Strudel z makiem i cykatą. List do Basi, Irenki i Basi

 

 

Drogie,
nie wysłałam do Was kartek świątecznych i nie wyślę SMS-ów. Piszę ten świąteczny list.
U mnie sytuacja jest dynamiczna, każdy nowy dzień przynosi nieoczekiwane zmiany sytuacji. To co zaplanowałam sobie wczoraj, jest nieaktualne już dziś. Organizuję się na nowo i od nowa planuję dzień.
Okien też nie umyłam przed świętami i być może, że w niektórych szafkach wala się chaos. Gra mi na nosie i jest nie do okiełznania. Szczęśliwie karp trafił się słuszny i mam nadzieję, że zaspokoi apetyty. Jodła miga już światełkami, a pod nią kolorowe paczki z prezentami. Byłam grzeczna! Przysięgam! Wszystko przyjmę z autentycznym uśmiechem i nie oddam na aukcję niechcianych prezentów.
Teraz pachnie u mnie kompotem z suszonych owoców, a ja piszę do Was z tęsknoty, nie tylko świątecznie…Już niedługo spotkam się z Najbliższymi i będziemy łamać się opłatkiem. A kiedy spotkamy się my wszystkie? Mamy wspólne plany dopiero na lato. Dla mnie to lata świetlne, bo zapewne wiecie jak bardzo kocham letni czas.
I jak trudno będzie mi doczekać…
Czy u Basi pachnie słynnym sernikiem? Irenka zrobiła pasztet Żeni, a druga Basia kruche paszteciki?
Wszystkie te Wasze smaki i zapachy tak dobrze znam i uważam je za swoje własne, bliskie i nieskończone.
No i jeszcze gołąbki, sękacz podlaski i Markowe wędliny.
Wiem, że krzątacie się teraz w swoich domach, do których zjechały duże już Dzieci. Jest mnóstwo śmiechu, dużo rozmów i wspólnych spraw.
A u mnie wreszcie zapanował przedświąteczny spokój…Życzenia dla każdego ułożyłam już w głowie. I właśnie dopieka się strudel z makiem. Świąteczny, czekoladowy i cytrusowy. Chciałabym się nim z Wami podzielić…Niech to będą moje świąteczne smaki dla Was.
Cudownego świętowania!
A.

 

 

Strudel z makiem
przepis Maryji Disslowej z książki Jak gotować

nadzienie
1/2 ltr maku
5 dkg cykaty ( kandyzowana skórka cytrusów)
15 dkg cukru
5 dkg masła
tabliczka czekolady
3 białka

Oparzyć mak, utrzeć w misce, poczem włożyć z cukrem i masłem do rondla, przysmażyć, mieszając, aby nie przywarł. Dodać czekoladę, cykaty i mieszać. Na końcu dodać białka i zostawić aż trochę ostygnie.

ciasto srudlowe
1/2 kg mąki
1 jajo
3/4 ltr ciepłej wody

Wykonanie ciasta strudlowego jest bardzo proste, a tak rzadko udaje się gospodyniom, że wolą kupować za drogie pieniądze gotowe ciasto, jak wykonać je w domu.
Ażeby strudel dobrze się ciągnął, musi być dobra mąka, nie zrośnięta i nie sparzona, gdyż z takiej ciasto się będzie lepić do rąk i rozrywać. Może być mąka zwyczajna lub grysikowa, musi być tylko ciasto dobrze wymieszone. Bicie ciasta wałkiem, trzaskanie po stolnicy, aż drzazgi lecą, nie ma żadnego celu.
Ciasto powinno być wolne, lepiej jednak gęstsze, jak zbyt rzadkie. Trzeci warunek, by się strudel dobrze ciągnął: ciasto musi być wyleżałe czyli sfermentowane. Wymieszone ciasto przykryć wygrzaną miską lub rondlem i pozostawić 1,5 lub 2 godziny.

Mieszanie ciasta
Przesiać na stolnicę mąkę, zrobić w środku szeroką jamkę, wlać do garnka 1, 5 szklanki ciepłej wody, takiej, żeby włożonego palca nie parzyła, dodać jajo, rozkłócić mątewką, poczem wlewać po troszce płynu do jamki, zagarniać nożem mąkę, coraz szerszemi kręgami, aż wszystek płyn zmiesza się z mąką, ugniatać wówczas ciasto energicznie ręką, przyciskając i skubiąc. Miesić należy w jednem miejscu, nie rozmazywać po całej stolnicy. Gdy mąka bardzo sucha, ciasto prędko tężeje, można wówczas dodać troszeczkę wody, ciasto powinno być wolniejsze, jak na pierogi.
Gdy lśni się na powierzchni, jest gładkie, nie widać na niem włókien, a występują delikatne pęcherzyki, wówczas zgarnąć nożem z ręki i ze stolnicy do środka, jeszcze raz dobrze przemiesić przez kilka minut, poczem oczyścić ręce i wytrzeć na sucho.

