Chleb pszenno żytni z prażoną mąką. I marcowa Piekarnia za nami…

DSC_0076-002
 

Nasza Piekarnia może pochwalić się pysznym marcowym wypiekiem!
Chleb pszenno żytni z prażoną mąką z Leśnego Zakątka to naprawdę doskonały wybór Joli.
Z ręką na sercu można polecić ten przepis nawet stawiającym pierwsze kroki z zakwasem.
Wiem, że chleb smakował wszystkim, kto zdecydował się go upiec.
Z satysfakcją i ciekawością czekam na Wasze linki do wpisów i zdjęcia pysznych bochenków!
Mój chleb upiekłam w foremkach.
Planowałam jeszcze okragły bochenek, ale niestety czasu nie wystarczyło…
Zrealizuję to już wkrótce, bowiem rzadko się zdarza, aby chleb smakował wszystkim – Domownikom i Gościom.
A ten dokładnie taki był!

 

DSC_0085-002
 

Chleb pszenno żytni z prażoną mąką

Składniki na zaczyn:

83 g zakwasu z mąki żytniej razowej (dokarmionego 10-12 godzin wcześniej)
165 g mąki żytniej razowej
225 g wody
Składniki mieszamy i pozostawiamy przykryte, na 14-16 godzin w temp. pokojowej

Składniki zasmażki:

120 g mąki żytniej
300 g zimnej wody
Na rozgrzaną suchą patelnię, wsypujemy mąkę i prażymy, cały czas mieszając do uzyskania lekko brązowego koloru. Mąka nie może się przypalić! Przesypujemy na miseczkę i dolewamy stopniowo zimną wodę, energicznie mieszając łyżką albo trzepaczką. Kolor zasmażki brązowy, konsystencja papki. Przykrywamy i pozostawiamy na zbliżony czas do zaczynu (14-16 godzin).

Po tym czasie do ładnie przefermentowanego zaczynu dodajemy zasmażkę, mieszamy do dobrego połączenia składników. Po czym dodajemy:

330 g mąki pszennej typ 650
375 g wody wymieszanej z 2 i 1/4 łyżki soli
Znów mieszamy aby składniki połączyły się dokładnie i pozostawiamy na 2,5-3 godzin w dużej torbie foliowej, zawiązanej u góry. Zapobiega to wysychaniu ciasta, na powierzchni, dodatkowo tworzy się stabilna temperatura, która sprzyja fermentacji ciasta.

Po tym czasie do ładnie podrośniętego ciasta dodajemy:

600 g mąki pszennej typ 650
Dosypujemy stopniowo mąkę i wyrabiamy aż ciasto będzie odchodzić od miski i ręki (lub dokładnie mieszamy drewnianą łyżką). Pozostawiamy na 20 min., aby odpoczęło. Przekładamy do dwóch keksówek o wymiarach 30×7 cm (wysmarowanych tłuszczem i wysypanych otrębami). Wierzch wyrównujemy. Pozostawiamy do wyrośnięcia (ja wkładam keksówki do toreb foliowych). Chleb pieczemy przez 10 minut w 250 stopniach C, następnie zmniejszamy temperaturę do 230 stopni C i pieczemy kolejne 10 minut. Zmniejszamy temperaturę do 210 stopni C i dopiekamy jeszcze 25 minut. Chleb jest upieczony, kiedy postukany od dołu wydaje głuchy odgłos. Studzimy na kratce.

Moje uwagi do przepisu:
* do ciasta właściwego dodałam mąkę pytlową
* chleb idealnie rośnie i piecze się bez kłopotu
* długo zachowuje świeżość
* po upieczeniu posmarowałam chleb oliwą

 

DSC_0089-001
 

 

O tej porze roku króluje u mnie awokado i dodaję je prawie do wszystkiego.
Chleb z prażoną mąką podawałam z awokado w dwóch wariantach:
* awokado i kozi twaróg z ostrą Espelette i kozieradką
* awokado z Espelette i pomidorami cherry

 

DSC_0097
 

 

Chleb pszenno żytni z prażoną mąką na blogach:

Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Małe kulinaria
Moje domowe kucharzenie
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Proste potrawy
Przy kuchennym stole
Pycha ciasta
Smak mojego domu
Smakowe kubki
Smakowity chleb
Stare gary
Sto kolorów kuchni
Ugotujmy to
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Zakalce mego życia

Ciecierzyca albo groch włoski. Z piekarnika do sałatki. Sezonowo od A do M

DSC_0052-002
 

Niedawno w ramach redakcyjnej współpracy miałam napisać o sobie…
Wiłam się, dwoiłam i nic mi z tego nie wychodziło.
W końcu pomyślałam, że napiszę to co zwykle, bo nic właściwie się nie zmieniło.
Przywiązuję się do ludzi, rzeczy i miejsc.
Mogłabym co roku jeździć na Itakę, moją ulubioną wyspę grecką.
Albo do Jastrzębiej Góry lub na Podlasie.
Jestem przywiązana do naszego wiejskiego domu.
Sentyment mówi mi, że to tam powinnam mieszkać…
Lubię spotkania w ulubionych miejscach, przy filiżance ulubionej kawy.
I te rozmowy pełne emocji, ciężkie od uczuć.
W rozmowie liczy się dla mnie odcień słów.
Lubię zjawisko ,szczęśliwi teraz’, a może ,na nowo’…
Mam poczucie szczęścia i spełnienia.
Lubię teatr, tę grę słów i emocji, które trzeba wyrazić przez jeden akt.
Zaczytuję się w pięknych książkach i lubię już przeczytane odkrywać na nowo.
Lubię kiedy nad ranem mój pies kładzie się obok mnie na poduszce.
Cieszy mnie kolejny upieczony chleb.
I lubię być sama w mojej kuchni.

 

DSC_0037
 

Magda z Konwaliowej kuchni dała temat strączkowych na naszą marcową Sezonowość.
Wybrałam ciecierzycę, zwaną też cieciorką lub grochem włoskim.
Jest to roślina strączkowa, której właściwości zdrowotne od dawna doceniają narody w krajach basenu Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu.
Ciecierzyca jest skarbnicą białka, posiada też inne składniki, które zapobiegają zaparciom, sprzyjają odchudzaniu, obniżają ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. W Egipcie jest uważana za afrodyzjak.
Istnieją dwa rodzaje ciecierzycy: kabuli i desi. Ziarna najczęściej spożywanej odmiany, czyli kabuli, są duże i mają kremową barwę, natomiast nasiona desi są małe i występują w wielu kolorach: kremowym, czerwonym, czarnym, brązowym, żółtym i zielonym. Każdy z tych rodzajów ciecierzycy charakteryzuje nieco słodkawy i delikatny smak z orzechową nutą.

 

DSC_0055-003
 

Sałatka z pieczonej ciecierzycy z pomarańczowym sosem

200 g suchej ciecierzycy
łyżka oliwy
pieprz i sól
awokado
liście brunatnej sałaty, szpinaku baby i roszponki
100 g koziego twarogu
2 łyżki pestek dyni

sos
pomarańcza eko
3 łyżki oleju z awokado
łyżka soku z cytryny
łyżeczka gruboziarnistej francuskiej musztardy
sól i pieprz

Pomarańcze obieramy ze skóry i filetujemy. Wkładamy do kielicha blendera.
Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy.
Doprawiamy solą i pieprzem i odstawiamy do lodówki.

Ciecierzycę moczymy zalewając ziarna wodą. Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C.
Kiedy ziarna napęcznieją, wyrzucamy je na sito, odsączamy z wody i suszymy papierowym ręcznikiem.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
W misce mieszamy ciecierzycę z oliwą, solą i pieprzem i rozkładamy na blasze.
Pieczemy aż ziarna będą miękkie.
Pestki dyni prażymy na suchej patelni.
Na talerzu rozkładamy liście sałat. Obieramy i kroimy awokado.
Na sałatach rozkładamy upieczoną ciecierzycę, awokado, kozi twaróg i posypujemy pestkami dyni.
Polewamy pomarańczowym sosem.

Sałatkę można podać w liściach sałaty rzymskiej.
Odrywamy liście z główki, zawijamy je w rożki, do każdego wkładamy porcję sałatki i dodajemy sos.