Rydze w oliwie. Z dedykacją dla Niej

DSC_0065
 

Każdego roku jedliśmy Jej rydze.
Nazwaliśmy je świątecznymi,bo wyjmowała je ze swojej spiżarni tylko na święta Bożego Narodzenia.
To był rytuał.
Wiadomo było,że przed nakryciem stołu swoim biało haftowanym obrusem,wyciągnie kamienny garnek z rydzami.
Z namaszczeniem zdejmie pokrywkę i odsłoni się cudny widok.
Pomarańczowe kapelusze skąpane w rudym oleju.
Pachnące ściółką i lasem.
Aromatyczne od oleju i przypraw.
Potem wyłoży je delikatnie jeden po drugim na białą porcelanową miskę i postawi w centralnym miejscu stołu.
Dopiero potem wolno nam będzie ustawiać talerze,półmiski i szkło.
A Ona za każdym razem zerkając, jak idzie nam nakrywanie do świątecznego śniadania,pośle uśmiech w kierunku rydzów.
To były Jej ulubione grzyby.
Miała swój zagajnik,a w nim polanę,na której zawsze je zbierała.
A one jakby czekały na Nią.
Przynosiła kosz rydzów,siadała na schodkach przed domem i wyciągała jeden po drugim.
Delikatnie czyściła każdy kapelusz z liści i igieł.
I układała je na ławce, równo,jak batalion wojska w szyku.
W kuchni czekał już kamienny garnek,przyprawy i olej.
Rydze trafiały do spiżarni i czekały tam do świąt.
Wiedzieliśmy,że dla Niej na świątecznym stole grały pierwsze skrzypce.

 

DSC_0057
 

Rydze w oleju babci Heleny

dla 4-6 osób
500 g świezych rydzów sredniej wielkości
2 łyżki soli kamiennej
1 łyżka czarnego mielonego pieprzu
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
pół litra oleju czosnkowego Kujawski

Rydze oczyścić i każdy kapelusz przetrzeć wilgotnym ręcznikiem papierowym.
Nózki odciąć.
Do kamiennego naczynia wlać olej -tyle,aby pokrył dno.
Ułożyć warstwę kapeluszy.Posypać je solą z pieprzem.
Potem następną warstwę.Dołożyć liście laurowe i ziele angielskie.
Polać olejem.
Następnie powtarzać układanie wastw grzybów i posypywać je solą z pieprzem .
Zalać resztą oleju z czosnkiem.Delikatnie docisnąć i przykryć pokrywką.
Odstawić w chłodne miejsce – do spiżarni,lodówki na górną półkę.
Podawać jako dodatek do mięs lub składnik sałatek.

 

DSC_0125
 

Rydze babci Heleny …
Idealne aby celebrować świąteczny czas.

Wpis powstał w ramach projektu pod patronatem ZT Kruszwica i portalu zPierwszegoTloczenia.pl i jest częścią elektronicznej książki kucharskiej Boże Narodzenie 2013.
Zawiera lokowanie produktu.

 

Przepisy kulinarne z najlepszych kulinarnych blogów

A to seler! Pasztet dla Agnieszki. Sezonowo od A do M

DSC_0684
 

Uwielbiam swoje wyprawy na wieś.
Zaplanowane,systematyczne.
Tylko ja i auto.
Mkniemy na wsi łono.
Po sielski obraz,świeży oddech,po dystans do świata.
Po rozmowy o zwyczajnym prostym życiu.
Po obserwacje jak zmienia się jesień.
Jak kurczy się dzień…
Na spotkanie z wiejskim psem.
Po świeże jaja i warzywa.
Po selerowe korzenie dopiero co wykopane z ziemi.
Pysznie białe pod resztkami ziemi, jędrne.
Na pasztet dla Agnieszki.

 

DSC_0672
 

Pasztet z selera z fasolą i suszonymi grzybami

500g korzenia selera
200 g drobnej białej fasoli
5 suszonych podgrzybków
100 ml bulionu z warzyw
2 cebule
trzy ząbki czosnku
łyżeczka mielonego kuminu
łyżeczka wędzonej ostrej papryki
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
sól i pieprz
dwa liście laurowe
100 ml oleju z prażonych orzechów włoskich
olej rzepakowy do smażenia
3 wiejskie jajka
2 łyżki natki pietruszki

W przeddzień namoczyć fasolę i zostawić na całą noc.
w dzień pieczenia przełożyć ją do garnka razem z pozostałą wodą,wlać bulion warzywny, dodać liście laurowe i ugotować do miękkości.
W tym czasie namoczyć grzyby i ugotować je. Wywar zachować.
Umyć seler i obrać go ze skóry, a następnie zetrzeć na tarce.
Cebule i czosnek pokroić.
Do garnka wlać dwie łyżki oleju,wsypać kumin,kolendrę i paprykę.
Smażyć aż wydzielą się aromaty.Dołożyć cebule i czosnek.Razem smażyć 5 minut.
Dodać seler i podsmażyć do momentu aż zmięknie.
Dolewać olej w czasie smażenia aby składniki się nie przypaliły.
Miekką fasolę zmiksować blenderem.
Grzyby pokroić na małe kawałki.
Do selera dodać fasolę,grzyby,żółtka.I natkę pietruszki.
Wlać wywar z moczenia grzybów.
Wymieszać.Doprawić solą i pieprzem.
Białka ubić na sztywno.
Delikatnie wmieszać do masy.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć masę selerową.
Wyrównać wierzch i polać olejem z orzechów.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i zapiekać aż się zrumieni.
Ok. 50-60 minut.
Wystudzić.
Podawać z ulubionym sosem.
Ja podałam pasztet z kasundi.Indyjskim sosem pomidorowym.

 

DSC_0675
 

DSC_0690
 

Seler na nasze kulinarne spotkanie wybrała Magda.
To był pyszny wybór!