Curtido. Marynowana surówka z kapusty z Salwadoru

 

Curtido to lekko marynowana surówka z kapusty. Można ją jeść na surowo lub podawać jako dodatek do tacos, pupusas, burgerów, zup i kanapek.
Curtido jest bardzo łatwe do zrobienia, ale niezbyt łatwe do znalezienia w sklepach, nawet w miejscu swojego pochodzenia, czyli w Salwadorze. To bardzo popularny dodatek do posiłków i dlatego dziwi, że nie znalazł pomysłu na to, aby można go było kupić… Warto więc zrobić kilka słoików we własnej kuchni i mieć tę surówkę pod ręką. Ma charakter i pasuje do wielu dań.

 

 

1/2 główki kapusty
1 czerwona cebula
1 marchew
1 jalapeño

solanka
1, 5 szklanki gorącej wody ( nie wrzątku)
3/4 szklani octu z białego wina
1 łyżka + 1 łyżeczka soli
1 łyżeczka suszonego oregano, w oryginale meksykańskiego

Połóż kapustę na desce do krojenia i pokrój ją na ćwiartki. Wykrój głąby i każdą ćwiartkę jeszcze przekrój na dwie części. Teraz cienko pokrój kapustę i włóż do dużej miski z wodą i wypłucz ją zanurzając kilka razy w zimnej wodzie. Odcedź i włóż do miski.
Umyj marchewkę i potnij ją na cieniutkie paseczki lub pokrój obieraczką do warzyw. Dodaj do kapusty.
Obierz cebulę, drobno pokrój ją w półplasterki i ułóż na samej górze miski na marchewce i kapuście. Pokrój paprykę w plasterki.
Posyp wszystko solą i oregano. Równomiernie polej gorącą wodą.
Dodaj ocet winny i poczekaj około minutę, aż wszystko ostygnie, zanim zaczniesz mieszać.
Mieszaj wszystko dłońmi. Na początku kapusta będzie bardzo sztywna i będzie mało soku i solanki. Podczas mieszania trzeba mocniej ugniatać kapustę. Spowoduje to uwolnienie wody z kapusty i szybsze jej zmiękczenie. Dodaj jalapeño i przełóż do wyparzonych słoików, kiedy będzie już wystarczająco dużo soku.
Wstaw słoiki z curtido do lodówki, aby smaki się połączyły. I podawaj do ulubionych dań kuchni meksykańskiej.

Kapusta kiszona w główce. Tradycyjnie i zdrowo

 

Kapusta w główce jest kiszona metodą tradycyjną, czyli powoli, we własnym naturalnym rytmie. Przywiozłam ją do domu tuż po zbiorach. Minęły właśnie trzy tygodnie odkąd pływa w zalewie i czeka na swój czas. Jak wiadomo nie zawiera konserwantów, octu, wybielaczy, przyspieszaczy fermentacji, dzięki czemu jest to mega naturalna, zdrowa kiszonka o wyjątkowym smaku i kruchości.
Liście z z tej kapusty wykorzystam do przygotowania staropolskich gołąbków na Wigilię. Smak takich gołąbków jest niepowtarzalny i na długo pozostaje w pamięci. A właśnie gołąbki z kiszonej kapusty pamiętają jeszcze nasze babcie.

Przypomnę tylko, że zawarte w kiszonkach bakterie probiotyczne korzystnie wpływają na florę bakteryjną jelit i usuwają toksyny. Eliminują także bakterie chorobotwórcze, dzięki czemu nasz organizm zwiększa odporność. To naturalne antybiotyki.

Kapusta kiszona naturalnie jest niepasteryzowana, zachowuje więc całe bogactwo bakterii probiotycznych. Po wyjęciu z solanki należy przechowywać ją w lodówce.

Kapusta kiszona w główce
główka kapusty Kamienna Głowa – moja ważyła ok. 2,5 kg
woda
1 szklanka soku z kiszonych ogórków
sól kamienna do przetworów, bez jodu!
liście laurowe
ziele angielskie

Kapustę oczyszczamy z brzydkich zewnętrznych liści i ostrym nożem wykrawamy głąb – dość głęboko. ( jest to nieco trudne i wymaga trochę wysiłku). Układamy ją w dużym garnku lub pojemniku ( moja babcia kisiła w wielkim kamiennym garze).
Robimy zalewę solankową. Wodę gotujemy z liśćmi laurowymi, zielem angielskim i solą. Na każdy litr wody dałam 1 łyżkę stołową soli. Solankę studzimy i zalewamy nią kapustę, dolewamy sok z ogórków ( szybciej zachodzą procesy kiszenia). Obciążamy kapustę talerzem i przykrywamy pokrywą.
Jeżeli zalewa nie pokrywa całej kapusty, co dwa dni trzeba ją obracać, aby się równomiernie kisiła. Ponieważ moja kapusta ma się kisić do Wigilii, trzymam ją w domku na tarasie i fermentacja zachodzi wolno. Ale jeżeli chcemy, aby proces kiszenia zadział się szybciej, garnek z kapustą trzymamy w cieplejszym pomieszczeniu.
Teraz pozostaje nam tylko czekać. Niech nam się ukisi!