Jabłka w cieście francuskim. Goście jadą!

 

Te proste i pyszne ciasteczka z jabłkami są z wierzchu bardzo chrupiące, natomiast w środku znajduje się delikatne, rozpływające się w ustach nadzienie z jabłek. Idealne do kawy lub herbaty, kiedy goście prawie już za progiem, a Ty nie masz w domu nawet przysłowiowych paluszków…
Za to jabłka i ciasto francuskie ( z masłem!) masz zawsze. Deser doskonale wypełnia też słodką lukę, kiedy bardzo pragniesz czegoś pysznego na zaraz.

 

 

2 jabłka Grójeckie
sok z połowy cytryny
2 opakowania ciasta francuskiego z masłem
2 łyżki cukru trzcinowego
cynamon
2 jajka do posmarowania

Jabłka myję i obieram, usuwam gniazda nasienne, kroję je na ćwiartki a potem na plasterki i skrapiam sokiem z cytryny. Piekarnik nagrzewam na 200 st. C.
Rozwijam arkusz ciasta francuskiego i kroję go na 6 równych kwadratów.
Zaznaczam nożem ukośną linię na każdym kwadracie i jedną połówkę ciasta nacinam kilka razy.
Do pokrojonych jabłek dodaję cukier, cynamon i mieszam. Na każdą nie pociętą połówkę kwadratu ciasta kładę sporą porcję jabłek.
Jajko roztrzepuję widelcem w miseczce i pędzelkiem smaruję nim dwa brzegi każdego ciastka wokół nadzienia z jabłek. Przeciwległy róg kwadratu ciasta składam wzdłuż przekątnej i dociskam dokładnie brzegi(dodatkowo można je przycisnąć jeszcze widelcem).
Trójkąty ciasta ostrożnie przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Między ciastkami zostawiam przerwy, ponieważ ciasto w czasie pieczenia trochę urośnie. Każde ciastko smaruję z wierzchu jajkiem i wkładam do nagrzanego piekarnika na 15-20 minut. Kiedy ciastka będą złote, wyjmuję je z piekarnika. Kiedy przestygną, można posypać je dodatkowo cukrem pudrem. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.

Krem szparagowy z czosnkiem niedźwiedzim. Majówkowa zupa

 

Rzuciłam się zachłannie na pierwsze szparagi. Zimna wiosna opóźniła tegoroczny szparagowy sezon, są droższe niż zwykle, bo uprawiane jeszcze pod folią. Wspaniale jednak, że już są.
Majówka upłynęła u nas pod znakiem tego właśnie warzywa i jedliśmy je pieczone i gotowane. A szparagowy krem towarzyszył nam przez dwa dni. Wystarczyły różne dodatki, aby zupa smakowała za każdym razem inaczej.

 

 

Krem szparagowy z czosnkiem niedźwiedzim
2 pęczki organicznych szparagów
mała garstka liści dzikiego czosnku
700 ml bulionu warzywnego
sól i pieprz do smaku
koper do podania
olej z wiesiołka do polania zupy

Szparagi umyj na sicie i odetnij kawałki końcówek (moje były bardzo młode i nie miały zdrewniałych  końców). Z połowy odetnij główki i odłóż. Do garnka wlej bulion i dodaj wszystkie szparagi za wyjątkiem odłożonych główek. Gotuj na wolnym ogniu, aż będą prawie miękkie. Wtedy zdejmij z ognia, dodaj umyte liście czosnku i zmiksuj na prawie gładki krem. Główki włóż na 3 minuty do wrzątku i natychmiast zahartuj zimną wodą. Rozlewaj zupę do misek, polej olejem tłoczonym na zimno – na przykład z wiesiołka, dekoruj główkami szparagów, koprem i posyp pieprzem.