyrazisty smak. Dodałam też grzyby shiitake, imbir i szczypiorek dla rześkości, a także jajka i świeże warzywa, aby całość była bogata w umami. Na koniec dodałam miękkie jajko, ale może to być także pieczone tofu. Podałam tę  kalafiorową ucztę z kilkoma dodatkami: odrobiną sosu sriracha, furikake  i mikroliśćmi .

 

 

2 łyżki octu ryżowego
2 łyżki sosu tamari lub sojowego
2 łyżeczki oleju sezamowego
2 łyżki oleju ryżowego

200 g grzybów shiitake
1 duża marchewka pokrojona w półplasterki
¼ łyżeczki soli morskiej
2 ząbki czosnku, posiekane
1 łyżka startego świeżego imbiru
¼ szklanki posiekanego kimchi z kapusty
1 mała główka kalafiora
1 pęczek szczypiorku, posiekany
2 jajka, roztrzepane
1½ łyżeczki świeżego soku z limonki

1 zielony ogórek pokrojony w kostkę
2 rzodkiewki pokrojone w plasterki
jajko ugotowane na półmiękko /sadzone
furikake lub sezam
mikroliście
sos sriracha

 

 

Na tarce o dużych oczkach zetrzyj kalafior.
W małej misce wymieszaj ocet ryżowy, tamari i olej sezamowy. Odstaw.
Rozgrzej olej ryżowy na dużej patelni z nieprzywierającą powłoką na średnim ogniu. Dodaj shiitake, marchewkę, sól i smaż, od czasu do czasu mieszając, przez 5-8 minut lub do momentu, aż zmiękną. Dodaj czosnek, imbir i kimchi, a następnie ,ryż, z kalafiora i szczypiorek, wymieszaj. Zrób wgłębienie na środku patelni i wlej jajka. Wymieszaj, aż powstanie jajecznica, a następnie wmieszaj ją do potrawy.
Wlej mieszankę sosów i zdejmij patelnię z ognia, dodaj sok z limonki, dopraw do smaku i wymieszaj.
Nałóż smażony ,ryż’ z kalafiora na talerze, udekoruj jajkiem, połóż plasterki rzodkiewki i kostki ogórka, mikroliście. Obok postaw sos sriracha.

 

Kalafior celebrowałyśmy z Konwaliami w kuchni. Zajrzyjcie tam po kalafiorową inspirację.

Kimchi z rzodkwi japońskiej. Kkakdugi

 

Koreańskie tradycyjne  kimchi z rzodkwi japońskiej to  kkakdugi,  w języku koreańskim oznacza kostkę. Do kkakdugi używa się właśnie pokrojonej w kostkę rzodkwi japońskiej.
Kimchi z rzodkwi to wartościowe źródło składników mineralnych, witamin A, B i C, błonnika, antyoksydantów, ale przede wszystkim naturalny probiotyk, który dzięki zawartości dobroczynnych bakterii kwasu mlekowego  wspomaga trawienie i wzmacnia odporność.
Niektóre choroby żołądka i jelit wykluczają jedzenie kimchi, więc upewnij się, czy dla Ciebie będzie ono dobrym produktem, zanim je zrobisz.
Z czym jeść kkakdugi ? Podaj je na kanapce, z gotowanym ryżem i jajkiem, ze smażonym tofu, dodaj do naleśników lub sałatki, omletu lub curry, gulaszu z warzyw, azjatyckiej zupy, do kurczaka, ryby lub innego mięsa.

 

 

1 kg rzodkwi japońskiej
2 gruszki (opcjonalnie)
imbir świeży – 1 cm startego korzenia
1/2 główki czosnku
pęczek dymki
4 – 5 płaskich łyżek gochugaru
150 ml sosu rybnego
100 g soli morskiej drobnej
1 łyżka cukru trzcinowego

wyparzone słoiki

Rzodkiew obierz i pokrój w kostkę, przełóż do miski. Wsyp sól, wymieszaj, przykryj miskę i odstaw na noc ( najmniej na 8 godzin ) w temperaturze pokojowej.
Jeżeli chodzi o sól, dużo zależy od tego, jak słone lubisz kiszonki. W tym przepisie można dodać pół łyżki więcej.
Teraz wypłucz kostki rzodkwi z soli – robię to dwa razy i odcedź. Wodę z drugiego płukania zachowaj. Posiekaj dymkę i czosnek, gruszki pokrój w kostkę. Zrób pastę. Zmiksuj w blenderze imbir, czosnek, gochugaru, sos rybny, połowę gruszek i cukier.
Załóż rękawiczki kuchenne. Dodaj do rzodkwi pozostałe gruszki i zmiksowaną pastę. Dokładnie wymieszaj, aby wszystkie kostki rzodkwi były nią pokryte. Wlej trochę wody z płukania rzodkwi i wymieszaj ponownie.
Przełóż do słoików lub do jednego dużego słoja. U mnie sprawdzają się mniejsze słoiki, które opróżniam stopniowo. Zakręć słoiki niezbyt szczelnie, bo kiszonka będzie pracować. Zwłaszcza latem trzeba słoiki odkręcać i wypuszczać gaz.
Słoiki zostaw w temperaturze pokojowej na 4 – 5 dni. Potem wstaw je do lodówki lub jesienią i zimą do nieogrzewanego pomieszczenia.
Po dwóch – trzech tygodniach kimchi jest już gotowe do jedzenia, ale warto przetrzymać je jeszcze dłużej, aby nabrało doskonałej kiszonej mocy.