Toskański krem z fasoli. Sezonowo od A do M

 

(…)My, Toskańczycy jesteśmy zakochani w fasoli do tego stopnia, że we wszystkich restauracjach, od najwytworniejszych po te najbardziej rustykalne, znajdziesz fasolę doprawioną wyśmienitą oliwą. (…)
* fragment książki Giuli Scarpaleggi – Kocham Toskanię

To najprawdziwsza prawda, o czym przekonałam się będąc kilka razy w Toskanii. Mieszkałam tak krócej lub dłużej i nie znam targu, gdzie nie sprzedawano by fasoli – świeżej i suszonej. Nie znam też restauracji – małej czy dużej, gdzie fasoli może zabraknąć w menu…W Toskanii uprawia się specjalną białą fasolę toscanelli, a także fasole cannellini czy zolfini. A przez swą miłość do fasoli Toskańczycy zyskali przezwisko mangiafagioli – zjadacze fasoli.
Poza tym ten niegdyś biedny region słynie z dbałości o to, aby w kuchni nic się nie zmarnowało. Wszystko co zostanie na drugi dzień jest wykorzystywane przez dodanie jakiegoś nowego składnika lub stanowi dodatek do innej potrawy. I tak do kremowej zupy z fasoli, którą dzisiaj przygotowałam, Toskańczycy dodają na drugi dzień grzanki, ryż, płaskurkę, makaron rurki, grillowanego dorsza, krewetki czy homarce. Czyli szeroki wachlarz dodatków i smaków.
Zapraszam na toskański krem z fasoli w wersji klasycznej i z dodatkiem chrupiącego boczku. A co z fasoli czeka na nas w Konwaliowej kuchni?

 

 

Toskański krem z fasoli
przepis z książki Kocham Toskanię
500 g ugotowanej fasoli i woda z gotowania
oliwa
szałwia
2 łyżki przecieru pomidorowego
ząbek czosnku
sól i pieprz

ewentualne dodatki do wyboru: grzanki, makaron rurki, płaskurka, ryż, krewetki, homarce, pancetta

Zmiksuj ugotowaną fasolę – możesz użyć blendera lub przetrzeć ją przez sitko. Przy przecieraniu przez sitko możesz do fasoli dolać trochę wody z gotowania, w zależności od tego, jak gęsty krem chcesz uzyskać. W rondelku podgrzej na oliwie czosnek i szałwię. Kiedy czosnek się zrumieni i zacznie wydzielać swój aromat, dodaj przetartą fasolę i przecier pomidorowy. Dopraw do smaku solą i pieprzem i gotuj przez jakiś czas na średnim ogniu, aż fasola przejdzie smakiem oliwy, czosnku i pomidorów.

* Możecie też spróbować innej toskańskiej potrawy z fasolą. Ugotowałam ją, kiedy mieszkaliśmy w Toskanii – Fasola na sposób ptasi !

Fasola na sposób ptasi. Fagioli all’ uccelletto. Moje dolce far niente!

 

DSC_0501
 

Toskańską wieś wybraliśmy dla spokoju.
Kiedy dotarliśmy do naszego agriturismo wiedzieliśmy, że to jest to!
Wysoko, krętą drogą doprowadziła nas mapa do bramy kamiennej villa otoczonej gajem oliwnym.
Celebrujemy więc dolce far niente, słodkie nic nie robienie…
Rano budzi mnie gdakanie kur i pianie koguta. Wyglądam przez okno sypialni i oglądam z góry całą dolinę. Widzę jak na zboczach rośnie wino.
Potem czarna kawa na tarasie. Wdycham jeszcze rześkie powietrze, podziwiam kolory ziemi i nieba.
Zaraz zajrzy tu słońce i poczuję zapach lawendy i rozmarynu
Wkoło cisza i spokój, które niebawem przerwie muzyka cykad.
Wtapiamy się w tutejszy rytm życia, który wyznaczają pory dnia.
Poranna krzątanina, południowe lenistwo i wieczorna fiesta z winem i dobrym jedzeniem.
Smakowanie Toskanii krok po kroku.
Prosto, ale z najlepszych składników. Bo taka jest idea tej kuchni.

 

DSC_0448-004
DSC_0447-004
 

Toskańczycy kochają fasolę!
Jest ona na każdym straganie i w każdym sklepie pod wieloma postaciami.
Od świeżej w strąkach, łuskaną w ziarnach, po gotową w puszkach.
Serwują ją na tysiąc sposobów wszystkie osterie, trattorie i wytworne lokale.
Fasola all’uccelletto, czyli fasola na sposób ptasi.
Nazwano tak tę potrawę, ponieważ używa się do niej czosnku i szałwii, którymi Toskańczycy doprawiają upolowane ptactwo.

 

DSC_0497
 

Fasola all’uccelletto
porcja dla dwóch osób

300g białej fasoli
2 – 3 surowe kiełbaski ( salcisia toscana)
3 pomidory
ząbek czosnku
3 listki szałwii
2 łyżki oliwy
sól i pieprz do smaku

Fasolę zalewamy wodą i zostawiamy na noc. Na drugi dzień wylewamy na sito, wkładamy do garnka i zalewamy ją wodą. Gotujemy na pół miękko.
Pomidory parzymy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy i usuwamy pestki.
Do garnka z grubym dnem wlewamy oliwę, wrzucamy liście szałwii i ząbek czosnku w łupinie.
Po kilku minutach oliwa przejdzie smakiem czosnku i wtedy wyjmujemy go z garnka.
Wkładamy fasolę, wlewamy kilka łyżek wody z jej gotowania i pokrojone w kostkę pomidory.
Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy 10 minut.
Z jelit wyjmujemy mięso, dodajemy do fasoli i gotujemy kolejne 20 – 30 minut w zależności od twardości fasoli, od czasu do czasu mieszając. Podajemy od razu z opieczonym chlebem.