Tarta jabkowa z calvadosem. Apetyt na Francję!

DSC_0343
 

Dzisiaj opowiem Wam o Mimi, mojej ulubionej francuskiej blogerce.
Mimi z pochodzenia jest pół Chinką i pół Francuzką. Wychowywała się w Hongkongu i na Francuskiej Riwierze.
Obecnie wraz z mężem – islandzkim fotografem, siedmiorgiem dzieci i kilkunastoma psami mieszka na francuskiej wsi w Médoc. W najbardziej odległym i zapomnianym zakątku Francji.
Jej blog Manger to zbiór opowieści o dobrym jedzeniu. Nie ma w nim miejsca na diety, modne posiłki fit czy eliminowanie z jedzenia kolejnych ‘niezdrowych’ składników.
Mimi napisała też piękną książkę Apetyt na Francję. Podzieliła ją na pory roku. Sezonowość to na francuskiej wsi coś normalnego i oczywistego. To przyroda wyznacza rytm życia i potrawy w kuchni.
Francuzi przyzwyczajeni są do czekania na sezonowe specjały. To podążanie za porami roku i korzystanie ze składników, które tylko teraz daje przyroda, odbierają jako świetną zabawę w kuchni.
Tak samo jest w książce Mimi. Poza tym ta książka jest czymś więcej, niż tylko zbiorem przepisów.
To opowieść o życiu na wsi, o jego codzienności. O rodzinie, psach, niecodziennych pasjach i miłości do ziemi. Ale przede wszystkim Apetyt na Francję to opowieść o dobrym jedzeniu.

 

DSC_0345
 

Trata jabłkowa z calvadosem

Ten prosty deser to mój bilet do Normandii, przywołujący widok tradycyjnych domów krytych strzechą, wietrznych plaż, czarno-białych krów i jabłoni. Podobno Normandia słynie z najgorszej pogody we Francji – ale dla mnie to przede wszystkim przepiękne miejsce.

ciasto:
240 g mąki pszennej i dodatkowo do wałkowania
80 g mąki migdałowej
60 g cukru pudru
3 łyżki drobnego cukru
szczypta drobnoziarnistej soli morskiej
150 g niesolonego masła, w temperaturze pokojowej
1 duże jajko

W dużej misce drewnianą łyżką wymieszaj mąkę pszenną, migdałową, cukier puder, drobny cukier, sól, masło i jajko.
Uformuj kulę, delikatnie spłaszcz i zawiń w plastikową folię. Wstaw do lodówki na 2 godziny lub na noc.
Na stolnicy połóż kawałek papieru do pieczenia i oprósz go mąką. Rozwałkuj ciasto – okrąg powinien mieć 33 cm średnicy i 0,5 cm grubości. Wyłóż ciastem formę do tarty o średnicy 27 cm. Odetnij nadmiar ciasta, zostawiając dodatkowo 1 cm brzegu, a następnie zawiń go, żeby brzegi tarty były grubsze i mocniejsze. Ponakłuwaj ciasto widelcem. Wstaw do lodowki – powinno się chłodzić od 30 minut do godziny. To zapobiegnie kurczeniu się ciasta podczas pieczenia.
Nagrzej piekarnik do temperatury 180 st. C.
Na ciasto wyłóż papier do pieczenia i obciąż kleczkami lub suszoną fasolą.Piecz 10 minut. Zdejmij papier i kuleczki i ponownie wstaw tartę do piekarnika. Piecz ok. 6 minut, aż spód będzie suchy. Wyjmij z piekarnika.

nadzienie:
5 średniej wielkości jabłek ( Empire, Gala, Cortland), obranych, pozbawionych gniazd nasiennych, pokrojonych na małe kawałki
60 ml calvadosu
60 g ciemnego brązowego cukru
250 ml crème fraîche lub kwaśnej śmietany
3 duże żółtka
3 łyżki mąki migdałowej

W misce godzinę namaczaj jabłka w calvadosie, co jakiś czas mieszając. Odsącz jabłka, ale zachowaj calvados. Posyp spód tarty 2 łyżkami brązowego cukru i wyłóż jabłka. Zapiekaj tartę ok. 30 minut – po tym czasie jabłka powinny się lekko zarumienić. Jeżeli brzeg tarty za bardzo się przypieka, przykryj go folią aluminiową.
Wyjmij tartę z piekarnika.
W misce wymieszaj calvados, 3 łyżki brązowego cukru, śmietanę i żółtka. Wylej masę na jabłka. Posyp wierzch mąką migdałową i zapiekaj dodatkowe 15 minut, aż krem się zetnie. Nie piecz zbyt długo. Wyjmij z piekarnika i studź 10 minut. Podawaj ciepłą tartę – jeśli chcesz, możesz ją podawać z crème fraîche.

