Krewetki i morele na liściach sałaty. Zapowiedź lata

DSC_0448-003
 

Jest wspaniale!
Słońce, pogodne niebo i ciepło.
Wreszcie wszystko rośnie, kwitnie, dojrzewa.
,Plantacja’ pomidorków koktajlowych pięknieje z dnia na dzień.
Truskawki dojrzewają w doniczce.
Krzak czerwcowych peonii w niezwykłym kolorze różowego pudru.
Poletko lawendy.
Krzew pnącej róży czarujący karminem…
Skrzynia aromatycznych ziół.
Życie przeniosło się na taras i toczy się na nim od wczesnego rana.
Natura kusi bogactwem barw i zapachów, i jest zapowiedzią pięknego lata.
Pomysł na niemonotonny posiłek jest oczywisty.
Wystarczy odrobina fantazji aby skomponować danie, które stanie się punktem dnia.

 

DSC_0447-003
 

Tę sałatkę przygotowałam w ramach projektu kulinarnych inspiracji na lato dla Westwing.pl.
Liście młodych sałat, aromatyczne morele, krewetki z ostrą nutą i melasą z granatów mogą pojawić się na naszym stole o każdej porze ciepłego dnia. Morele można zastąpić dowolnym sezonowym owocem, krewetki zamienić na rybę lub mięso indyka, albo grillowany ser.
Bawmy się smakami lata!
 Smaki na lato przygotowały razem ze mną: Marta   www.jadlonomia.com, Monika  www.chilitonka.com, Ania  www.namiotle.pl i Marianna  www.coutellerie.pl.

Krewetki i morele na liściach sałaty

100g liści rukoli
100g liści rukwi wodnej
50g liści młodej botwinki
10 sztuk krewetek królewskich
4 morele
czerwone chili, połowa strąka
sok z limonki
2 łyżki oliwy
2 łyżki melasy z granatów
sól morska i pieprz do smaku

Liście sałat płuczemy na sicie i odstawiamy, aby odciekły.
Krewetki obieramy z pancerzyków, zostawiając ogonki. Wyciągamy ciemną nitkę jelitową, płuczemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Skrapiamy sokiem z limonki. Morele myjemy i dzielimy na ćwiartki.
Chili (bez pestek) kroimy w cienkie krążki.
Oliwę mieszamy z łyżeczką soku z limonki.
Na patelnię wylewamy łyżkę melasy z granatów, rozgrzewamy na średnim ogniu i wkładamy kawałki moreli. Karmelizujemy je ze wszystkich stron przez 5 minut. Odkładamy. Na patelnię wylewamy drugą łyżkę melasy i na rozgrzaną wykładamy krewetki odciśnięte z soku. Smażymy je na chrupko z obu stron i zdejmujemy z patelni.
Na talerzu rozkładamy liście sałat, układamy na nich krewetki i morele ( można przedtem pokroić je na mniejsze kawałki) i krążki chili. Polewamy oliwą z sokiem z limonki, posypujemy solą i pieprzem.

Czerwcowa Piekarnia. Zaproszenie!

P1170008_nr_medium
 

Drogie i Drodzy,
czas  na wspólne spotkanie przy piekarniku.
Mam nadzieję, że wszyscy jesteśmy na nie gotowi i z radością zabierzemy się za kolejny ciekawy chleb.
Tym razem mamy zadanie zaproponowane przez Danę z bloga Leśny Zakątek.
Dana tak mi o nim napisała:
Ten chleb, który chcę zaproponować jest mój i składa się z wielu składników. Uważam, że zasługuje na to, aby go upiec. To chleb Ezechiela pyszny i zdrowy.
Swój przepis Dana oparła na słowach z Biblii:
„Weź sobie pszenicy i jęczmienia, bobu i soczewicy, prosa i orkiszu: włóż je do tego samego naczynia i przygotuj sobie z tego chleb. Będziesz go spożywał przez tyle dni, przez ile będziesz leżał na swym boku – przez trzysta dziewięćdziesiąt dni. Waga tego pokarmu, który będziesz spożywał, wyniesie dwadzieścia syklów na dzień. Raz na dobę będziesz go spożywał. Także wodę oszczędnie pić będziesz: wypijesz raz na dobę jedną szóstą hinu.”
Każdy z nas może stworzyć swój własny przepis według tego opisu i upiec biblijny bochenek.
Możemy też upiec go według przepisu z bloga Leśny Zakątek.

Kiedy pieczemy?
W weekend 12, 13, 14 czerwca.

Kiedy publikujemy?
We wtorek 16 czerwca o 20.00.

Biblijny chleb Ezechiela
podaję za Daną

Na zaczyn, wieczór, dzień przed pieczeniem chleba

150g zakwasu z mąki orkiszowej pełnoziarnistej x) link
200g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
100g mąki jęczmiennej pełnoziarnistej
50g mąki z prosa, lub mielimy ziarno prosa w młynku na mąkę
200g wody

Mieszamy składniki i pozostawiam na 14 -16 godzin

x) stosunek wody do mąki w zakwasie to, 150:100

100g prosa oddzielnie moczymy w wodzie na czas fermentacji zaczynu

Ciasto właściwe:

Cały zaczyn, 700g
150g wody
sól morska, około 1 płaskiej łyżki
300g mąki pszennej chlebowej

Dodatkowo przekręciłam przez maszynkę do mięsa:

100g soczewicy gotowanej
100g prosa osączonego z wody.
100g bobu / użyłam mrożonego, podgotowałam i zdjęłam koszulki /

Do zaczynu dodajemy wodę z solą, mieszamy. Następnie dodajemy zmielone ziarna soczewicy, prosa i bobu. Stopniowo mąkę pszenną. Do pewnego momentu można mieszać drewnianą łyżką.
Potem ciasto wyjmujemy na blat posypany maką i zagniatamy, ciasto nie powinno być ścisłe. Jest przyjemne w dotyku i nie lepi się za bardzo.
Ugniatamy je tak, jak ciasto na makaron, z tym, że to ciasto na chleb jest luźniejsze.
Dajemy mu odpocząć około 10 minut.
W tym momencie, możecie użyć foremki, wysypanej mąką i wyłożyć do niej ciasto, albo zrobić tak jak ja.
Przełożyłam ciasto na papier do pieczenia, spięłam zszywaczem w trzech miejscach i zostawiłam do wyrośnięcia na drewnianej łopacie. Na 1450g ciasta nie miałam tak dużego koszyczka, aby je w nim umieścić. Wam proponuję zrobić na początek z połowy porcji:)
Ciasto po 1 godzinie i 45minutach było gotowe do pieczenia.
Piekłam w sumie około 55 minut.
Początkowa temperatura piekarnika około230st. Po 10 minutach pieczenia, przecięłam nożyczkami papier w miejscu, gdzie były zszywki. Dorzuciłam 2 kostki lodu na dno piekarnika.
Po 20 minutach zmniejszyłam temp. do około 210st. Wyjęłam papier z pod chleba i przykryłam nim wierzch, aby chleb za bardzo się nie przyrumienił.

Uwaga!
Zamiast prosa możemy dodać kaszę jaglaną lub inną. Lub dowolny składnik według własnego uznania.
Postępujemy tak samo jak z prosem wg przepisu.

I niech nam się upiecze!

* zdjęcie pochodzi z bloga Leśny Zakątek