Curry z krewetkami,rybą i ananasem. Formuła I Malezji!

 

2014-03-23 14.17.56
 

Nie przypuszczałam,że będę pędzić z Formułą I i to z okazji tego wydarzenia w Malezji!
A to wszystko za sprawą Darii, która zachęciła mnie do kulinarnej przygody z malezyjską kuchnią.
Formuła I to tylko jej tło.
Bardzo miłe to było wyzwanie,bo odbyłam parę wirtualnych podróży kulinarnych.
W Malezji byłam tylko raz,jakiś czas temu.
Wspomnienia nieco się już zatarły…
Studiowałam wirtualnie ideę rempah.
Rempah to mieszanka przypraw obejmująca pięć smaków:słodki,kwaśny,gorzki,ostry i słony.
Popularna w kuchni chińskiej i w Południowo-Wschodniej Azji.
W każdej mieszance przypraw do dań z tych regionów takie smaki powinny się znaleźć.
To podstawa i od rempah należy zacząć poznawanie tych kuchni.
Mieszanka przypraw jest dowolna i każdy kucharz stosuje własną.
Chodzi w jej komponowaniu o zachowanie równowagi pomiędzy pięcioma smakami.
Zobaczcie moje rempah w rybnym curry.

 

2014-03-23 14.16.57
 

Malezyjskie curry z krewetkami,rybą i ananasem
na podstawie przepisu z Poh’s Blog
dla dwóch osób

300 g świeżych krewetek
300 g wyfiletowanej dorady
pół świeżego ananasa
2 łyżki pasty z tamaryndowca
3 liście kaffir
puszka mleka kokosowego
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka brązowego cukru
1 łyżeczka soku z limonki
100 ml wody

Rempah
3 suszone papryczki chili
1 łyżka pasty z galangalu
1 łyżka suszonej trawy cytrynowej
100 g szalotek posiekanych
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka pasty z krewetek
50 ml oleju kokosowego do smażenia
kilka orzechów macadamia

Papryczki namoczyć w gorącej wodzie.Następnie je posiekać i zmiksować z pozostałymi składnikami rempah na pastę.
W woku rozgrzać olej kokosowy,przełożyć pastę i orzechy, i zmniejszyć ogień.
Smażyć ok.10 minut aż wydzielą się aromaty i olej zacznie oddzielać się od reszty składników.
Doadać wodę,ananas pokrojony na kawałki,liście kaffir i tamaryndowiec.
Doprowadzić do wrzenia, a następnie zmniejszyć ogień i gotować dalsze 10 minut.
Dodać mleko,sól i cukier i doprowadzić wszystko do wrzenia.
Dodać rybę pokrojoną na kawałki i krewetki – obrane i pozbawione ciemnej żyłki.
Gotować 5 minut.
Dodać sok z limonki,ewentualnie sól i cukier.
Podawać z ryżem jaśminowym i limonką.
Można też podać świeży ogórek,jeżeli ,usta potrzebują chłodzenia’ na skutek ostrości dania.

 

2014-03-028
 

Powtarzalność. Curry podwójnie dyniowe

Rosły na końcu ogrodu.
Same.
Pod płotem.
Rozkładały się i mościły tam bardzo wygodnie.
Kochały przestrzeń i słońce.
Kąpały się w jego promieniach pokazując wszystkim uśmiechnięte głowy.
Zielone,żółte a potem pomarańczowe.
Dynie olbrzymki.
Z końcem lata coraz bardziej dominujące.
Duma ogrodu i Babci.
Dziecięce dłonie bardzo lubiły je dotykać.
Czasami dyniowe ,wąsy’ uparcie czepiały się sukienki.
A szorstkie liście udawały kapelusze.
A potem zupa mleczna z dynią i lanymi kluskami przy kuchennym stole.
Z widokiem na ogród.
Ciepła,słodka i wyjadana z kolorowej miski.
Nigdy już nie smakowała tak jak wtedy…
Dynia w marynacie słodko-kwaśnej,z goździkami.
Dżem dyniowy z jabłkami i gruszką.
Radosne słoiki równo ustawione na półkach w ciemnej spiżarni.
Dyniowe skarby.
Każdego roku tak samo.
Cudowna powtarzalność.
Teraz jedynie we wspomnieniach…

Curry z pieczonej dyni z krewetkami

mała dynia butternut squash
2 szklanki bulionu z warzyw
puszka mleka kokosowego
2-3 łyżki zielonej pasty curry – tu przepis
2 ząbki czosnku
2 szalotki
kilka dojrzałych pomidorków cherry
3 cm korzenia imbiru
pieprz cayenne
sok z limonki
skórka z limonki
listki kolendry
świeże krewetki średniej wielkości – u mnie 20 sztuk
oliwa EV
ryż jaśminowy

Dynię przekroić i wydrążyć gniazda nasienne.
Połowę obrać ze skóry i pokroić w kostkę.
Drugą połowę pokroić na półksiężyce razem ze skórą.
Do piekarnika nagrzanego do 200 st.C włożyć blachę z dynią w kostkach i kawałkach.
Pokropić oliwą i piec do miękkości – kostki upieką się wcześniej.
Wyjąć blachę z pieca.
Do garnka wlać oliwę – 2 łyżki.dodac cebule pokrojone w piórka i starty imbir.
Zeszklić na średnim ogniu.
Dodać przeciśnięty w prasce czosnek,posmażyć krótko razem.
Potem dodać miąższ z dyni oddzielony od skóry i rozetrzeć go widelcem.
Dusić wolno kilka minut.
Dodać pomidory,wlać bulion warzywny i wymieszać.
Wlać mleko kokosowe i pastę curry. Gotować wolno  15-20 minut.
Dodać dynię w kostkach i pieprz kajeński.
Następnie obrane z pancerzy i umyte krewetki i sok z limonki.
Zagotować przez 2 -3 minuty.
Curry nałożyć do misek i posypać liśćmi kolendry i skórką z limonki.
Osobno podać ryż jaśminowy najlepiej ugotowany na parze.

To curry  dyniowe uważam za jedno z najlepszych jakie do tej pory ugotowałam.
A może wolicie ubiegłoroczne indyjskie curry z dynią?
Wybierzcie sami.
Smacznego!