 

O!Kaczka. Po polsku czy canard a la presse… I co o kaczce wiedzieć należy

 

Jeszcze w październiku miałam przyjemność wziąć udział w wyjątkowych warsztatach, prowadzonych przez wybitnych szefów kuchni z Polski i Francji.

* Bernarda Charreta, szefa kuchni i właściciela restauracji Chandelles Gourmandes  w  Larcay we Francji.
Bernard Charret jest działaczem Slow Food. W swojej restauracji używa lokalnych produktów, z których każdy jest opisany imieniem i nazwiskiem producenta i nazwą farmy. Jedyne ustępstwo wobec lokalności jedzenia stosuje wobec starych przypraw z czasów Średniowiecza. W kuchni Bernarda Charreta królują turyńskie sery, ryby łowione w Loarze, minogi i stare odmiany warzyw.
Podczas warsztatów Bernard Charret zaprezentował przyrządzanie tradycyjnej francuskiej potrawy z kaczki według XIX wiecznej receptury.

* Artura Moroza, szefa kuchni i właściciela restauracji Bulaj w Sopocie. Słynie ona z lokalnej, sezonowej kuchni, w której wykorzystuje się wysokiej jakości polskie produkty.
Artur Moroz wraz z ekipą swoich kucharzy odniósł wielki sukces na jednym z najważniejszych konkursów kulinarnych dla profesjonalistów Wine & Food Noble Night 2015.
Podczas warsztatów zaprezentował własne podejście do starych polskich przepisów na kaczkę. Było to zderzenie polskiej tradycji kulinarnej z trendami nowoczesnej polskiej kuchni.

* Philipe Abraham, właściciela i szefa kuchni restauracji Petit Paris w Sopocie, gdzie serwowane są dania wykwintnej kuchni francuskiej, śródziemnomorskiej i polskiej.
Philipe Abraham pracował w restauracjach z trzema gwiazdkami Michelin. Praca we własnej restauracji jest dla Niego wyzwaniem i nowym doświadczeniem.

W spotkaniu wziął udział prof. Jarosław Dumanowski, historyk czasów nowożytnych, specjalizuje się w historii kultury materialnej, historii kultury, kontaktach polsko-francuskich oraz w kulturowej historii kuchni i wyżywienia. Kieruje programem badawczym Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki pt. “Staropolskie przepisy kulinarne. Opracowanie i edycja rozproszonego materiału źródłowego”. Popularyzator tradycji kulinarnych, współpracuje z szefami kuchni i producentami żywności.

Warsztaty odbyły się w ramach kampanii promującej mięso kacze, którą organizuje Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza.

 

DSC_1382
DSC08832.jak-zmniejszyc-fotke_pl
DSC08858

Kacze mięso jest ciemne i kruche, wykwintne, sycące i pełne w smaku.
Posiada bardzo korzystne właściwości dietetyczne i zdrowotne. Dania z kaczki są zalecane dla osób z obniżoną odpornością, gdyż jej mięso zawiera dużo białka, fosfor, żelazo oraz witaminy z grupy A, B, E.
Mięso kaczki było popularne w kuchni staropolskiej, obecnie jest powszechnie stosowane w kuchniach świata, np. chińskiej czy francuskiej.
Jak zapewniają chińscy kucharze i lekarze, mięso kaczki jest pożywne i dodaje energii, dlatego w Chinach chętnie serwuje się mięso kaczki w
 restauracjach i małych barach.

Tradycja staropolska proponuje kaczkę na wiele sposobów: w jabłkach, w buraczkach, w pomarańczach, z grzybami, w sosie własnym, z estragonem.
Kaczkę z jabłkami można uznać za jeden z symboli polskiej kuchni.
Dziś kaczka ponownie staje się modna, w  restauracjach podaje się, np. carpaccio z kaczki, piersi z kaczki w sosie malinowym, czy dziką kaczkę w staropolskim sosie śmietanowym.
Wśród Polaków panuje jednak przekonanie, że mięso z kaczki jest trudne do przygotowania i drogie, i jeżeli już jest wybierane, to przede wszystkim na specjalne okazje. Tymczasem kaczka ma „wiele twarzy” i można to mięso przygotować zarówno na specjalne okazje, jak i na codzienny obiad, by urozmaicić menu i posiłki dla całej rodziny.  Kolejny mit na temat mięsa kaczego, to jego tłustość. Tymczasem tłuszcz skoncentrowany jest pod skórką i łatwo się go pozbyć. 100 gram kaczego mięsa to jedynie 240 kcal!