Wyciąganie ciasta
Zamieszone ciasto rozdzielić nożem na dwie części. Oprószyć przez sito mąką małą deseczkę, położyć na niej ciasto, wyrównać. Przykryć wygrzanem naczyniem, jak powiedziano wyżej, aby się wyleżało. Tymczasem nakryć stół płótnem, oprószyć mąką przez sitko równomierną cienką warstewką. Na środek stołu, przed posypaniem mąką, pod płótno wstawić talerz dnem do góry, z tego punktu rozpoczyna się rozciąganie ciasta. Należy długim nożem podkroić ciasto z deseczki, przechylić nad talerzem, zsunąć je ostrożnie, aby nie fałdowało się, poczem oprószyć ręce mąką, i od samego środka obiema rękami wyciągać ciasto ku sobie, zapoczątku wolniej, potem coraz energiczniej, ręce często maczać w mące, aby nie lepiły się do ciasta. Ciasto wyciągnięte poza powierzchnię stołu obciąć nożyczkami i pozostawić, aby przeschło. Gdy przy dotknięciu nie chwyta się rąk, można nakładać strudel, czem się podoba, zarzuca się z dwóch boków ciasto do środka, aby wyrównać kraje, poczem, trzymając końce płótna w dwóch rękach, zsuwa się ciasto, przez co zawija się w okrągły wałek. Ułożyć na blachę, piec w piecyku.

Przed pieczeniem posmarowałam swój strudel roztopionym masłem, posypałam płatkami migdałów i makiem. Piekłam w temperaturze 180 stopni C 40 minut. Posypałam cukrem pudrem.

Bigos myśliwski pieczony. Po staropolsku!

 

Bigos, barszcz i zrazy były najulubieńszymi potrawami staropolskiej kuchni. Przyrządzano bigos z kwaszonej kapusty z dodatkiem wielkiej ilości różnego drobiu, mięsa i wieprzowiny, wołowiny, cielęciny, zwierzyny, kiełbasy i innych wędlin, tudzież sporo pokrajanej w kostki słoniny, z dodatkiem grzybów. Musiał być bigos kwaśny, pieprzny, korzenny, prażony tłusto i długo na węglach. Odgrzewany nabiera smaku i większej wartości. Dzisiejsze kuchnie, zwłaszcza miejskie, gotują bigosy z imienia tylko podobne do tych sławnych staropolskich bigosów. Nowoczesna higjena sprzeciwia się gotowaniu potraw zbyt tłustych, wysmażonych do ostatniej kropli wody i odgrzewanych po kilka razy. Organizmy dzisiejsze są mniej odporne na tego rodzaju ciężkie potrawy, zwłaszcza, że brak również wytrawnego staropolskiego miodu, którym tego rodzaju potrawy zapijano.
Marja Disslowa – Jak gotować

 

 

Bigos myśliwski pieczony

3 kg kiszonej kapusty
500 g karku z dzika
300 g łopatki wieprzowej
1/2 tuszki bażanta
300 g wędzonych żeberek
200 g kiełbasy myśliwskiej
200 g wędzonej szynki
100 g wędzonych sliwek
50 g suszonych leśnych grzybów
2 cebule
2 liście laurowe
10 ziaren jałowca
2 goździki
10 ziaren pieprzu
1 łyżka gęsiego smalcu
500 ml bulionu mięsnego
1 szklanka wytrawnego czerwonego wina

Grzyby zalewamy wodą i odstawiamy. Mięsa – dziczyznę i wieprzowinę kroimy w dużą kostkę, bażanta w całości – wkładamy do naczynia do pieczenia ( piekę w kamionkowym garnku), dodajemy liście laurowe i zalewamy 1 szklanką bulionu. Pieczemy wolno, ok 1,5 godziny w temperaturze 160 st. C. Kapustę kroimy, cebule obieramy z łupiny.
Kiedy mięsa się upieką, wyjmujemy je z piekarnika.
Do żeliwnego gara przekładamy pokrojoną kapustę i zalewamy resztą bulionu. Cebulę podduszamy na gęsim smalcu i dokładamy do kapusty, dodajemy też liście laurowe. Wstawiamy gar do piekarnika rozgrzanego do 160 st. C. Po godzinie dodajemy namoczone grzyby razem z wodą. Mięso bażanta oddzielamy od kości i dzielimy na większe kawałki. Śliwki kroimy na kawałki. Do kapusty dodajemy mięsa razem z sosem, śliwki i pokrojone wędzone żeberka bez kości. Jałowiec, pieprz i goździki rozcieramy w moździerzu. Dodajemy do bigosu, mieszamy i pieczemy go kolejną godzinę.
Wyłączamy piekarnik i zostawiamy bigos do następnego dnia.
Kiełbasę myśliwską i szynkę kroimy na spore kawałki i dodajemy do garnka z bigosem. Pieczemy godzinę, próbujemy i  ewentualnie dodajemy sól. Mieszamy i zostawiamy garnek w wyłączonym piekarniku. Kolejnego dnia pieczemy bigos godzinę z dodatkiem wina i ewentualnie dolewamy bulion. Mieszamy i zostawiamy w wyłączonym piekarniku. Bigos przechowujemy do świąt w zimnym miejscu – na tarasie, balkonie lub w lodówce. Podajemy gorący z żytnim chlebem na zakwasie, z czerwonym winem lub wytrawnym miodem pitnym.