Cafe Affogato czyli lody z espresso. Dolce vita!

 

Cafe Affogato kojarzy mi się z włoskimi wakacjami i atmosferą włoskiej kawiarni. Tym wyjątkowym klimatem dolce vita.
Ten kawowy deser skupia w sobie dwa bieguny – gorącą mocną kawę i zimne fantastyczne w smaku lody.
Kiedy lody umieścimy w filiżance i powoli będziemy wlewali na nie espresso, na kawie powstanie rozkoszna puszysta pianka. Boskie!
Ten prosty deser musi jednak spełniać dwa warunki, aby odpowiednio pieścił nasze podniebienie. Składniki muszą być najwyższej jakosci. A więc dobre ziarna kawy i idealne lody waniliowe – takie są w oryginale. Moje Cafe Affogato przygotowałam odchodząc nieco od kanonu – dodałam domowe lody kawowe.
Nie będę ukrywać, że powstało coś co smakuje niebiańsko!

 

 

Domowe lody kawowe
250 ml śmietanki 32% tłuszczu, schłodzonej
180 ml mleka skondensowanego słodzonego, schłodzonego
100 ml schłodzonego espresso z kawy Cuba Serrano

Do misy lodowej automatu Zyle przekładamy wszystkie składniki.Ustawiamy program: soft – jeżeli chcemy otrzymać miękkie lody lub hard – dla lodów twardych. Po wyjęciu z maszyny przekładamy je do pojemnika i wkładamy do zamrażarki lub od razu podajemy.

Jeżeli chcemy zrobić lody bez maszyny do lodów, postępujemy zgodnie z przepisem na lody, ale pojemnik z lodami wstawiamy do zamrażalnika na kilka godzin. Przynajmniej trzy – cztery razy co 30 minut wyjmujemy je z zamrażalnika i miksujemy, aby rozbić kryształki lodu.

Cafe Affogato
1 filiżanka
Do filiżanki wkładamy 1 gałkę domowych lodów kawowych i zalewamy gorącym espresso z kawy Cuba Serrano . Delektujemy się!

Ciastka krucho – drożdżowe z jabłkami, cynamonem i imbirem

 

Te ciasteczka z jabłkami są doskonałe! Kruche i delikatne ciasto i jabłkowe nadzienie z cynamonem i imbirem. Do kawy, herbaty, na słodki bufet, do pudełka na wynos, na słodki prezent. Zadowoli każde podniebienie. Można się delektować nimi bez końca. Łatwe w przygotowaniu na przykład na zbliżający się weekend.

 

 

Ciastka krucho-drozdżowe  z jabłkami, cynamonem i imbirem

ciasto
400 g mąki pszennej tortowej
3 łyżki cukru
20 g świeżych drożdży
2 żółtka
1 szklanka ciepłego mleka
100 g roztopionego masła
szczypta soli

nadzienie
4 jabłka Grójeckie lub Wasze ulubione
2 łyżki miodu
1 łyżka cynamonu
2 cm korzenia imbiru

białka z 2 jajek do posmarowania
gruby cukier trzcinowy do posypania

Jabłka obieramy, wyjmujemy gniazda nasienne i kroimy w grubą kostkę. Na dużą patelnię wkładamy miód, dodajemy pokrojone jabłka, cynamon i starty imbir. Smażymy na średnim ogniu cały czas mieszając, aż jabłka sie rozpadną, a płyn z nich odparuje. Odstawiamy do ostygnięcia.

Mąkę i sól przesiewamy do misy robota. 1/3 ciepłego mleka mieszamy z 1 łyżeczką cukru i drożdżami. Zostawiamy na około 5-10 min aż drożdże zaczną pracować. Do mąki wlewamy pozostałe ciepłe mleko. Żółtka ucieramy z cukrem i dodajemy do mąki. Następnie dodajemy wyrośnięty zaczyn i mieszamy ciasto drewnianą szpatułką. Dodajemy niewielką ilość roztopionego masła i zaczynamy wyrabiać ciasto na niskich obrotach. Co jakiś czas dolewamy pozostałe masło i dalej wyrabiamy, aż ciasto będzie jednolite i gładkie – około 15 minut. Z ciasta formujemy kulę i przykrywamy misę folią spożywczą. Zostawiamy ciasto do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny.
Blat lekko posypujemy mąką i wykładamy ciasto, chwilę je wyrabiamy. Dzielimy na kilka kawałków. Każdy kawałek formujemy w wałek, odrywamy po kawałku ciasta i rozwałkowujemy na cienki podłużny placek. Na placek wykładamy porcję jabłek i składamy na pół, brzegi sklejamy jak przy pierogach. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach. Zostawiamy na około 15 minut. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C.
Przed pieczeniem ciastka smarujemy roztrzepanym białkiem i posypujemy cukrem. Pieczemy przez około 15 minut do zrumienienia. Wyjmujemy i zostawiamy aby przesygły. Możemy jeść je natychmiast. Uwaga – szybko znikają!