Przepiórki pieczone faszerowane figami w rumie i karmelizowany pasternak. Odwołuję zimę!

DSC_0778
 

Poranek bez mokrego śniegu i z jaśniejszym niebem!
I znowu ćwierkają za oknem ptaki.
Od razu cieplej na duszy, a i kawa smakuje nadzwyczajnie.
Zresztą postanowiłam zaczynać dzień od filiżanki mleka migdałowego z matchą.
Kawa potem. No nie wiem, jak to się sprawdzi…
Spróbuję i najwyżej zamienię kolejność.
Tymczasem odwołuję zimę!
Do pieca wkładam przepiórki z figami macerowanymi w ciemnym rumie.
J. otwiera już butelkę chianti, niech sobie pooddycha!
Wreszcie wolny dzień, jakby weekendowy, choć to środek tygodnia jeszcze.
Ale weekend można przenieść dowolnie, prawda?
Zwłaszcza, kiedy zima odwołana!

 

DSC_0781-001
 

To wyjątkowe danie podkreśli każdą okazję. Można nim celebrować dzień we dwoje, ale też podać na świąteczny stół.
Zachwyci wszystkich! Inny pomysł na przepiórki znajdziecie tutaj – klik!

Przepiórki pieczone faszerowane figami w rumie, z karmelizowanym pasternakiem

figi w rumie
200 g suszonych fig bez siarki!
250 ml ciemnego rumu Captain Morgan

Figi przekładamy do naczynia, zalewamy rumem, przykrywamy i zostawiamy na noc.

przepiórki 1-2 na osobę
50 g dobrego masła
1 szalotka
sól i pieprz

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C.Przepiórki myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Solimy lekko w środku i na zewnątrz. Figi osączamy na sitku, zostawiając rum. Siekamy je, a kilka zostawiamy w całości.
Szalotkę drobno siekamy i mieszamy z pokrojonymi figami. Napełniamy tym farszem przepiórki. Związujemy ich nóżki sznurkiem, układamy w naczyniu do pieczenia, posypujemy pieprzem, polewamy rumem i kładziemy masło.
Obok układamy całe figi. Pieczemy 10 minut , obniżamy tempertaurę do 160 st. C i przykrywamy. Pieczemy do miękkości ok. 30 – 40 minut.

karmelizowany pasternak
2 średnie korzenie pasternaku
2 łyżki miodu z kwiatów pomarańczy
1 łyżka rumu Captain Morgan
1 łyżeczka igiełek rozmarynu

Psternak obieramy ze skóry i kroimy na plastry. Na patelnię przekładamy miód, kiedy się rozpuści, dodajemy plastry pasternaku i rozmaryn. Potrząsamy patelnią, aby pokryły się miodem. Podgrzewamy, aż płyn zredukuje się o połowę. Dolewamy rum i chwilę trzymamy na ogniu. Zestawiamy patelnię z płyty.

Upieczone przepiórki podajemy z całymi figami, pasternakiem i kieliszkiem chianti!

Risotto z dynią i karmelizowaną cebulą. Ceremonia duszenia ryżu w winie i bulionie

DSC_0913-001
 

 

Kto lubi risotto ręka w górę! Bo chyba lubi je każdy…?
O risotto pisałam już w tym poście – klik!.
Dzisiaj kolejna porcja informacji, dotycząca ceremonii jego przyrządzania, czyli duszenia w winie i bulionie.
Risotto wywodzi się z regionu Wenecji i jest częścią światowego kanonu kulinarnego.
We Włoszech uprawia się około 50 gatunków ryżu, które ze względu na swój rozmiar i kategorie dzielą się na: originario, semifino, fino, superfino. Risotto przygotowuje się z najmniejszego superfino, a najbardziej cenione jest vialone nano i carnaroli.
Włosi dobry ryż na risotto kupują najczęściej w płóciennych woreczkach.
Skoro mamy już odpowiedni ryż i przepis, zaczynamy ceremonię przyrządzania risotto!
Dobrze jest ją celebrować popijając wino, ktore dodajemy do ryżu. Mi najczęściej wychodzi pół butelki…
Etap I – tostatura. W pierwszym etapie gotowania ryżu chodzi o zatrzymanie skrobi zawartej w ziarenkach. Dlatego ryż obsmaża się na sporym ogniu z masłem, oliwą i cebulą ( w innych regionach jeszcze z marchewką i selerem naciowym), podczas ktorego wokół ziaren powstaje twarda, złota skorupka.
Następnie dolewa się wino.
Etap II – brasatura. Uprażony ryż zalewa się wrzącym bulionem i czeka, aż całkowicie wchłonie płyn.
Wtedy dolewa się następną porcję bulionu i ryż wydziela skrobię. Powstaje onda – fala związująca ziarna ryżu z pozostałymi składnikami.
Etap III – mantecatura. Dodawanie masła i parmezanu. Składniki te wzmacniają smak i nadają ziarnom połysk.
Na tym etapie niektórzy zmiast masła dodają tłustą śmietanę lub mascarpone.
Kiedy risotto osiągnie stan all’onda, możemy się nim delektować!

 

DSC_0906-001
 

Risotto z dynią i karmelizowaną cebulą

1 szklanka ryżu carnaroli
1 szklanka białego wytrawnego wina (u mnie Merlot)
2 łyżki oliwy EV
2 łyżki masła
6 szklanek gorącego bulionu warzywnego
200 g dyni pokrojonej w kostkę
2/3 szklanki startego parmezanu
50 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
sól morska
świeżo mielony pieprz

1 średnia żółta cebula pokrojona w piórka
2 łyżki cukru
1 łyżka białego wina

Najpierw karmelizujemy cebulę. Na rozgrzaną patelnię wsypujemy cukier. Kiedy zacznie się rozpuszczać, dodajemy cebulę pokrojoną w piórka i potrząsamy patelnią, aby pokryły się syropem. Smażymy 2 minuty, wlewamy wino i dusimy do czasu, kiedy odparuje. Odstawiamy z ognia.

W głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę i masło, dodajemy ryż i mieszamy go z tłuszczem. Smażymy ok. 4 minuty, aż się prawie przyrumieni. Wlewamy wino i po 2 minutach dolewamy pierwszą porcję gorącego bulionu – tyle, aby bulion przykrył ryż. Cały czas mieszamy. Kiedy ryż ‘wypije’ cały bulion, dodajemy kostki dyni i dolewamy kolejną porcję bulionu, aby pokryła ryż. Mieszamy. Dolewanie bulionu i mieszanie ryżu powtarzamy do momentu wykorzystania całego bulionu.
Ceremonia gotowania trwa ok. 30 minut. Risotto powinno być al dente i mieć konsystencję kremu.
Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy sól, pieprz, kostki masła i parmezan.
Mieszamy skladniki z ryżem, aż risotto będzie lekko płynne i lśniące.
Dzielimy je na porcje, dodajemy karmelizowaną cebulę i posypujemy świeżo mielonym pieprzem.